1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Czerniak powrócił po 8 latach. Nie wiemy co robić. |
czuperek
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 5464
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2015-02-25, 09:50 Temat: Czerniak powrócił po 8 latach. Nie wiemy co robić. |
już pisałem z Doktorem proponuje wyjazd do Poznania lecz babcia nie ma siły nie je już kilkanaście dni oraz bardzo mało pije ( nie może bo przełyk jej się zaciaśnia). Dostaje od kilku dni kroplówki teraz problem z wysokim cukrem więc odstawiliśmy glukoze.
Potrzebuje pomocy jak poradzić sobie z tym popalonym przełykiem aby babcia mogła jeść ?
Proszę o pomoc.
jeśli to coś zmieni mogę wstawić skany wszystkich dokumentów |
Temat: Czerniak powrócił po 8 latach. Nie wiemy co robić. |
czuperek
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 5464
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2015-02-22, 11:24 Temat: Czerniak powrócił po 8 latach. Nie wiemy co robić. |
witam serdecznie,
Osiem lat temu u mojej babci wykryto czerniaka na plecach. Miała operacje w poznaniu, profilaktycznie wycięto węzły wartownicze pod pachami. Wszystko było dobrze do października 2014 roku wtedy babcia wykryła pod pachą jakiegoś guza. Wykonano USG + biopsie i wykryto znowu tego dziada. Do tamtego momentu byliśmy dobrej myśli że szybko się udało go wykryć i po wycięciu będzie znów ok. Babcia miała mieć 25.02.2015 operacje węzłów lecz w miedzy czasie okazało się że są już przerzuty do kręgosłupa. Jest po 10 cyklach radioterapia. Ból w kręgosłupie jak by ustąpił lecz popełniono błąd i popalono jej przełyk. Od kilku dni nie może nic zjeść ma nawet problem z przełknięciem śliny. Przed wczoraj trafiliśmy na sor bo zaczęła się dusić.
Mam pytanie czy można jakoś jej pomóc aby mogła cokolwiek zjeść ?
Wszyscy lekarze umywają ręcę i tylko pod kroplówki ją podpinaja.
Co byście radzili dalej ? Wiem że jest szansa na lek zelbobraf lecz nie chcemy tego robić w naszej miejscowości. Nie ma u nas lekarzy. Za 3 dni mamy termin w Wielkopolskim Centrum lecz na tą operację która co prawda mieliśmy nie robić ale może warto było by jechać i prosić o dalsze leczenie chemioterapią ?
Proszę o pomoc bo nie wiem gdzie się już mamy udać i co mamy robić.
p.s obiecała nam jedna Pani Profesor wizytę u Doktora Rutkowskiego ale skończyło się na obietnicy... bardzo chciałem aby Babcia tam trafiła lecz przez rejestracje może być za późno nie damy sobie radę psychicznie. |
|
|