1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
brestova
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 9937
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-09-24, 10:03 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
Dziękuję kochani |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
brestova
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 9937
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-09-17, 10:04 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
Dziękuję.
Tatuś odszedł trzymając mnie i mamę za rękę.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-09-17, 18:18 ]
|
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
brestova
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 9937
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-09-15, 10:13 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
marzena66 napisał/a: | brestova,
Bardzo mi przykro bo po tym co opisujesz taty stan pogarsza się bardzo, na jakiś czas Brachyterapia może tatę trochę postawić na nogi ale raczej ten czas nie będzie długi a później wszystko może postępować w szybkim tempie, obym nie miała racji.
|
Ech, niestety jestem tego świadoma :(
Tak, dostaje leki uspakajające, żeby sytuacja się nie powtórzyła.
Dziekuję za odpowiedź, dobrze wiedzieć, że jest tutaj ktoś, kto czyta i wspiera. Dziękuję.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-09-15, 18:13 ]
[ Dodano: 2017-09-16, 02:56 ]
Mój kochany, najwspanialszy tatuś odszedł :( |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
brestova
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 9937
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-09-12, 15:32 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
Byliśmy w połowie sierpnia z tatą u pulmonologa, zrobił rtg, pobadał i stwerdził, że ten płyn to nic takiego i jest w normie. Pojawiły się za to krwioplucia, na co lekarz z racji tego że było ich mało dał tacie 2 tygodnie (być moze minie bo brał zastrzyki rozrzedzajace krew). Nie przeszło. Pod koniec sierpnia wylądowalismy na sor bo krwi było strasznie duzo a także skrzepy krwi. Doraźnie mu lekarze pomogli i kazali nastepnego dnia się zgłosić do szpitala chorób płuc chyba żeby zbnowu miał atak to wrócić do nich. Miał. Ogromne ilości wypluwania skrzepów krwi. Dostał leki, zastrzyki i wylądowalismy w szpitalu chorób płuc. Tam miał zrobiopną bronchoskopię, po której okazało się, że ma wznowę w miejscu cięcia i w tym własnie miejscu się sączy i sa nacieki. Cały czas ładowano w tatę leki, zastrzyki, w jedną noc było tak źle, że okładano go lodem. Po tej nocy tata bardzo opadał z sił, nie miał siły przejść nawet kilku kroków. Trzeba było wozić na wózku. Zdecydowano o 3 zabiegach brychoterapii.
W tej chwili tata ma za sobą jeden zabieg, jutro drugi, za tydzień trzeci. Na dzień dzisiejszy oddycha mu się nieco lepiej, wczoraj udało mu się pospacerować po korytarzu trzymając sie wózka bez wiekszej zadyszki. Cały czas dostaje duzo leków przeciwbolowych gdyż bolą go żebra, kregosłup (po tej stronie gdzie wyciete miał płuco).
Któregoś wieczora miał straszny napad paniki, ale objawy jak przy zawale. Szybko z mamą tam jechałyśmy.Na szczęście zawału nie było, dostał leki tez uspakajające i na sen. Wówczas lekarz poprosił nas na rozmowę. Przyznał, że w razie zawału nie może nic zrobić poza podaniem lekkich leków u siebie, bo oni robią wszytsko by krew była gesta by nie było krwotoku a w czasie zawału się ją rozcieńcza by np zrobić kardiowerter, co w przypadku taty byłoby jak eutanazja. Dodał też, że tata jest pacjentem w stanie bardzo ciężkim i musimy liczyć się z tym, że w każdej chwili może się coś wydarzyć.
Takie to wszystko trudne. |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
brestova
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 9937
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-08-22, 21:31 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
marzena66 napisał/a: | brestova napisał/a: | w miejscu wycięcia płuca jama wypełniona płynem |
Jeżeli lekarze na to nie zareagowali to widocznie jest tego płynu tak mało, że nie stanowi jakiegokolwiek zagrożenia.
pozdrawiam |
Bylismy u pulonologa i rzeczywiście potwiedził to co napisałaś, dodatkowo mówiąc że to w takim stanie "normalne". Dziękuję.
[ Dodano: 2017-08-22, 22:34 ]
JoannaK napisał/a: | brestova, ukłony dla Taty i życzenia dla Was i dla Niego długiego życia w dobrym zdrowiu. Niesamowite, ile człowiek może dać radę przejść. Mocny gość, oby tak dalej! Modlę się, żeby mój Tato okazał się takim mocnym facetem. My, dopiero zaczynamy tę podróż. 9 dni po operacji usunięcia płata płuca prawego, również płaskonabłonkowiec. Czekamy na wyniki histo.
