Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
daria
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14038
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-15, 22:21 Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
13.07 2010
Moja mama tego dnia zmarłą nawet nie zdarzylam do niej dojechac czekalam na autobus byla w ten dzien na drugiej chemii:( stałam na przystanku i dzwonilam dzwonilam...nikt nie odebrał Moja najukonsza jedyna osoba na swiecie odeszłą...a ja nie moge sie z tym pogodzic tak rak potrafi zabic człowieka i drugiego zniszczyc samotnoscia:( modle sie dzien w dzien noc w noc o ludzi walczacych z rakiem i za zmarłych:( prosze niech ktos ze mna porozmawia nie daje sobie sama rady :( |
Temat: Rak szyjki macicy |
daria
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 15868
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2010-06-03, 09:36 Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
:(
[ Dodano: 2010-06-03, 10:37 ]
Moja mama 5 lat temu miala raka szyjki macicy w poczatkowym statdium,Miala robione markery na poczatku co kilka miesiecy ale z czasem coraz rzadziej co wydaje mi sie cholernym bledem!! Gdyby byly robione czesciej , nie okazalo by sie ze ma raka pluc bardzo zaawansowanego ,byly by wieksze szanse na leczenie a tak..:( |
Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
daria
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14038
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-06-03, 09:28 Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
Moja Mama byla w szpitalu na konsultacji dotyczacej chemioterapii.Otoz bedzie miala dopiero po 20 czerwca pierwsza chemie PLATYNOWA.
Nie wiem za bardzo co to oznacza jaki to rodzaj chemii itd.
Zobaczymy jak to bedzie dalej...
Trzymam kciuki za wszystkich ktorzy walcza z nowotworami :* |
Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
daria
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14038
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-06-01, 10:24 Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
Dziekuje Jusia
Moja siostra szperala w necie i znalazla kilka cudow ktore zaistnialy w tej chorobie:
podobnie jak twój tata mój też zachorował na raka płuc swego czasu.Lekarze nie dawali większych szans, mój tata palił od 13 roku życia-po 40 roku życia wypalał już po 2 paczki papierosów dziennie. Lekarze skierowali go tylko na chemie bo w przypadku tego nowotworu operacji raczej sie nie wykonuje,niestety.
I co sie wydarzyło? Otóż po pierwsze rzucił całkowicie palenie, po drugie miał i ma cudowne nastawienie do wszystkiego,choroba go nie załamała, najgorsze to zdołowanie sie i poddanie!!!
No i pokonał chorobe,to cud ale żyje już 6 lat i wszystko jest ok. Moja rada - nie wolno nigdy sie poddawac bo wiara czyni cuda!!!!!
U mojego taty lekarze wykryli raka pluc kilka miesiecy temu, przez zupelny przypadek- nie mial w zasadzie zadnych objawow. Rak okazal sie nieoperacyjny. Dostal chemie, ktora go o malo nie zabila. Teraz lekarze nie chca juz nic robic i to jest chyba najbardziej zalamujace bo tata nie wyglada na chorego i czuje sie tez wcale nie tak zle ale psychika mu siada. Szukamy pomocy wszedzie gdzie sie da: modlitwa,ziola, bioenergoterapia...to daje chociaz jakas nadzieje. Jedyne co moge Ci poradzic to wlasnie to, ze nie mozna tracic nadziei, trzeba wierzyc nawet w cud bo to daje sily. Wiem tez jak wazne jest bycie z tata w kazdym momencie. Wazne dla niego ale tez dla mnie...Zycze Ci duzo sily i wiary. Zycze Ci tez, zebys nie zmarnowala ani sekundy czasu jaki Wam jeszcze pozostal, czy to bedzie rok czy dziesiec a moze wiecej...
Moja mamusia..................
00:04:40
Wiara i nadzieja czyni cuda...
