Znaleziono 1 wynik

@nomada

problem można sformułować tak:

coś jest, ale (jak pisze tati) zdarza się to często bez tła chorobowego. Ponieważ jest to coś małego, praktycznie wymyka się to możliwościom dzisiejszej diagnostyki. W tym stadium istnieje jedno kryterium rozróżniające niewinne twory ciała od raka, to kryterium wzrostu. Rośnie = niebezpieczne. Jedyna możliwość natychmiastowego sprawdzenia tego "znaleziska", to otworzyć płuco. Ze względu na koszty (materialne i zdrowotne) taka droga jest po prostu wykluczona. Zważywszy więc, że rak (a to jest możliwość, której się obawiamy) rozwija się w początkowym stadium powoli, nie ma powodu do paniki i gorączkowych reakcji.
Tak więc przyjętą na całym świecie procedurą medyczną przy takim znalezisku jest obserwowanie w rocznych odstępach i porównywanie wyników CT.
Rozumiem Wasze położenie. Koniec beztroski. Miecz Damoklesa gdzieś nad głowami. Co roku telepka w oczekiwaniu na wynik. Ale przecież trzeba się cieszyć, że to nie jest rak, a tylko podejrzenie.

Pozdrawiam