Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-09-01, 20:20 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
DZiekuje Krzysiu za wyczerpujaca odpowiedz..czyli w sumi mozliwosc przeprowadzenia takiego zabiegu istnieje...zrobie tak jak mi radzisz skontaktujemy sie z odpowiednim dentysta chirurgi szczekowej..te zeby juz jej sie tak ruszaja jakby mialy wypasc sa rozchustane na maksa..no i wiesz przy kazdej probie jedzenia czy nawet mowienia mama uraza je jezykiem i to powoduje jeszcze gorszy bol..dletego tez ona unika teraz jedzenia i nawet stara sie nie mowic...no i strasznie sie tym zalamala to znaczy perespektywa ze nic w tym kierunku nie mozna zrobic..ale w sumie cos zrobic jednak mozna zeby ukrocic to cierpienie..wiesz z opuchlizna brakiem smaku czy suchoscia jakos mozna sobie pomalu radzic i zyc ale jak juz cie bola cztery zeby na raz to chyba tylko plakac pozostaje... |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-09-01, 13:39 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
tak dziekuje zoja czytalam posty Eweliny ale to nie rozwiazuje problemu mojej mamy..przeciez nie mozna miesiacami zyc w bolu..to jakis koszmar...musi byc jakis sposob na te zeby...czy ktos przechodzil przez podobny problem? jakie sa mozliwosci zaradzenia temu cierpieniu?dlaczego nie mozna ich wyrwac? czy to straszne ryzyko? co robic? co robic? do kogo sie udac po pomoc? |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-09-01, 10:53 Temat: rak migdalka podniebiennego |
Prosze o pomoc wskazowki porade.....
U mojej mamy stwierdzono raka migdalka podniebiennego..rak plaskonablonkowy-ognisko przerzutowe w wezlach chlonnych szyji stan po leczeniu operacyjnym..histopatologia-carcinoma planoepitheliale keratoblasticum necroticans,lymphonodulis chronica non specifica
Rozpoznanie-nowotwor zlosliwy migdalka podniebiennego T2N2Mo stan po resekcji wezla chlonnego szyji po stronie prawej
Leczenie ambulatoryjne-teleradioterapia radykalna technika IMRT +chemioterapia rownoczasowa 5k.DDP wiazka fotonow 6 MeV na obszar migalka lewego i wezlow chlonnych Dc-63.80Gy/29fr.
na wezly chlonne strony pr. i pozostale wezly chlonne strony lewej Dc-52,2Gy/29fr
Leczenie trwalo od 2 kwietnia do 14 maja tego roku
Po leczeniu mama nawet dosc szybko doszla do siebie zaczela jesc wszystko czula smaki i czula sie wystarczajaco dobrze chodzila nawet na spacery..od okolo trzech tygodni mama stacila smak pokarm ma smak roznych okropnych rzeczy wiec stracila apetyt i je bardzo malo wrecz zmusza sie do jedzenia..do tego od tygodnia opuchla jej bardzo szyja i policzki..jednak problem ktory obecnie najbardziej nas martwi to zeby..mamie zaczely ruszac sie cztery zeby na dole i powoduja ogromny bol ktory nie ustepuje nawet po tramalu i ketonalu..mama meczy sie dzien i noc..pani onkolog mowi ze nie wolno tych zebow absolutnie wyrywac..dopiero po dziewieciu miesiacach..no ale przeciez nie mozna tak cierpiec...co mamy robic w takiej sytuacji? mama jest tak zdesperowana ze mowi ze pojdzie do dentysty i nie przyzna sie ze byla leczona raditerapia i wyrwie te zeby..czym to grozi? co moze sie stac jezeli zaryzykujemy je wyrwac? prosze mi powiedziec czy to normalne ze mama tak podupadla pomimo ze wczesniej czula sie dobrze?kiedy minie ta opuchlizna i kiedy wroca smaki tak zeby mama mogla zaczac jesc? mama sie strasznie zalamala tym obecnym stanem ciagle placze..nie wiemy z tatem co robic jakiej pomocy jej udzielic...???jak pomoc jej to przetrwac??czy to mozliwe ze mama musi tak cierpiec z powodu tych zebow i nic nie mozna zrobic? bylismy u dentysty przepisal zel znieczulajacy ale tez na niewiele pomaga...przez te zeby i te okropne smaki mama powoli przestaje jesc..jest tez bardz slaba..