Czesc, czytajac wiekszosc wypowiedzi stwierdzam, ze rak pluc jest niewyleczalna choroba... tak, statystycznie wiekszosc pacjentow umiera krotko po rozeznaniu choroby, ale nie wszyscy odchodza. Moja mama zachorowala na raka pluc w 2000 roku, bylo z nia naprawde zle, lekarze tez nie rokowali jej wiecej niz pare miesiecy zycia, wszyscy w rodzinie probowalismy przyzwyczajac sie do mysli "zycie bez niej" co bylo bardzo bolesne i nie do zniesienia. Mame zaczeto leczyc chemioterapia , na poczatku nie dawala efektu, chociaz mama ja dobrze znosila (miala apetyt, nie chudla) lekarze oficjalnie skazali ja na smierc, nie zapomne nigdy tej wizyty, kiedy dowiedzialam sie ze nie ma dla niej ratunku. A jednak... mamy 2006 rok, moja mama nie poddala sie, byla dobrej mysli i chciala zyc, zyje do teraz i patrzac na nia nikt nie pomyslalby nawet co przeszla (a przeszla naprawde wiele) wiec pisanie o negatywnych skutkach chemioterapii jest dla mnie niezrozumiale, to wlasnie chemia uratowala jej zycie, jest wiele skutkow ubocznych, ale silny organizm je zwalcza. Mysle tez, ze najskuteczniejszym lekarstwem jest sama wiara i chec do zycia, Twoj tata nie moze sie poddac a pomoc mu w tym mozesz tylko Ty i Twoja rodzina, wiec przestancie myslec juz o smierci i myslcie wszyscy pozytywnie. Wiem, ze to jest ciezkie, sama przez to przeszlam, ale uwierz mi, zycie jest wielka zagadka i czesto nawet lekarze nie potrafia wytlumaczyc niektorych "cudow". Mam nadzieje ze z Twoim tata bedzie dobrze i wroci do zdrowia,uwierz mi, ze psychika jest glownym bodzcem w chorobie, psychika czlowieka moze wiele zdzialac, wiec mysl pozytywnie i tak nastawiaj Twojego tate a wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam Cie i zycze wytrwalosci w tej wielkiej tragedii, nie zalamuj sie bo nie warto tylko walcz!
POCZYTAJCIE.
Pozatym znalazja rozne ogloszenia mniej wiecej:" Sprzedam Cudowny lek na raka pluc!!! Cena do uzgodnienia" A tak naprawde ludzie chca zarobic na cudzym nieszczesciu wciskajac im witaminki!!!!!!!!!!!!!
Jak taki ktos moze potem spokojnie spac robiac takie przekrety :( |
Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
daria
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14038
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-05-31, 23:23 Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
Boje sie myslec co bedzie dalej...Jestem od niej teraz tak daleko ale za 2 tyg lece do mamusi i bede ja wspierac w kazdej chwili ...
Andrzej,,,przykro mi z powodu twojej mamy ,wyrazy wsppolczucia ale kto wie moze w niebie jest lepiej i ludzie nie choruja...oby
Powiedz jak dlugo walczyla twoja Mama??
PozdrawiamCie najserdeczniej jak moge. |
Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
daria
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14038
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-05-31, 22:27 Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
:(
[ Dodano: 2010-05-31, 23:34 ]
Nic co na chwile pozwoli na usmiech,na qiwksza nadzieje...nic co by mnie podtrzymalo na suchu ze bedzie dobrze:(
Zycie tak naprawde jest niesprawiedliwe:(\Moze ktos mi opowiedziec swoja historie skoro znalazl sie na tym forum to z rakiem ma cos wspolnego... |
Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
daria
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14038
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-05-29, 22:12 Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
Bede walczyc o to by mama miala sily na walke z tym cholerstwem. |
Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
daria
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14038
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-05-29, 20:17 Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
Dziekuje za cieple slowa moniko.
Mam caly czas nadzieje ze lekarze sie pomylili...choc w glebi duszy znam prawde i nie umiem sie z nia pogodzic...
Czy przy takim rodzaju nowotwora ,chemia jest tak silna ze wlosy wypadaja itd?
Moja mamusia miala chemie kilka lat temu ale taka ze wlosy nie wypadaly. |
Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
daria
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14038
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-05-29, 18:13 Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
w tym problem ze ja jestem w wielkiej brytanii a mama z siostra w polsce wiec nie znam dokladnie wynikow ale postaram sie dowiedzoec co do badanm to wiem ze miala tomografie,bromhoskopie i wzieli wtedy wycinek .dowiem sie wiecej to napisze.dziekuje za wsparcie |
Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
daria
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 14038
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-05-29, 10:22 Temat: Rak niedrobnokomorkowy pluca prawego,stadium IV |
Witam.
Rak niedrobnokomórkowy płuca lewego,w stadium 4 klinicznego zaawansowania ( rozsiew do wezłow chłonnych lewej pachy ,jamy brzusznej oraz wątroby)
Czy moglby mi ktos wytlumaczyc co to oznacza??
Moja mama ma 56 lat i taka diagnoze wystawil kekarz na konsultacji w onkologii,3 tygodnie temu dowiedzielismy sie ze mama ma raka :(
Wczesniej 5 lat temu miala raka szyjki maicy ,zwalczyla go bardzo dzielnie myslelismy ze juz nas to nie dopadnie a jednak:(
Lekarz powiedzial ze operacja nie wchodzi w rachube wiec pozostaje chemia , CHCIALABYM WIEDZIEC JAKA CHEMIA JA CZEKA??
Prosze niech ktos mi pomoze ja mama 23 lata i nie chce stracic najblizszej mi osobo:( |
|