Pozdrawiam,
Joanna |
Asiu, przykro mi, że znalazłaś się w tym "klubie". Życzę z całego serca zdrowia, wytrwałości i jeszcze raz zdrowia. Każdy chory walczący z tym szajsem, jak i jego bliscy zaangażowani w walkę sa bohaterami. "dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą". Daj znać co z wynikami. Pozdrawiam |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
brestova
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 9937
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-08-08, 21:03 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
witam jeszcze mam takie pytanie bo nie daje mi to spokoju. na tk w opisie umieszczono zapis, ze w miejscu wycięcia płuca jama wypełniona płynem. nie wiem co mam o tym myśleć, ponieważ lekarze którzy ten opis widzieli nie zwrócili na to w ogóle uwagi (torakochirurg, pulmonolog, internista, kardiolog, nefrolog). Do tej pory nie zwracałam na to również uwagi, ale dziś czytając rożne rzeczy dowiedziałam się, ze to nie jest dobrze. Ja wiem, ze każdy przypadek jest inny, ale może macie jakieś doświadczenia w tym temacie? wizyta u torako i pulmo dopiero za miesiąc.
Dziękuję i pozdrawiam. |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
brestova
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 9937
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-08-07, 13:59 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi Jak zwykle jesteście niezwykłą skarbnicą wiedzy
Faktycznie kaszel jest przez lek, bo krew już właściwie zanikła po ich odstawieniu, ale człowiek już wyczulony to ma różne myśli.
Bardzo Wam dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) |
Temat: RAK PŁUC - gdzie leczyć? |
brestova
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5932
|
Dział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie Wysłany: 2017-08-06, 19:51 Temat: RAK PŁUC - gdzie leczyć? |
Mój tata leczy się w Szpitalu Klinicznym w Zabrzu. Szpital może nie powala wyglądem, ale to w ogóle nie jest ważne. Jesteśmy zadowoleni. |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
brestova
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 9937
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-08-06, 19:30 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
Witam ponownie. Miałam napisać po wizycie, nie napisałam. Rok ponad mnie tutaj nie było. Jak to się stało - nie wiem.
Minął ponad rok od diagnozy.
Najpierw stwierdzono, że rak jest zbyt duży i zahacza o węzły chłonne i na tamtą chwilę operacja była niemożliwa. Zlecono chemioterapię (karboplatyna + paclitaxel) - 4 cykle. Chemia był taka ze względu na inne dolegliwości taty - głównie nerki. Podczas chemii tata był nawadniany.
Po ostatniej chemii zrobiono TK i podjęto decyzję o operacji wycięcia płuca. (grudzień 2016). Cały czas była mowa o wycięciu całego płuca +węzły chłonne. Podczas operacji zdecydowano, że górny płat można zostawić a wyciąć tylko dwa + węzły chłonne. Wyniki histo pokazały, że jednak źle zdecydowano, coś zostało..
Skierowanie na uzupełniającą radioterapię. Miała trwać 7 tygodni. Po konsultacji z radiologiem, omówieniu wszystkiego - głównie działań nieporzadanych związanych z nadciśnieniem i tętniakami tata się nie zgodził. Wróciliśmy do torakochirurga, który wziął sprawę taty na konsylium, gdzie zdecydowano, że zrobią drugą operację, gdzie wytną pozostały płat+kolejne dwa węzły. Druga operacja odbyła się w lutym 2017. Na drugi dzień po operacji tata miał zawał. Na szczęscię udało się to opanować. Po dłuższym pobycie tatę wypisano ze szpitala. Badania histo opisywały dwie granice cięcia. Jedna zajęta, druga czysta. Druga to ta najbliższa miejscu wycięcia.
Zlecono uzupełniającą radioterapię - znowu 7 tygodni. Jednak konsylium radiologów, onkologów itd zdecydowało, że ze względu na przebyty zawał jest zdyskwalifikowany z radio i chemioterapii.
W czerwcu 2017 wykonano kontrolne TK, które pokazało, że jest CZYSTO.
Tatę męczy od drugiej operacji duszność wysiłkowa. Nawet jak się myje to musi potem porządnie odpocząć i złapać oddech (po pierwszej operacji tak nie było). Lekarze mówią, że to normalne, bo ma tylko jedno płuco już teraz. Dokuczają mu również bóle w klatce piersiowej i w miejscu cięcia. Czy to normalne ?
