1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
dokryma
Odpowiedzi: 158
Wyświetleń: 67060
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2015-09-07, 07:53 Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
Wyrazy współczucia
Bardzo trudny okres przed Wami, jak będziesz miała potrzebę, to pisz na pw.
Życzę Wam dużo siły. |
Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
dokryma
Odpowiedzi: 158
Wyświetleń: 67060
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2015-09-04, 11:34 Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
Iskra07 po to tu jesteśmy ... Każdy z nas otrzymał tu wsparcie i teraz chce to przekazać dalej, tak to musi być.
To prawda, że nikt tak nie zrozumie człowieka - jak drugi który doświadczył podobnego ... wiem coś o tym.
Dlatego pisz, pisz jak tylko czujesz potrzebę, tu czy na pw. |
Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
dokryma
Odpowiedzi: 158
Wyświetleń: 67060
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2015-09-04, 11:05 Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
Madzia70 napisał/a: | iskra07,
I powiem Ci tyle - Twoja Mama miała pół roku względnego spokoju, bez świadomości, że coś się złego dzieje, że wyrok być może jest podpisany... To też coś warte. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że byłoby to pół roku (może trochę dłużej) walki, nieustannego wsłuchiwania się w organizm: Czy to już? Czy już się uaktywnia, pogarsza? Wyobrażasz sobie, jak Twojej Mamie (i Wam) byłoby z tym ciężko?
|
Zgadzam się z tym.
My również - jak każdy na tym Forum - przeżywaliśmy ciężkie chwile i także - delikatnie mówiąc - nie mamy najlepszych doświadczeń jeśli chodzi o "służbę zdrowia " - mówiąc oględnie i "wrzucając wszystkich i wszystko do jednego wora ...
Teraz z perspektywy czasu, inaczej się patrzy na tamte wydarzenia i z każdą chwilą, z każdym kolejnym dniem bez Mamy, zaczęliśmy dostrzegać to co można było "pozytywnego" wyłuskać z tych przykrych, traumatycznych wydarzeń.
I takie rzeczy się znalazły.
Bardzo Tobie i rodzinie współczuję, dokładnie wiem przez co przechodzicie.
Jeśli mogłabym coś doradzić ...
Skupcie się teraz na Mamie ... na tym, żeby jak najwięcej czasu z Nią spędzić, żeby Jej było jak najlepiej.
Nie marnujecie teraz czasu na stawianie pytań "dlaczego" bo szkoda na to czasu a odpowiedzi jednoznacznej i tak nie będzie.
Dużo siły Wam życzę.
[ Dodano: 2015-09-04, 12:11 ]
iskra07 napisał/a: | Zalobe wlasciwie znam tylko z teorii! Ja oszaleje chyba... Jak mu pomoc przez to przejsc? |
Iskra07 dacie radę, nawet nie wiesz jakie pokłady siły człowiek ma w sobie.
A może Tata da sobie lepiej radę niż sądzisz? Ludzie w pewnym wieku coraz bardziej dopuszczają do siebie myśl o tym że Kogoś bliskiego albo ich samych niebawem może zabraknąć ...
Trzymajcie się. |
|
|