Znalezionych wyników: 2

Przepraszam że się nie odzywałam ale miałam problem z internetem

Ciocia nie jest jeszcze pod opieką hospicjum

wczoraj odebrała tomografię i jest bardzo źle - przerzuty do obu nerek i kości :-(

jesteśmy z Łodzi....

w końcu zdecydowałam się napisać.... podczytuję forum od lipca, ale jakoś nie mogłam się zebrać żeby napisać... chyba dlatego, że miałam nadzieję na jakiś cud i wierzyłam że nie będę musiała prosić o pomoc....

Sprawa dotyczy mojej cioci, dlatego nie jestem w stanie podać dokładnych wyników badań... ale dla mnie to bardzo ważne. Nie mam juz rodziców a ona ( siostra mojej mamy) jest dla mnie najbliższą ( poza dziecmi i mężem) rodziną.

Zaczęło się w czerwcu 2011 r. kiedy to okazało sie ze ciocia ma nie operowalny DRP. W lipcu i sierpniu przyjmowała chemię. W Tk wyszło że guz się znacznie zmniejszył... W listopadzie zaczęła serię naświetlań którą skończyła na początku stycznia. W lutym pierwszy przerzut w pachwinie a teraz drugi na skórze głowy. Zrobiono biopsję, zalecono RTG głowy i TK płuc żołądka wątroby.... Wiem niestety że nie ma szans na wyzdrowienie, chemii nie podadzą naświetlania też wątpliwe.

Moje pytanie do was co robić w przypadku nagłego pogorszenia. Lekarz powiedział, że teraz już tylko leczenie paliatywne, czyli rozumiem że w szpitalu jej trzymać nie będą. Gdzie szukać pomocy, czego można się spodziewać???

Do tego jest strasznie słaba w ogóle nie ma apetytu można coś zaradzić, przecież jak nie będzie jeśc to osłabnie zupełnie