1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płuc z przerzutami do mózgu... :( |
edzia812
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 12919
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-09-12, 17:47 Temat: Rak płuc z przerzutami do mózgu... :( |
Witam wszystkich... faktycznie problemy z chodzeniem to był objaw przerzutów... 21 lipca mama zmarła - niespełna 3 miesiące od zdiagnozowania przerzutów do mózgu... Choroba postępowała błyskawicznie,z dnia na dzień widać było jak pokonuje mamę...
Dziękuję wszystkim za pomoc , pozdrawiam Ewa :( |
Temat: Rak płuc z przerzutami do mózgu... :( |
edzia812
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 12919
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-12, 18:45 Temat: Rak płuc z przerzutami do mózgu... :( |
Witam ponownie!
Poniżej przedstawię wyniki i rozpoznania:
Pierwsza konsultacja onkologiczna:
Rozpoznanie: nieoperacyjny rak płaskonabłnkowy płuca prawego. Węzłwica śródpiersia. Przerzuty do węzłów chłonnych nadobojcza prawego.
Histopatologia: Carcinoma planoepitheliale G2
Po 4 cyklach chemioterapii mama miała ponowną, kontrolną tomografię która wykazała :
- zmniejszenie guzka w segmencie 6 płuca
- dużego stopnia zmniejszenie mas węzłowych w prawej wnęce i śródpiersiu
Jak wcześniej wspomniałam mama została skierowana na radioterapię.
W trakcie jej trwania zlecono TK głowy:
W obu półkulach mózgu i w tylnej jamie czaszki liczne ogniska obrączkowate o wymiarach od kliku do około 18 mm nadnamiotowo i do około 24 mm podnamiotowo w otoczeniu ognisk strefy obrzęku. Obraz przemawia za meta.
W okolicy ciemieniowej tylnej prawej obszar płynowy o wymiarach 34 x 21 mm, o charakterze zanikowym lub torbiel pajęczynówki. Zaniki korowo - podkorowe uogólnione, bardziej nasilone w płatach czołowych i ciemieniowych. Układ komorowy nadnamiotowy nieprzemieszczony, symetryczny, poszerzony. Wodociąg mózgu nieco uciśnięty przez jedno a ognisk obrączkowatych.
PO tych wynikach mama dostała 5 naświetlań na głowę i to tyle leczenia...
Teraz czekamy na kolejną tomografię kontrolną. Aż boję się myśleć co będzie dalej...
Dziś znów się przewróciła na prostej drodze, dobrze że byłyśmy razem. Proszę o pomoc bo czuję się coraz bardziej bezradna. |
Temat: Rak płuc z przerzutami do mózgu... :( |
edzia812
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 12919
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-11, 18:27 Temat: Rak płuc z przerzutami do mózgu... :( |
Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.
Witam!
W pażdzierniku u mojej mamy - 68 lat- zdiagnozowano nieoperacyjnego raka płaskonabłonowego płuc z przerzutami do węzłów chłonnych śródpiersia. Zastosowana została chemioterapia - 4 cykle. Mam przeszła chemioterapię źle ale cieszylismy się bardzo bo wyniki kontrolnej tomografii były zadowalajace. Guz w duzym stopniu się zmniejszył.
Mama dostała skierowanie na radioterapie. Zaczęła odzyskiwać siłe po chemii jedynie chodzenie sprawiało jej trudność. Tzn. chodziła ale nogi miała takie "cięzkie", słabe. Onkolog stwierdził iż to porażenie nerwów obwodowych i kazał brać magnez.
W połowie radioterapii mama zaczęła mieć problemy z mówieniem - zaczęła się zacinać. Były momenty że nie umiała z siebie wydusić słowa przez kilkanaście minut. Zaczęła mylić slowa, mylić ich znaczenie. Dostała skierowanie na kolejna tomografię która niestety wykazała liczne przerzuty do mózgu...
Onkolog przerwal radioterapie płuc i mama dostała pięć naświetlań na głowę. Dostała również leki: pabi-dexamethason, spironol, furosemidum. Mowa mamy wróciła do normy a my czekamy teraz na kolejną tomografię która określi czy naświetlania głowy coś pomogły.
mama właściwie czuje się dobrze. Owszem jest bardzo słaba ale nie narzeka i stara się funkcjonować w miarę normalnie. Jedynie co nas bardzo niepokoi to fakt iz problemy z nogami sie nasilają. Mama ma coraz wieksze problemy z wejsciem po schodach, gdy kucnie nie potrafi wstac. Dziś się przewróciła na ulicy - była sama. I gdyby nie policja która przejeżdżała to nie wiem ile by leżała na ziemi - komletnie nie potrafiła się podnieśc. To ja kompletnie załamalo. Mówi ze czuje sie tak jakby nie pracowały jej mięśnie od kolan do bioder.
Proszę o pomoc! Jak moge mamie pomóc? Skąd te problemy z nogami? Czy to moga byc jeszcze skutki chemioterapii (zakończyła sie w styczniu tego roku)? Wizyte u onkologa mamy dopiero za 3 tygodnie a problem jest coraz powazniejszy. Z góry dziekuje... |
|
|