1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 11
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
cherrie

Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64789

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-04-07, 08:13   Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
bardzo Ci wspolczuje! Tak dobrze, ze mogliscie te ostatnie 2 miesiace spedzic razem, ze mieliscie okazje sie pozegnac. Wiecej nie mozna bylo zrobic. Teraz Twoj tato juz nie cierpi.
Tez chcialabym byc taka silna jak Ty, kiedy przyjdzie mi pozegnac sie z moim tata.
Trzymaj sie, mam nadzieje ze reszta spraw i organizacja pojdzie sprawnie.
Sciskam Cie mocno,
Cherrie
  Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
cherrie

Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64789

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-03-30, 19:55   Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
Aniu,
ja tez caly czas mysle o Was! Wiem, ze jest ciezko. Badz silna!
  Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
cherrie

Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64789

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-03-21, 16:10   Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
Zajana,
tez sie ciesze u Was poprawa! Jesli chodzi o problemy z przelykiem ( u mojego taty tez byly) to chyba jedyna rzecz jaka mozecie zrobic to podawac tacie siemie lniane do picia. Poza tym moj tata nie mogl wtedy praawie nic jesc - pomagaly "cienkie" zupki i nutridrinki z apteki.Nam niedawno lekarz powiedzial, ze jedzeniem mamy sie nie przejmowac za bardzo, grunt zeby tata pil!
Powodzenia,
Cherrie
  Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
cherrie

Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64789

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-03-03, 14:18   Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
moze to cos z zakrzepica albo zatorem plucnym?
  Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
cherrie

Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64789

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-03-01, 09:34   Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
Aniu,
moj tato bierze sterydy (w tej chwili nie moge podac nazwy) niemal od samego poczatku, 2x dziennie wziewy. Bardzo mu to pomaga i nawet kiedy zaczyna mu sie robic duszno i ma problemy z oddychaniem, to od razu sobie przypomina, ze czas na lekarstwo.
Nigdy nie mial zadnych problemow w zwiazku z tymi lekami.
Pozdrawiam i jestem z Wami myslami!
  Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
cherrie

Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64789

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-02-13, 09:24   Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
Aniu,
tutaj mozesz przeczytac historie choroby mojego taty http://www.forum-onkologi...wtopic.php?t=50
Wprawdzie wszystko dzielnie znosil, ale nie byl w najlepszej formie i ciagle chyba nie jest.
Ja mialam miec slub w sierpniu, ale poniewaz w lipcu dowiedzielismy sie o chorobie taty, przenieslismy slub na wrzesien do Polski. Tata byl akurat 3 dni po zakonczonej radioterapii i niestety ledwie wytrzymal. byl bardzo slaby, mial popazony przelyk wiec nie mogl jesc - zle to wspminam, caly slub z chorym tata w tle.
Teraz codziennie rozmawiamy i widzimy sie, a to za sprawa Skypa. Ale wiem, ze predzej czy pozniej sytuacja sie zmieni. Caly czas sie zastanawiam ile czsu mu jeszcze zostalo.

Jeszcze niedawno wymienialam sie informacjami o leczeniu naszych rodzicow z Amberka (z forum nowotwory...), ale jej mama niestety odeszla dosyc nagle 17. grudnia.
Takze, jak sama wiesz to wszystko roznie bywa. Jej mama miala calkowita remisje,moj tata czesciowa... Fakt, ze byl 20 lat mlodszy, ale mi lekarze mowili, ze na korzysc przemawia plec zenska i starszy wiek - podobno rak sie wtedy wolniej rozwija.

No coz, trzeba chyba myslec pozytywnie.
pozdr.
  Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
cherrie

Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64789

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-02-12, 19:41   Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
Aniu,
u nas sytuacja bardzo podobna: tata tez powoli dochodzi do siebie po przebytej grypie czy zapaleniu oskrzeli (nie wiem dokladnie co to bylo). W kazdym razie bardzo sie martwilismy czy to na pewno tylko jakas infekcja czy moze progresja choroby...
Tata tak bardzo powoli dochodzi do siebie, no ale jego lekarka nas pociesza, ze to ten wirus taki jest i tyle. Moze i wiec u Twojego taty podobnie, moze jestesmy przewrazliwione i brak nam cierpliwosci, albo za bardzo sie boimy progresji....

Poza tym, bardzo identyczna sytuacja z moja mama i mlodsza siostra, tez nie dopuszczaja mysli... Ale chyba nie bede ich przygotowywac, bo i tak co ma byc to bedzie. Niech jak najdluzej nie mysla o najgorszym, to i tak nie zmniejszy cierpienia.

