1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5761
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-29, 16:36 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Muszę Cię zmartwić, im dalej w las tym gorzej, kumulują się negatywne efekty, dlatego najpopularniejszy jest 4xAC a nie 6xAC. |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5761
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-27, 21:16 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Koniecznie chcesz statystyk? To są następujące: W USA na podstawie przypadków diagnozowanych w 2004 r i leczonych, przy zaawansowaniu regionalnym (przerzuty tylko do regionalnych węzłów chłonnych) czyli takim jak u Twojej mamy: 5 lat przeżyło 84,6 % pacjentek. Dane podane w 2010 r.
Ja do statystyk polskich się nie dokopałam, wiadomo tylko że są na jednym z ostatnich miejsc w Europie.
Te statystyki nie są zbytnio pomocne przy rozważaniu planów osobistych (np typu trzymać się kurczowo pracy, czy odpuścić- wykorzytać zwolnienie i starać się o rentę). Przy obecnych metodach leczenia stosunkowo łatwo jest utrzymać ogólnie zdrową pacjentkę przy życiu przez 5 lat. Chemioterapia, później hormonoterapia, chemioterapia II linii i jeżeli nie ma przerzutów do mózgu 5 lat mija. Kwestia co dalej. Prognozy dla określonej osoby poprawiają się z każdym mijającym bez progresji rokiem po zakończeniu chemioterapii. Po prostu wtedy widać jak ta osoba reaguje na leczenie, jak długi był czas remisji.
Mama powinna z lekarzem porozmawiać nt poziomu D-dimerów, czy lekarz coś przepisał? Chodzenie z takim poziomem to zwiększone ryzyko udaru. |
Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5761
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-15, 22:56 Temat: Rak piersi przewodowy inwazyjny |
Ad 1 i 3 Co masz na myśli pytając o rokowania? Przeżycie 5 lat (tak opisują statystyki) raczej wysokie, ale jeżeli pytasz o całkowite wyzdrowienie to nic nie wiadomo. Wycięto wszystko co możliwe (to dobrze) ale czy komórki raka nie powędrowały dalej poza lokalny układ limfatyczny to nie sposób stwierdzić. W tej chwili nie ma sensu robić szczegółowych badań, bo ewentualne przerzuty muszą trochę urosnąć żeby były widoczne. RTG płuc i USG jamy brzusznej na dobrym aparacie, jeszcze ewentualnie usg TV. Jeżeli nic nie wyjdzie, a chora nie ma jakichś objawów to pozostaje tylko czekanie. Ki 67 nie jest wysokie.
Ad 2. W piersi były różne zmiany, chirurg widział nietypową tkankę, wiedział z badania że jest rak więc ciął wszystko, nie można ciąć plasterkami i po kolei dawać do badania czy jeszcze rak czy już czysto, trwałoby to zbyt długo i mogłoby skutkować dostaniem się komórek rakowych do krwioobiegu. Naprawdę wycięcie wszystkiego jest najskuteczniejszą metodą walki z rakiem.
Ad.3 Poczytaj w tym dziale, o chemii tu jest wszystko, ale nie należy uczyć się tego na zapas, u każdego przebiega to inaczej i lepiej poczekać aż jakieś skutki się pojawią. |
|
|