1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: wpust- wznowa |
atthedisco
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9526
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-06-25, 22:51 Temat: wpust- wznowa |
Ciesze się bardzo z Waszych dobrych wiadomosci!
Oby tak dalej! Trzymam mocno za Was kciuki, pokażcie gdzie raki zimuja.. |
Temat: wpust- wznowa |
atthedisco
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9526
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-06-21, 21:47 Temat: wpust- wznowa |
Najgorsze są wieczory kiedy siedzimy w pokoju i Taty fotel jest pusty i nie słychac jak chodzi po domu.. W tych najgorszych chwilach musisz być przy Mamie, bo to bedzie dla Niej najwieksza strata.. Mam jednak nadzieje ze Bóg dał Wam więcej czasu niż Nam, za co jestem wściekła.. myślenie że już nigdy Taty nie dotkne, nie usłysze strasznie boli..
Trzymam za Was kciuki! |
Temat: wpust- wznowa |
atthedisco
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 9526
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-06-20, 23:24 Temat: wpust- wznowa |
Witaj, bylismy z Tata w takiej samej sytuacji z tym ze operacja radykalna w listopadzie, w grudniu Tata wyszedł do domu, styczeń tomografia - wszystko ok, od marca zaczał Tata spadaz na wadze, i to bardzo, 3-4 kg na tydzień.. Tata rowniez miał chemie i radio.. W lutym pojawiły sie bole podczas połykania, w marcu zaczał Tata wymiotowac juz coraz częściej.. w kwietniu byłam z Tata na ostatniej chemi gdzie Tata ważył 38kg.. Tata zmarł 31 maja.. prawdopodobnie były przerzuty na przełyk, i naciek na nerw ktory odpowiadał za czkawke z ktora walczylismy 4 miesiace.. Wiem co przerzywasz i wiem że Ci cięzko, ja straciłam najważniejszego mężczyzne w moim życiu, nie widziałam sie z Nim przez ten ostatni miesiac bo byłam na praktykach za granica.. Przebywaj z Tata jak najwiecej, mów mu że go kochasz, pytaj co chciałby abyz zrobiła w życiu.. Ja żałuje bo tego nie wiem, przez maj rozmawiałam z Tata kilka razy tylko bo nie miał siły isc do komputera do drugiego pokoju.. Nie bede Ci pisac ze dasz rade itd bo będzie jeszcze gorzej, dla mnie pocieszeniem jest to że Tata nie cierpi i w śnie mi powiedział ze jest mu dobrze i zebysmy sie nie martwili.. Musisz być przygotowana na najgorsze, taka jest nieststy prawda, pewnie się zdenerwujesz przez to co pisze ale nie bede nic ukrywac.. Rak żołądka/wpustu to okropne cholerstwo ktore odporne jest na leczenie.. Rozmawiaj dużo z Tata, spedzaj z nim dni, pytaj o wszystko, i przedewszystkim mow ze Go kochasz.. I nie płacz przy Nim bo bedzie sie Tata czuć jeszcze gorzej..
Jesli bedziesz chciała porozmawiac bardziej prywatnie to zapraszam na prv. |
|
|