1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Związki a choroba |
fajczarz
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 14059
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-09-02, 07:08 Temat: Związki a choroba |
Witajcie! Optymizmu mi nie braknie, choć po 6 chemiach był progres, nawet z nową metą do płuc. Mam absolutne zaufanie do zespołu, który mnie leczy. To jest bardzo ważne!!!
Po zmianie chemii, podobno jest lepiej! Zobaczymy za 6 tygodni, po 6 chemii nowej i 12 wlewach dodatkowych leku. I tak to już jest!
Z uśmiechem patrzeć w przyszłość :-) i każdego dnia mówić: jak dobrze, że znowu jest nowy dzień, mogę się uśmiechać :-) , mogę wstać :-), chodzić, wsiąść do pociągu "byle jakiego" i jechać do ludzi... :-)
Od czasu do czasu odezwę się tutaj!!! :-) , może za chwilę, nie jako jedyny facet ;-)
Pozdrawiam
Fajczarz - abstynent do 4.09.2010 r. |
Temat: Związki a choroba |
fajczarz
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 14059
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-09-01, 11:07 Temat: Związki a choroba |
Moi Drodzy! A właściwie moje Drogie! Wygląda na to, że dotąd wypowiadają się tutaj same kobiety.
W lutym zachorowałem, najpierw operacja - brzuch pokiereszowany - żona troskliwa, myła mnie, karmiła, doglądała. Wyszło szydło z worka: rak jelita grubego - meta do wątroby. Żona podupadła na duchu - musiałem być silny, ale nadal była troskliwa i bardzo kochana. Zaczęła się chemioterapia - sami wiecie, jakie są skutki uboczne: nie wyłysiałem - łysy jestem, ale zapachy, inne kwestie: rozstroje żołądka, zaparcia, nie spałem, bóle, opryszczka, zmiana smaków, humory. Żona gotuje, troszczy się, wozi do szpitala, na odpoczynek, bierze urlop, etc.
Już 9 chemioterapia poza mną, 6 wlewów dodatkowych leku. Słaby jestem bardzo. Siedzę w domu, albo wyjeżdżam stąd, żeby "odświeżyć" mózg i ciało. Chodzę z laseczką bambusową i uśmiecham się do ludzi.
Żona jest wspaniała, jest moją drugą żoną i takie dla niej doświadczenie. Wydawało się, że oboje wreszcie ułożyliśmy sobie życie prywatne, a tu masz: rak!!! Trzymamy się razem i tak jest doskonale, jak nigdy w życiu!
Pozdrawiam i życzę wszystkim, jak najlepszych "połówek".... :-)
Fajczarz |
|
|