1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Drobnokomórkowy rak płuc czy są ozdrowieńcy?? |
boralis
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 81583
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-04-23, 12:06 Temat: Drobnokomórkowy rak płuc czy są ozdrowieńcy?? |
Gutek, ja obserwuję moją mamę i widzę, że nastawienie psychiczne ma baaardzo duże jeśli nie decydujące znaczenie.
Chłopie! Masz właściwe podejście! Myslę, że tym, którzy tu panikują (jak ja), którzy martwią się o bliskich i boją bardzo dobrze robi na psychikę takie pozytywne podejście.
Z drugiej strony nie dziw się, że ludzie tu narzekają i się żalą. Przed bliskimi robią za odważnych, wspierających, pozytywnie nastawionych, a gdzieś komuś trzeba się wyżalić nawet jeśli zakrawa to na wampiriadę energetyczną Przepraszam z góry, że tak dosłownie to piszę...
Rozumiem, że chcesz wiedzieć, że z tego da się wyjść, więc jako przykład podam Ci mojego dziadka. Był po 70. jak mu wykryli raka od razu z przerzutami. A był człowiekiem mocno schorowanym. Podam Ci też przykład znajomej, która miała przerzuty do mózgu. Też żyje. Podobno jak się remisja utrzymuje ponad 5 lat, to się uznaje delikwenta za ozdrowieńca (tu chciałabym żeby się wypowiedziały osoby bardziej kompetentne ode mnie, stąd to słowo PODOBNO). Dziadek zmarł na zapalenie płuc 7 lat od wyleczenia. Znajoma o której mówię żyje już szósty rok od wyleczenia i ma się doskonale. Więc bardzo chcę wierzyć, że moja mama też sobie poradzi.
Żeby tylko miała takie pozytywne podejście jak Ty Gutek czy JaInka... |
|
|