1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Czerniak Breslow 5 mm, Clark IV |
coco
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 77065
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2013-06-24, 20:05 Temat: Czerniak Breslow 5 mm, Clark IV |
Mam nadzieję, że Ci ktoś odpowie Kochana. Bo ja nie miałam wyciętych, więc nie wiem jak to jest.
Ale i tak, jak dla laika, myślę że to długo. Może pogoda ma na to wpływ?
Pozdrawiam :* |
Temat: Czerniak Breslow 5 mm, Clark IV |
coco
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 77065
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2013-06-18, 19:53 Temat: Re: Czerniak Breslow 5 mm, Clark IV |
anutka napisał/a: | Dzień dobry
Od jakiegoś czasu czytam to forum, wreszcie odważyłam się napisać...
W lutym wycięto mi z ramienia guzek wielkości monety 2 - groszowej.
W marcu odebrałam wynik czy może raczej... - wyrok:
Czerniak złośliwy (melanoma malignum)
Wertykalna faza wzrostu.
Breslow 5 mm.
Ckark IV
Indeks mitotyczny: 6 mitoz/1mm2
Nacieki limfocytarne w obrębie guza nieobecne (TILS absent)
Owrzodzenia, cech regresji, mikroskopowych ognisk satelitarnych nie stwierdza się.
Naciekania przestrzeni międzynaczyniowych i nerwów nie znaleziono.
Marginesy wycięcia: boczny - 0,2 cm, głęboki - 0,5 cm
pT4a
Wykonano barwienia immunohistochemiczne: S-100(+), melanA (+)
Z grubsza rozszyfrowałam już większość z tych obcych dla mnie słów, nie mogę natomiast znaleźć nic nt. barwień immunohistochemicznych. Jeśli ktoś mógłby pomóc - będę wdzięczna.
W kwietniu - limfoscyntygrfia, wycięcie wartownika, poszerzenie marginesu wycięcia. Obecnie oczekuję na kolejny wyrok. Myślę, że przy tak kiepskich wynikach jak moje, żeby węzeł był czysty musiałby się zdarzyć cud. Modlę się o ten cud... Mam 36 lat i małe dziecko. Nie martwię się o siebie, tylko o córeczkę - co się z nią stanie, jak ona sobie beze mnie poradzi... Jestem zdruzgotana psychicznie. Każdy powtarza mi, że muszę być silna, nie poddawać się... Tylko jak to zrobić?
Pozdrawiam wszystkich
A. |
Witaj anutka
znalazłam Twój temat i widzę, że mamy podobnie. Mi wycięli go w 08/2012.
Niestety nie mam docięcia, nie mam wyciętego wartownika.
Na dziś mam powiększone węzły i skierowano mnie tylko na RTK kl.piersiowej i USG piersi.
Nic z tego nie rozumiem. Mówią mi, że już za późno na docięcie i badanie węzłów
trzymam za Ciebie kciuki Kochana, jest nam bardzo trudno, ale mamy dla kogo życ!
ja też mam 3 letniego synka i (dopiero) 41 lat.
Ściskam |
|
|