ma tez chrypke i i nie moze za bardzo duzo mowic...czy te wszystkie objawy sa normalne czy jest to powod do niepokoju ze cos zlego sie dzieje..bo mama tak wlasnie mysli...4 wrzesnia mama jedzie do wroclawia na badanie PET..modle sie zeby bylo wszystko dobrze bo inaczej mama zalamie sie calkowicie..skoro juz teraz psychicznie nie wytrzymuje...dwa miesiace po zakonczonym leczeniu czula sie tak dobrze i tak sie cieszyla...a teraz takie zalamanie i wszystko ja dopada naraz...prosze podpowidzcie co robic w tej sytuacji moze jakis lekarz moglby sie wypowiedziec bylabym wdzieczna..
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-09-01, 12:16 ]
Masz już swój wątek na Forum.
Wątki scalone.
|
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-05-18, 20:41 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
Dokladnie tak jak mowisz Krzysiu odnosnie badan unikania slonca itp..dzisiaj mame wypuscili do domu i mama czuje sie znacznie lepiej...zreszta nawet widac po niej ze troche doszla do siebie i nawet zaczela jesc troche...we wtorek jedzie z tata do walbrzycha na rozmowe z pania doktor ..ja tymczasem wzielam tydzien wolnego i 28 maja lece do mojej mamy zeby ja przytulic bo juz dluzej tak nie moge na odleglosc... na tydzien ale dobre i to potem we wrzesniu wezme caly miesiac i chcialam mame zabrac na wczasy do wloch..jak ty myslisz KRZYSIU bedzie mogla juz jechac i co najwazniejsze cos kolwiek wiecej jesc? chcialam ja zabrac w jakies piekne miejsce myslalam o capri oczywiscie nie bedziemy lezec na sloncu..tak bym chciala sprawic jej troche radosci i oderwac ja od tego wszyskiego chociaz na troche... |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-05-17, 20:08 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
dziekuje za slowa pocieszenia..tez mam nadzieje ze przyjda lepsze dni i lepsze chwile..poki co jednak moja mama nie dala rady wziazc ostatniej radioterapi..poprostu nie byla w stanie juz jechac bo mowi ze chyba zywa by nie dojechala...bardzo bylo z nia zle tato dzwonil na pogotowie i zabrali ja do szpitala u nas w legnicy...mama lezy na wewnetrznym kroplowkami od trzech dni staraja sie doprowadzic ja do lepszego stanu..i dzisiaj rzeczywiscie czula sie znacznie lepiej i nawet troche zjadla i dala rade mowic...teraz jedak mam watpliwosci czy ta ostania nie wzieta radioterapia moze negatywnie wplynac na wynik leczenia????? |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-05-08, 21:03 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
Dziekuje KRZYSIU...wlasnie jestem po rozmowie z mama na skype chociaz w zasadzie to nie mogla nic mowic bo akurat dostala ataku bolu w buzi i wyskoczyla jej jakas gruba zyla na szyji..trwalo to z dziesiec minut ale powoli sie uspokoilo na szczescie...tylko widziec ja w takim stanie cierpienia jest naprawde bardzo przykre i bolesne dla mnie...moj ojciec placze razem z nia i chyba tylko moj brat zachowoje zimna krew no bo jak jeszcze on by sie zalamal ...boze ile bolu i cierpienia psichicznego niesie z soba ta choroba...w takich chwilach jest mi naprawde trudno byc z dala od mojej mamy...ale zostalo juz tak nieduzo...musimy dac rade...ale nie piszesz nic co tam u ciebie jak ty sie czujesz? |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-05-08, 17:30 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
No witaj...rozumiem to wszystko co piszesz...mojej mamie zostaly praktycznie jeszcze cztery naswietlania dosc silne bo pod koniec zwiekszaja natezenie lamp..no i jeszcze dwie chemie..tak wiec jestesmy juz prawie prawie na koncu...musze ci jednak powiedziec ze jestem zaskoczona bo maja mama jakos nawet daje rade..to znaczy nie jest jej lekko ogolila nawet wlosy i jest tylko pare rzeczy ktore jeszcze daje rade jesc schudla siedem kilo buzia w srodku popalona ale widze ze sie trzyma....moja mama spi dobrze w nocy ale caly czas ma plastry przeciwbolowe i krople...do spryskiwania buzi tez ma cala polke lekow i ampolek nawilzajacych wiec raz tym raz tamtym jakos sobie ulzy...dwa dni temu miala taki moment zalamania ze plakala i ojciec nie byl w stanie jej uspokoic ale wziela sie w garsc...zreszta mysle ze to normalne mysle ze ona ma juz tez dosc tej meczarni..mowi ze jest glodna a nie moze jesc...oczywiscie problemy z wyproznianiem lewatywy i te sprawy...nie jest to latwe...wy tez juz jestescie przy koncu zobaczysz ze twoj tato da rade...najwazniejsze zeby to cale leczenie przynioslo efekt..i wierze ze tak bedzie...pozdrawiam cieplutko...