2 tygodnie temu tata miał wykonywane angioTK (okazało się, że tetniak aorty brzusznej urósł i trzeba jednak na już zakładac stent), gdzie lekarze zlecili mu na te bóle plastry transtec - i rzeczywiście poprawa o 100%. W międzyczasie miał także migotanie przedsionków serca. Po tym wszystkim podawano mu w szpitalu zastrzyki clexine - zapisano także do podawania w domu (10 szt). ogólnie zastrzyków wziął 11 i dziś zauważył przy odkaszliwaniu krew. Wyczytaliśmy, że mogą powodować to te zastrzyki. Odstawione (zostały 3). Zobaczymy jutro. Bo jeśli TK pokazało, że jest czysty, to czy pomijając te zastrzyki jest możliwa krew przy kaszlu?
Pozdrawiam
[ Dodano: 2017-08-06, 20:47 ]
Aaa i jeszcze takie pytanie: czy w przypadku wycięcia prawego płuca lepiej jest leżeć na prawym boku czy lewym? |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
brestova
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 9937
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-06-28, 07:14 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
Dziękuję za odpowiedź. Tak wiele myśli kotłuje się w mojej głowie.
Problem polegał na tym, że w szpitalu powiedziano nam, że to rak średniozaawansowany i nic więcej. Lekarze są powściągliwi w komentarzach, pewnie to normalne.
Tak bardzo się boję o tatę, o to leczenie. Strach co będzie lepsze. Czy w przypadku odmowy operacji chemia nie zaszkodzi bardziej na tętniaki czy nerki a pewnie sama operacja też jest ryzykiem. Co jest gorsze. Działanie czy jego brak. Ech.
Odezwę się po konsultacji za tydzień. Mam nadzieję, że będziemy wiedzieć coś więcej. |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
brestova
Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 9937
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-06-27, 11:22 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca prawego |
Witam, jestem tutaj nowa. Trafiłam do Was szukając informacji dot. raka płuc z którym niestety zderzył się mój kochany tata. Nie wiem co robić. Tata rok temu trafił do spzitala z bardzo wysokim ciśnieniem. Podczas pobytu wykryto że ma tętniaka aorty brzusznej. Po prawie roku badań, konsultacji w marcu tego roku znów trafił na oddział w celu wykonania TK jamy brzusznej odnośnie tego tętniaka. Okazało się, że jedna jego nerka jest marska a obecnie ma dwa tętniaki - aorty brzusznej i biodrowej. Z wynikiem TK pojechaliśmy do Szpitala do Katowic, gdzie został zapisany na operację. Z uwagi na to, że zakwalifikowano go do stentografu, trzeba czekać do pół roku. Termin ten mija we wrześniu 2016. Trzy tygodnie temu tata miał problemy z oddychaniem, świszczało mu coś jak oddychał i bardzo szybko męczyła go najmniejsza czynność. Trafił do szpitala, gdzie po wykonaniu serii badań w tym usg jamy brzusznej, TK oraz bronchoskopii stiwerdzono że to rak płaskonabłonkowy płuca prawego.
RTG KLATKI PIERSIOWEJ
"przysercowo po stronie prawej podłużne zacienienie zlewające się z wnęką.."
TK KLATKI PIERSIOWEJ (bez kontrastu i z kontrastem)
"We wnęce płuca prawego widoczna zmiana guzowata o wym. 28x35x36 mm naciekająca prawe oskrzele pośrednie, zamykająca oskrzele do płata środkowego płuca prawego z jego niedodmą. Obraz TK sugeruje proces npl. Zmiana nacieka podział oskrzela płatowego dolnego. W segmentach 8,9,10 płuca prawego widoczne odwnękowe zagęszczenia o typie mlecznej szyby w kierunku obwodowym ulegające konsolidacji - o typie niedodmowo-zapalnym. W szczytach płuc zmiany włókniste. Powiększony do 14 mm węzeł chłonny we wnęce prawej powyżej zmiany guzowatej, powiększone do 16 mm węzły chłonne pododstogowe."
BRONCHOSKOPIA
"Drzewo oskrzelowe: Po stronie prawej w połowie wysokości oskrzela pośredniego uwidoczniono zmianę egzofityczną, zamykającą wejście do płata środkowego oraz dolnego"
Wycinek - ca planoepitheliale.
Obecnie po podaniu antybiotyków dożylnie tata czuje się lepiej, nie świszcze, lepiej oddycha, już nie męczy go straszny kaszel. Jest w domu, za tydzień mamy konsultację u torakochirurga w Zabrzu.
Czy to jest rak złośliwy? Co można zrobić? Zdaję sobie sprawę, że komplikacja jest w związku z tętniakami i nerkami. Jeśli nie zakwalifikuje się do operacji to ma rozpisaną chemię. Właściwie nie wiem o co mam pytać. JEstem przerażona. Poradzćie coś , proszę. |
|
|