1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 8
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak piersi zrazikowy
asia19

Odpowiedzi: 262
Wyświetleń: 94453

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-03-28, 09:14   Temat: Rak piersi zrazikowy
Witaj Agnieszko
Ja niestety nie pomogę. My też mamy problemy z Mamą, protestuje, nie chce ćwiczyć, skarży się na leczenie i na nas, ale na szczęście ma świadomość, że leczenie jest konieczne.
Mam pytanie w związku z naszym ulubionym lekiem Tamoksifenem- jakiego producenta lek Babcia przyjmuje?
Pozdrawiam serdecznie Asia :)
  Temat: Rak piersi zrazikowy
asia19

Odpowiedzi: 262
Wyświetleń: 94453

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-09-30, 23:18   Temat: Rak piersi zrazikowy
Agnieszka00- z tymi 8 tygodniami to jest tak, że podobno w tym okresie takie leczenie jest najskuteczniejsze (myślę, że wystarczy po prostu przeczytać wszystkie cele radioterapii i dodać słowo- bardziej skuteczne). Dodam tylko, że moja Mama miała operację chyba w kwietniu, teraz przyjmuje chemię, a radioterapii- która jest elementem 'pakietu' przy operacji oszczędzającej, zacznie się najprawdopodobniej dopiero w styczniu 2012 (Mama ma teraz infekcję, chyba nawet nie pojedzie na wlew).
Myślę, że to dla Twojej Babci nie będzie miało dużego wpływu, ale oczywiście ja nie jestem lekarzem i się nie znam- to moje przypuszczenia.
A nie wiem, czy zauważyłaś, gaba jest w sanatorium, więc nie ma naszej ulubionej Pomocnicy w temacie (ale pewnie wróci ze zdwojonymi siłami :-D )
Pozdrawiam :)
  Temat: Rak piersi zrazikowy
asia19

Odpowiedzi: 262
Wyświetleń: 94453

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-09-02, 08:50   Temat: Rak piersi zrazikowy
Agnieszko droga, nie ma co się przejmować słowami lekarzy, skoro dana część leczenia nie jest ich profesją. Uwierz mi, nikt Babci nie będzie leczył chemioterapią, jeśli miała być jej tylko zaszkodzić, a nie pomóc. Trzymam kciuki i pozdrawiam Was :)
  Temat: Rak piersi zrazikowy
asia19

Odpowiedzi: 262
Wyświetleń: 94453

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-08-30, 08:46   Temat: Rak piersi zrazikowy
Agnieszka00 napisał/a:


Dziś miałyśmy dobry dzień. :) Babcia czuła się, jak na siebie, dobrze i zapominałyśmy o raku. I... tyle. Wyłuszczyłam kupę radości z tego, że razem zalewałyśmy się potem i razem narzekałyśmy na upał, że mogłam ugotować jej zupę i upiec rybę, że miałyśmy niezdrowy ubaw ze spalenia ziemniaków razem z garnkiem, że mogę jej trochę pomóc masując rękę, że minął świąd i pieczenie ciała po zmianie mydła, że czule westchnęła doszedłszy do wniosku, że w sumie jestem jej czwartym dzieckiem i nic z tym nie pocznie. Chciałabym, żeby tylko nie było gorzej i więcej do szczęścia nie potrzebuję...


Nie ma powodu, żeby było gorzej, z taką opieką nie mamy się co obawiać o Twoją Babcię _itsme_ . Jak tam rączka po stronie operowanej?
  Temat: Rak piersi zrazikowy
asia19