|
Temat: KRYTYCZNA sytuacja na polskim rynku cytostatyków |
basiajani2
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 11644
|
Dział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie Wysłany: 2012-04-20, 22:42 Temat: KRYTYCZNA sytuacja na polskim rynku cytostatyków |
a stres na jaki zostali narazeni ludzie chorzy...czy tego nikt nie bierze pod uwage????czy to normalne zeby ludzi smiertelnie chorych narazac na tego rodzaju stresy???kto za to zaplaci?'?? oczywiscie nikt bo w polsce za bledy sie nie placi...placa za to natomiast ludzie chorzy swoim zdrowiem...jest to sytuacja nie do pomyslenia w innych cywilizowanych krajach...niestety polsce blizej do afryki niz do cywilizacji skoro takie rzeczy maja miejsce... |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-04-20, 10:30 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
Patxxx napisał/a: | Basia, my jesteśmy ziomalki, bo ja spod Legnicy..
Mój tato tez leczy się ambulatoryjnie, ale we Wrocławiu - terminy na oddział masakryczne..
Wynajęlismy mieszkanie i tato dochodzi na zabiegi..już zaczyna odczuwać skutki terapii..
My również rozważaliśmy Wałbrzych, ale jakoś tak wyszło, że Wrocławiu się tatem fajnie zajęli no i zostaliśmy..
na złagodzenie objawów ubocznych tato na razie bierze Caphosol (polecone przez lekarkę) przeciwbólowo Tramal i Ketonal, skóry na razie nie kazano smarować..zobaczymy, co bedzie po dzisiejszym dniu, bo pojawil się lekki obrzęk okolicy naświetlanej..
jakoś musimy dawać radę..
pozdrawiam ciepło |
No hej ziomalku...niestety nie mamy wyjscia trzeba dawac rade...jak to jeden pan ujal-teraz jest ciezko ale na koncu jest zycie i tego trzeba sie trzymac...moja mama tez miala poczatkowo ketona i tramal ale teraz poprosila o plastry retand fenta mx25 i sa naprawde swietne i nie obciazasz watroby i zoladka..(zreszta polecili mi je jeden pan z forum) do smarowania buzi elugel i do plukania hascosept ..mama mowi ze sie sprawdza do tego stopnia ze wczoraj zjadla nawet bulke z masle..jadla ja dwie godziny ale zjadla...a twoj tato na ktorym jest tygodniu? ma tez chemie? pozdrawiam serdecznie..
[ Dodano: 2012-04-20, 11:37 ]
zapytam napewno o mozliwosc zostania w szpitalu bo widze ze mamie jest coraz ciezej....chcialam ci jednak podziekowac za porady bo leki przez ciebie polecone naprawde daja skutek..dziekuje..i trzymam kciuki za ciebie.. |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-04-19, 16:01 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
Moja mama nie wybierala... nikt nam nie powiedzal ze jest mozliwosc wyboru.. skierowali nas do walbrzycha... oczywiscie jest busik szpitalny ktory zapewnia dojazdy ale dla osob ktore zle sie czuja i cierpia nie jest to najlepsze rozwiazanie... dlatego wlasnie moja mame wozi moj tato tak zeby moja mama nie musiala czekac na innych az skoncza swoje naswietlania tylko jak najszybciej znalezc sie w domu i polozyc sie.... pozatym po chemi w busie jest jej nie dobrze i jest jej niezrecznie prosic aby kierowca zatrzymywal sie co troche.... no i jest to oczywiscie jest krepujace... z tego co wiem to we wroclawiu ludzie ktorzy leza na oddziale maja wspaniala opieke sa monitorowani pod kazdym wzgledem... jezeli mam byc szczera to my nie wiedzielismy nawet czym smarowac buzie bo nikt nam nie powiedzal o masciach ktore usmierzaja bol... po dwoch tygodniach naswietlan w czasie weekendu mama cierpiala straszne bole bo nie wiedzielismy co robic.. (.po weekendzie tez w zasadzie nie bylo mozna sie z nikim skontaktowac bo pani doktor nie bylo a zastepowal