Znalezionych wyników: 8

Wczoraj zakończyło się cierpienie ojca i nasze.Dziękuje Wam że jesteście i pomagaliście:(

Witam Was ciepło

u nas niestety nic się nie zmienia na lepsze,leki mamy zmienione na mocniejsze, tyle,ze teść twierdzi iż mu nie pomagają i czuje się po nich gorzej.Podejrzewam że jego organizm przyzwyczaił się do ketanolu i tramalu i nie chce zaakceptować innych.
Rana się coraz bardziej powiększa i pielęgnacja jej jest bardzo bolesna:( i ciągle mamy problem z jedzeniem i piciem a to mnie najbardziej niepokoi...
Mam wrażenie ze teść coraz bardziej odsuwa się od bliskich.

Dziękuje DSS za odpowiedz, zapisaliśmy sie do hospicjum domowego ale do tej pory nikt nie przyjechał:(niestety.

mocznik mg/dl

Mam nowe wyniki morfologi:
Leukocyty 10,4
Erytrocyty 2,69
Hemoglobina 9,1 i to uważam za sukces:)
Hematokryt 27,9
MCV 103,7
MCH 33,8
MCHC 32,6
Płytki krwi 350
Anizocytoza erytrocytów 14,3
LYM 19,7
MXD 14,9
NEU 65,4
Mocznik 53,64
Kreatynina 1,16
czy one naprawdę są takie złe?? :-(

Co 8 godzin Ketanol i tramal (krople i tabletki).Teraz jeszcze zestawy witaminowe i hemofer.Zadzwonie i zapisze go w poniedziłek do hospicjum domowego.
Dziękuje za odpowiedz

Tak byliśmy u lekarza ale niestety nie jest to operacyjne.Badania krwi robimy co tydzień ponieważ hemoglobinę ma bardzo niską 4,8.I nadal jeżdzimy co tydzień na konsultacje do ''kopernika''ale one nic nowego nie wnoszą :(a człowiek się męczy...

Witam,
rok temu u teścia wykryto raka dna jamy ustnej i języka z przerzutami do węzłów chłonnych szyi strony prawej T3N1Mo.
Podano mu VI cykli leczenia chemicznego wg schematu PF1 i na tym zakończono bo nic więcej nie można zrobić, niestety na operacje jest już za późno.
Codziennie połyka garść tabletek p/bólowych,które już niestety nie pomagają.
Proszę napiszcie jak mogę mu pomóc bo strasznie się męczy: już mało mówi, nie gryzie jedzenia a z prawej strony szyi ma dziurę z której sączy się płyn.