Odpowiedzi: 262
Wyświetleń: 94453

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-08-25, 23:46   Temat: Rak piersi zrazikowy
Agnieszko00, ja nie do końca rozumiem Twoje obawy przed Nutridrinkami. Myślisz, że podając Babci łososia czy wołowinę pomagasz Jej bardziej, niż nie podając jej Nutridrinka? Ja osobiście nie jestem entuzjastką wszelkich teorii typu: przyjmowanie witamin karmi twojego raka. Ja się zastanawiam, jakiego raka, wszakże raka nie ma, bo został wycięty? Oczywiście, lepiej skonsultować wszystko z onkologiem (w domyśle, lepiej pomóc niż zaszkodzić), ale nie widzę różnicy pomiędzy różnorakimi równie wysokoenergetycznymi i bogatymi w substancje odżywcze produktami i Nutridrinkami (dodam, że wołowina nie jest raczej dobra dla osób z chorobami żołądka/wątroby, ja np. unikam takich mięs, a jeśli już to od święta). Mój Tata żyje dzięki nim, nikt jeszcze nie powiedział nam, że to może 'karmić raka' i bardziej mu szkodzić, niż pomagać. Myślę, że podałabym Nutridrinka, gdyby moja Mama nie chciała jeść po chemii (na szczęście Mama je, ma różne życzenia i staramy się je spełnić). Oczywiście nie jako produkt główny, ale tak, aby poprawić samopoczucie chorej- naprawdę są pomocne.
Generalnie u Twojej Babci nie jest źle, po prostu musisz słuchać, co sobie życzy do jedzenia i to jej podtykać. Znasz na pewno jej jadłospis, co jadała przed operacją i jesteś przecież w stanie przygotować jej wybrane rzeczy. Jeśli jest w domu, to nie potrzebuje tak dużo kalorii, ale musisz uważać, żeby jadła na tyle, aby po prostu mieć siłę.
I jeszcze jedna sprawa: nie panikuj tak. Ja wiem, że choroba Babci spadła na Ciebie i na całą rodzinę jak grom z jasnego nieba, ale to nie jest powód, by wywracać sobie życie o 360 stopni. Ja tu chyba kiedyś pisałam, rak piersi jest ogólnie dobrze rokujący i starałabym się robić wszystko, aby leczenie odbywało się wg istniejących procedur i zaleceń w danym przypadku. Dziś, w zasadzie wczoraj był reportaż o Kamilku, który z 6 letniego, żywego, normalnego dziecka zmienił się w zupełnie uzależnionego (muszą go pilnować nawet podczas snu) od rodziców 10letniego chłopca. Na dobre rozłożyły mnie słowa jego brata, na oko kilka lat starszego, wydźwięk był mniej więcej taki: nie ma takich rzeczy, których byśmy nie pokonali i które spowodowałyby w nas słabość. Tak samo musisz myśleć Ty: Twoja Babcia mimo chorób współistniejących nie ma raka, bo go wycięli. Owszem, jest pacjentką onkologiczną, ale tylko po to, żeby zakończyć zgodnie z procedurami leczenie wg uzyskanych wyników, a nie po to, by znaleźć przerzuty. Bo jeśli Ty zaczniesz szukać wszędzie przerzutów, to kto będzie wierzył? Ja już nie panikuję, staram się tylko, żeby pomagać Rodzicom, szukać optymalnych rozwiązań, pomagać, żeby nie bolało, wspierać, a nie po to, by martwić się, czy nerwy mojego Taty to przerzut do mózgu czy ujawniony w trakcie długiego pobytu w domu 'charakterek' (i pisze to największa forumowa panikara :lol: , swego czasu ;) ).
Kłaniam się i pozdrawiam Babcię oraz Ciebie. :)
  Temat: Rak piersi zrazikowy
asia19

Odpowiedzi: 262
Wyświetleń: 94453

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-07-26, 22:03   Temat: Rak piersi zrazikowy
Agnieszko, słuchaj gaby, ona dobrze pisze. Ja pisałam raczej o innych przypadkach, typu nowotwór jelita itp. Nie można panikować, trzeba trzeźwo działać. Powodzenia!
  Temat: Rak piersi zrazikowy
asia19

Odpowiedzi: 262
Wyświetleń: 94453

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-07-18, 21:30   Temat: Rak piersi zrazikowy
Agnieszko, ja mimo wszystko bym zainwestowała w wizytę prywatną. Ja wiem, że to nie jest zgodne z poszanowaniem praktyki lekarskiej i wiarą w to, że wszyscy lekarze traktują pacjentów jednakowo, myślę jednak, że pójście na prywatną wizytę może w Waszym przypadku wiele przyspieszyć i wiele pomóc. Będzie można na spokojnie porozmawiać o wszystkich scenariuszach. Będzie można spokojnie rozważyć to, jak czuje się Babcia, jak wielkim obciążeniem są choroby współistniejące. Jeśli pójdziecie do lekarza pracującego w szpitalu- to zawsze będzie w tym szpitalu 'znana osoba'. Bo zdrowie Twojej Babci, Agnieszko, jest tu najważniejsze.
Ja bym się z perspektywy doświadczeń nie odważyła na liczenie tylko i wyłącznie na wizyty z NFZ.
Przepraszam, jeśli jakiś lekarz poczuł się urażony- nie było to moim zamiarem.
  Temat: Rak piersi zrazikowy
asia19

Odpowiedzi: 262
Wyświetleń: 94453

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-07-07, 22:06   Temat: Rak piersi zrazikowy
Cytat:
Wskazania do leczenia oszczędzającego:
– T1N0M0 i T1N1M0,
– T2N0M0 i T2N1M0 – największy wymiar guza w mammografii nie przekracza 3 cm,
– przewidywane uzyskanie „ujemnego” marginesu chirurgicznego,
– przewidywane uzyskanie dobrego efektu estetycznego,
– brak przeciwwskazań (wymienione poniżej).
Przeciwwskazania do leczenia oszczędzającego:
– rak wieloośrodkowy,
– wczeÊniej stosowana RTH piersi,
– przewidywany brak możliwości uzyskania „ujemnego” marginesu chirurgicznego,
– rozległe mikrozwapnienia,
– zabrodawkowe umiejscowienie guza pierwotnego (przeciwwskazanie względne),
– cià˝a (przeciwwskazanie względne),
– kolagenoza (przeciwwskazanie względne),
– przewidywany zΠy efekt estetyczny (przeciwwskazanie względne).

Źródło: http://www.puo.pl/pdf/rak_piersi.pdf

Moja Mama miała operację oszczędzającą. USG i Mammografia pokazywały zdecydowanie mniejszy guzek, okazał się niemal 25 mm. U Mamy była jednak "dobra" lokalizacja do operacji oszczędzającej. A u Twojej Babci- to zależy, jaką podejmą decyzję. U mojej Mamy była tylko biopsja cienkoigłowa wykonywana przez dr od chorób piersi, dopiero później Mama trafiła do 'specjalistów'. Od razu zapisali ją na operację.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group