Autor |
Wiadomość |
Temat: Samotność w chorobie |
friend
Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 26827
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-02-23, 10:34 Temat: Samotność w chorobie |
Miło czytać takie posty |
Temat: Samotność w chorobie |
friend
Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 26827
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-02-23, 10:29 Temat: Samotność w chorobie |
danonek2983 napisał/a: | Moim zdaniem osoby,ktore nie maja na codzien do czynienia z chorobami nowotworowymi,nie zrozumieją tego co my czujemy i oby nigdy nie był na naszym miejscu. | Dokładnie, tego nie można zrozumieć.....to trzeba przeżyć. Od jakiegoś czasu siedzę w pracy i nie mogę się skupić na pracy....patrze w komputer w okno i widzę pustkę... |
Temat: Samotność w chorobie |
friend
Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 26827
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-02-23, 10:17 Temat: Samotność w chorobie |
Masz dużo racji. Mam to w sumie w nosie że ludzie się odsuwają. Najważniejsze, że mam kochanych rodziców, siostrę, teściów....
Szczerze Ci współczuje. |
Temat: Samotność w chorobie |
friend
Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 26827
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-02-23, 09:15 Temat: Samotność w chorobie |
plamiasta/GIST napisał/a: | A JAK JA MAM REAGOWAĆ JAK CHOROBA MNIE POMAŁU OSZPECA, MOJE MALUCHY IDĄ WE WRZEŚNIU DO PRZEDSZKOLA, JAK MNIE WYSYPIE TO JAK IM WYTŁUMACZYĆ ŻEBY SIĘ NIE WSTYDZILI MNIE?
NIE CHCĘ WYGLĄDAĆ TAK JAK NA TYM DEMOTYWATORZE ALE CORAZ WIĘCEJ MAM NAROŚLI |
Nie rozumiem tego posta !
Miałem na myśli znajomych co się odsuwają.....
KOCHAM zonę bez wzgledu na wszystko! |
Temat: Samotność w chorobie |
friend
Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 26827
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-02-23, 07:03 Temat: Samotność w chorobie |
Witam, niestety muszę z przykrością potwierdzić takie zachowanie ludzi. U mnie jest podobnie... |
Temat: Samotność w chorobie |
friend
Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 26827
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-02-22, 13:14 Temat: Samotność w chorobie |
Anelia napisał/a: | U mnie było troszkę podobnie tzn kiedy tato umierał, na jakieś 5 dni przed śmiercią był już w szpitalu 25 km od domu. Zadzwoniłam do siostry aby powiedzieć Jej o krytycznym stanie w jakim znajduje się tata i aby przyjechała najszybciej jak potrafi a ona w tym czasie była na urlopie , nad jeziorkiem wypoczywała (od szpitala do tego jeziora 10km) a ona odpowiedziała mi jednym zdaniem "co ja mogę zrobić ? albo być tu albo przy tacie przecież rozdwoić się nie mogę"
Pózniej kiedy tato się przebudził wyszeptał, że chce rozmawiać z córką, z tą właśnie siostrą, cichutko poprosił abym wydusiła numer. Zadzwoniłam a siostra na to "ale co ja mam tacie powiedzieć, przecież i tak nie mogę zrozumieć co mówi, powiedz, że nie odebrałam" | Czytam o oczom nie wierze......jak można tak się zachować ? Dla mnie ta osoba nie ma prawa nazywać siebie człowiekiem tym bardziej córką... |
|