1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Ból w chorobie nowotworowej, opieka hospicyjna |
butterfly
Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 7864
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2013-04-17, 11:33 Temat: Ból w chorobie nowotworowej, opieka hospicyjna |
Dziękuję Agato za Twoją opinię.
Tak sobie myślę, że gdyby z kwestiami radzenia sobie z bólem było tak różowo, to nie było by Fundacji Chustki, Nie byłoby wielu interwencji, wypowiedzi ze strony Fundacji Dum Spiro-Spero. Jak zwykle wszystko rozbija sie o kasę, bo chyba nie o brak wiedzy w temacie.
Pacjenci w obliczu choroby stają się często bezradni. Może mają takie przekonanie, że racja jednego lekarza to rzecz święta, nie wiem. Że musi boleć?
A może by tak przeprowadzić jakieś szkolenia dla lekarzy POZ, bo chyba niektórzy boją się wypisać coś silniejszego niż tramal? Mam tyle pytań. Nie wiem, po co mi to, ale noszę w sobie coś takiego, że może komuś kiedyś jakoś pomogę, nawet wirtualnie może, skoro nie pomogłam Tacie w wystarczający sposób...
Pozdrawiam |
Temat: Ból w chorobie nowotworowej, opieka hospicyjna |
butterfly
Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 7864
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2013-04-07, 11:48 Temat: Ból w chorobie nowotworowej, opieka hospicyjna |
Witam,
Przepraszam, jeśli piszę nie w tym dziale co trzeba. Pomimo, iż nasza walka dobiegła końca, chciałabym zapytać o to, czy możliwe jest (we współczesnej medycynie) takie leczenie bólu nowotworowego, aby go wyeliminować jakoś? Tzn. zrobić tak, by pacjent nie czuł tego bólu?
Mój Tata w szpitalu na oddziale chorób płuc był leczony plastrami Fentanyl 75 i do tego dostawał morfinę w tabletkach. Z kolei na internie w szpitalu powiatowym podawano Mu morfinę w tabletkach 60 mg, twierdząc, że raczej plastrów się nie łączy z morfiną (pomijam fakt, że szpital nie miał na stanie tych plastrów, ale mieliśmy własne).
I drugie pytanie: co można zrobić w przypadku, kiedy hospicjum odmawia pomocy (za duża odległość od pacjenta, bądź kolejka, brak miejsc, etc.). Lekarz rodzinny - wcale mu się nie dziwię - boi się leczyć silny ból, bo nie ma wystarczającej wiedzy na ten temat.
Pytam o to z dwóch powodów. Po pierwsze sami byliśmy z tym problemem "po omacku" i zastanawiam się, czy Tata cierpiał bardziej, czy czegoś nie przeoczyliśmy. Po drugie - wczoraj przypadkowo dowiedziałam się, że pewna osoba zmaga się z rakiem w końcowym stadium i ból, pomimo leków, jest bardzo duży.
Będę wdzięczna za wszelkie opinie na ten temat. Pozdrawiam. |
|
|