1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: UMIERANIE - jak rozpoznać, że to już blisko?... |
ewka76
Odpowiedzi: 124
Wyświetleń: 703138
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2011-09-25, 11:40 Temat: UMIERANIE - jak rozpoznać, że to już blisko?... |
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Niestety i mnie ta okropna choroba przywiodła na forum.
U mojego taty rok temu zdiagnozowano raka jelita grubego z przerzutami na węzły chłonne,
trzy miesiące temu po badaniu tk stwierdzono przerzuty na wątrobę,a teraz już wszystko idzie w zastraszająco szybkim tempie.
10 dni temu zawiozłam Tatę do szpitala tam położyli go na hepatologii,jeszcze w tamtą niedziele byłam u niego z dzieciakami i posiedzieliśmy sobie na polku,był słaby ale jeszcze wszystko było w miarę.
Przed wczoraj nogi odmówiły mu posłuszeństwa i pielęgniarki musiały go przenosić z łazienki.
Mam taki kocioł w głowie że nie wiem co mam robić bo wszysto pomału zaczyna pasować do waszych opisów odchodzenia.
Tacie bardzo zmieniła się twarz,oczy zapadnięte,policzki też
wczoraj jak u niego byłam to cały czas przysypiał,oczy ma takie błędne jak by nieobecne nie chce się z nikim widzieć i nawet swojego najlepszego kolegę poprosił żeby go nie odwiedzał/jedynie jak ja przyjadę to się cieszy,praktycznie nic nie je mówi że mu cały czas niedobrze,wczoraj miał duże pragnienie mówił że bardzo chce mu sie pić,zdziwiło mnie bo mocz w kaczce był taki mocno brunatny.
Oprócz tego tydzień temu zaczęli tacie ściągać płyn bo zrobiło się wodobrzusze,założyli mu dren i ten płyn jest taki z krwią.Cały czas mu sie obija,myślałam że to od tego obrzęku ale czytając was zastanawiam się czy to nie jest jedna z oznak odchodzenia.
Powiedzcie mi ze swojego doświadczenia czy to jeszcze długo... musze sie na to jakoś przygotować,przygotować Mamę bo jest chora i bardzo to przeżywa,nie chciała bym przegapić tego najważniejszego momentu Niestety nie moge być przy tacie 24/h mam dwoje małych dzieci w tym jedno niepełnosprawne chora Mama,mąż w pracy cały dzień a ja nie mam nikogo do pomocy. |
|
|