Pozdr.
  Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
cherrie

Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64789

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-02-12, 08:56   Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
Faktycznie, skoro taty stan nie pozwala na podroz, to lepiej czekac na lepszy moment, i oby taki nastapil. Moze teraz ta chemia na to pozwoli...
Jesli moge zapytac: a jak Twoj tata do tego podchodzi, tzn. czy zdaje sobie sprawe z powagi stanu w jakim sie znajduje?

Ja nie wiem, jak teraz przekonac mojego tate zeby do nas nie przylatywal.
Na poczatku bylam tak "zainspirowana" podroza Twojego taty, ze pomyslalam sobie, ze moj tez da rade. Uzgodnilismy, ze jezeli na Tk, ktora ma 9.marca lekarze nie beda widzieli zadnych p/wskazan, to do nas przyleci. Teraz jednak mam wrazenie, ze lepiej omijac tego typu podroze (jezeli jakies w ogole sa ok). Nie wiem tylko, jak powiedziec o tym tacie, bo on caly czas uwaza, ze juz jest wyleczony i bedzie tylko lepiej.

Po przebytej infekcji powoli wraca do siebie, ale tata bardzo sie denerwuje, ze proces "zdrowienia" tak powoli nastepuje. Jest niecierpliwy, ze brakuje mu sil, ze pogoda brzydka i nie moze wychodzic itp. Ogolnie chyba nie jest zle. Wczoraj tata mial badanie krwi i oprocz niedokrwistosci podobno wszysko w miare dobrze.
Pozdr.

P.S. Pytanie do DSS czy Onkotrust'a: jak to rzeczywiscie jest z ta zmiana klimatu, podroza samolotem? Czy historia, ktora opisuje Ania to tylko przypadek czy tez faktycznie ma to zwiazek z podroza?
  Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
cherrie

Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64789

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-02-11, 19:55   Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
Aniu,
czy nie rozwazasz jednak powrotu taty do PL? Wiesz, moze jednak faktycznie lepiej zeby byl pod opieka lekarzy, ktorzy prowadza tate od poczatku. To powazna choroba i nie wiadomo, w ktora strone pojdzie...

Wiesz, ja tez mieszkam za granica i chociaz moj tata bardzo chcial do nas przyleciec a jest to "tylko" 2,5 h lot), nie moglam sie na to zdecydowac.. Poza tym, jeden z taty lekarzy powiedzial, ze jakakolwiek zmiana klimatu moze przyspieszyc rozwoj choroby. Inny lekarz, ze do 6 m-cy po zakonczeniu leczenia nie mozna latac samolotem - moze to przez niski poziom tlenu w samolocie, nie wiem.
Nie mam pojecia, jak to faktycznie jest. Zastanawialam sie bardzo, ale teraz sledzac Twoj watek, uwazam ze jest to chyba zbyt ryzykowne.

Zycze, zeby Tacie sie poprawilo, trzymam kciuki
Cherrie
  Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
cherrie

Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64789

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-02-05, 09:18   Temat: u mnie podobnie
Witaj zajana,
my nie zwlekalismy i jeszcze w sobote mama zawiozla tate na pogotowie (wtedy sie pogorszylo). Lekarz po osuchaniu taty, stwierdzil jakies szmery na plucach i powiedzial, ze lepiej nie zwlekac, dlatego przepisal tacie antybiotyk. (Ja wprawdzie myslalam, ze to zapalenie pluc, ale podobno to jeszcze nie bylo to. Ciezko mi sie dowiedziec o szczegoly, gdyz mieszkam z dala od PL, a kiedy dzwonie zawsze jestem na glosnomowiacym i razem z mama staramy sie nie denerwowac taty).
Przedwczoraj juz panikowalam bo tacie sie pogarszalo: kaszel, oslabienie i brak apetytu, jednak wczoraj chyba nastapila poprawa. byl lekarz z hosp. dom, osluchal tate i mowil, ze slychac poprawe. Tacie wrocil apetyt, czuje sie duzo lepiej.
ja tez myslalam, ze to cos ...gorszego, ale wyglada na to, ze nie - mam w kazdym razie taka nadzieje.
Dobrze, ze sie to i Was nie skonczylo zle.
Powodzenia
  Temat: drobnokomorkowy rak pluc c.d. walki
cherrie

Odpowiedzi: 168
Wyświetleń: 64789

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-01-31, 10:12   Temat: u mojego taty tez kaszel
Witaj Aniu,
u mojego taty (juz po zakonczonym leczeniu DRP) tez wystepuje obecnie kaszel.
Tato byl ok. 2 tyg. temu lekko przeziebiony i ten kaszel tlumaczy jako nawrot przeziebienia, ale ja jakos ...troche sie boje, ze to moze byc cos innego.
Od 9.grudnia nie mial zadnych badan. Tk ma miec dopiero 9. marca.
Tata obecnie popija syropek, coz ...zobaczymy.
Pozdr.
Cherrie
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group