1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nie daję już rady, wysiadam... |
evanka
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 13663
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2014-08-19, 21:05 Temat: Nie daję już rady, wysiadam... |
joanna2013 napisał/a: | Kochani, mam do Was pytanie dotyczące leków opioidowych. Babcia ma już bardzo silne bóle nowotworowe kości. Radioterapia paliatywna nie dała żadnych rezultatów. Od dwóch tygodni jesteśmy pod opieką hospicjum domowego. Lekarz przypisał morfinę twierdząc, że przyniesie ulgę w bólu. Ból nie ustępuje, natomiast babcia zachowuje się irracjonalnie: zawsze była spokojna, opanowana, a teraz nie do poznania: jest bardzo pobudzona, towarzyszy jej upór, krzyczy, urządza awantury w nocy, potrafi nawet nas spoliczkować (nie wspominam już o takich objawach jak splątany język, zawroty głowy, zapominanie się). Próbowaliśmy już kilku leków opioidowych - w każdym przypadku to samo - ból nie ustępuje, zachowania są jakie są.
Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia przy przyjmowaniu morfiny przez bliskich? Lekarz każe zwiększać dawkę, żeby ulżyć w bólu, ale my boimy się w jak napady szału babci będą wyglądały wtedy skoro już teraz jej zachowania są aż tak irracjonalne. |
Skoro lekarz każe zwiększać dawkę to chwała mu za to! Najważniejsze, żeby opanować ból. A czy lekarz dokłada leki uspokajające? |
|
|