ja ginekolog)... i tylko dzieki forum dowiedzialam sie o solcoserylu ktora brat kupil w nocnej aptece i mama dzieki temu mogla zasnac i toche jej ulzylo.... nie mniej jednak nie watpimy w profesjonalnosc osob prowadzacych i calej placowki i mamy nadzieje ze dobrze mame prowadza do zdrowia i beda w stanie pomoc jej we wszystkim... .mamy ogromna nadzieje ze tak jest... osobiscie uwazam ze ludzie poddani takiemu ciezkiemu leczeniu maja prawo do super opieki.... |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-04-18, 22:12 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
dziekuje wszystkim za porady...jestescie nieocenieni....postaram sie jak najszybciej o informacje o wynikach jakie zostaly zrobione...zycze wszystkim spokojnej nocy... |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-04-18, 18:34 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
no wlasnie nie wiemy.. po prostu skierowali nas do walbrzycha.. to sie wiaze oczywiscie z kosztami bo moj tato codziennie wozi mame na naswietlania gyz mama zle znosi jazde busem szpitalnym ktory pozniej musi dlugo czekac az wszyscy skoncza naswietlania.. a mama niestety zle sie czuje i chce jak najpredzej do domu... to zrozumiale.... ja niestety nie dysponuje wynikami mamy gdyz mieszkam we wloszech i na razie nie moge zostwic pracy.. zreszta dzieki temu ze tu sie dobrze zarabia moge pomoc rodzicom przynajmniej finansowo... moja mama jest mloda osoba ma 60 lat tato o dziesiec lat wiecej oboje na emeryturze z cukrzyca... ale daje rade na szczescie opiekowac sie mama... po za tym jest jeszcze moj mlodszy brat 27 lat... postaram sie jednak dowiedziec o jakies blizsze dane wyniki.... naprawde dziekuje wam bardzo za pomoc... nie jest mi lekko byc z dala od mamy ale staram sie ja podtrzymywac na duchu jak tylko moge.. codziennie dzwonie widzimy sie na skype itp.... przezywam ogromny strach o mame... czy uda nam sie zniszczyc tego gada jak go nazywacie...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-04-18, 19:46 ]
Post scalony do właściwego mu wątku. |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-04-18, 18:19 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
przepraszam przepraszam w locie za duze litery..wiem ze nie uzywa ich sie tutaj..po prostu sie zapomnialam..jeszcze raz przepraszam... |
Temat: Rak migdałka podniebiennego |
basiajani2
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10675
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-04-18, 17:57 Temat: Rak migdałka podniebiennego |
WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE.. TAK WAS CZYTAM I ZASTANAWIAM I ROZNE WATPLIWOSCI MNIE NACHADZA...
MOJA MAMA MA RAKA MIGDALKA PODNIEBIENNEGO..
LECZENIE SZESC TYGODNI RADIOTERAPI POLACZONEJ Z CHEMIOTERAPIA TA NAJSILNIEJSZA TAK ZWANA CZARNA...
MAMA NIE JEST NA ODDZIALE BO KAZALI JEJ DOJEZDZAC Z LEGNICY DO WALBRZYCHA.. .CZY TO OZNACZA LECZENIE PALIATYWNE ?
ZACZELISMY TRZECI TYDZIEN RADIOTERAPI..
MAMA MA STRASZNE BOLE W BUZI PRAKTYCZNIE ZMUSZ SIE DO JEDZENIA BO I TAK NIE CZUJE SMAKOW
A NAWET ZYKLA WODA MA SMAK MYDLA I STRASZNIE PIECZE OCZYWISCIE WSZYSTKO MIKSOWANE NA PAPKE..
DO TEGO MA STASZNIE SUCHE GARDLO... PORADZICIE COS NA TA SUCHOSC W GARDLE?
Z WASZYCH POSTOW DOWIEDZIALAM SIE O BIOTENE CAPHOSOLU SOLCOSERYLU..
LEKARKA NAWET NIE WSPOMNIALA O TYCH LEKACH KTORE JEDNAK TROCHE USMIERZAJA TEN BOL...
DZIEUJE Z GORY ZA KAZDA RADE.. WASZE POSTY NAPRAWDE SA OGROMNIE POMOCNE..
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-04-18, 19:26 ]
Posty wydzielone do osobnego wątku. |
|