Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 7405
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-01-08, 20:09 Temat: Rak piersi inwazyjny |
AC to standard, pewnie że powinna się postarać żeby przez 2-3 dni po każdej chemii ktoś do niej zaglądał i dobrze byłoby żeby pomógł przy małej.
Właśnie w takich niepewnych sytuacjach najlepiej trzymać się standardów.
Ja za bardzo tym tematem się nie interesowałam, ale było coś o szczególnym zagrożeniu rakiem piersi do 2 lat po porodzie - czy to do niej pasuje? |
Temat: Rak piersi inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 7405
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-01-08, 19:24 Temat: Rak piersi inwazyjny |
Wszystko zależy od chorej i jej nastawienia. Ja nadal optuję za chemioterapią bo to młoda chora, przed nią wiele lat i nawet najbardziej "łagodny" rak ma czas się rozwinąć.
Każdy uczciwy onkolog na pytanie czy ta chemia jest na wyrost powinien odpowiedzieć: TAK. Taka jest istota tego schematu - jeszcze nie ma przerzutów i żadnych konkretnych wskazań ale chemię się podaje. Czy któryś z nich wyraźnie powiedział że odradza branie tej chemii? Bo z załączonego dokumentu to trzeba się tego domyślać, wyraźnie nie napisane. A lekarka która formalnie odpowiada za chorą (i w razie niepomyślnego przebiegu leczenia to do niej pretensje) chemię zleciła. Myślę że komisja też będzie tak myślała: My odpowiadamy za chorą i jeżeli nie ma medycznych przeciwwskazań to chemia powinna być.
Chora ma zawsze możliwość odmówienia chemii, ale decyzję podejmuje na własną odpowiedzialność i trzeba to zrobić szybko bo te 8 tyg od zabiegu przy radioterapii też obowiązuje. |
Temat: Rak piersi inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 7405
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-23, 23:04 Temat: Rak piersi inwazyjny |
Nikt nie może powiedzieć starczyłaby czy nie starczyłaby. Ty byś zaryzykowała? To są schematy wypracowane na podstawie teraz już setek tysięcy przypadków i stosowane od Azji poprzez Europę do Ameryk obu i Australię. Pewnie że spory procent chorych z takim zaawansowaniem i nieleczonych z różnych powodów chemią przeżywa wiele lat ale to jest jakiś procent, natomiast wśród tych leczonych z chemią wyleczone są prawie wszystkie. I jak na razie nie ma metody żeby ustalić czy ta konkretna chora może obejść się bez chemioterapii. |
Temat: Rak piersi inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 7405
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-23, 20:56 Temat: Rak piersi inwazyjny |
Bardzo dobry guzek. Stosunkowo mało agresywny (G1), hormonozależny, niskie Ki67 (i czysty węzeł wartowniczy) jest dobrym prognostykiem co do radykalnego wyleczenia. Czego się spodziewać? Całkowitego wyleczenia!!! Jest duża szansa.
Tak naprawdę jedyną niekorzystną okolicznością jest młody wiek chorej. Trochę mały jest ten margines 3,5 mm ale nie sądzę żeby lekarze chcieli poszerzać.
Wizyta na 10 stycznia jest jak najbardziej Ok, bo chemioterapia powinna zacząć się do 8 tygodni od wycięcia, ale jednocześnie po całkowitym wygojeniu rany, a ta nie była mała więc to trwa.
O co pytać lekarza? Do przedyskutowania z lekarzem jest kwestia wcześniejszego wejścia w menopauzę. Chora musi najpierw ten temat sama przetrawić i wyrobić sobie zdanie czego chce ,a później rozmawiać z lekarzami jak oni to widzą. W trakcie chemioterapii często cykl zanika, ale pytanie co później. Ja osobiście uważam że warto zrezygnować z tych ostatnich lat "bycia kobietą" bo guz jest silnie zależny od estrogenów i pojawił się w stosunkowo młodym wieku. Ale to chora decyduje. Ma na to czas (warto skonsultować to z różnymi lekarzami) do końca chemioterapii. |
|