1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: emocje -piszcie o nich, to bardzo ważne!
asia19

Odpowiedzi: 192
Wyświetleń: 59656

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2012-03-19, 20:27   Temat: emocje -piszcie o nich, to bardzo ważne!
Z rakiem walczymy od początku 2011, imponujący wynik 15 miesięcy, jest dobrze, nawet bardzo, tak dobrze, jak dawno nie było.. Ale to nie jest jak wcześniej, nie jest jak przed rakiem, nawet nie mogę się oszukiwać, że kiedyś było inaczej. Ostatnio mam napady totalnego dołka psychicznego, nie wchodzę na Forum, bo nie daję rady udźwignąć tej skali nieszczęścia psychicznie. Walka moich Rodziców pokazała mi, że gdy trzeba o coś zawalczyć- mobilizujemy się, mimo wszystkiego, co wcześniej sobie na ten temat wyobrażaliśmy. Ale to wszystko zostaje w psychice, nie na samym dole, a ciągle na wierzchu, to jest jak kłucie w klatce piersiowej, ten niepokój, strach, ja go czuję każdego dnia.
Zajmuję umysł wieloma rzeczami, spędzam dużo czasu z bliskimi, zajmuje mnie szkoła, praca, znajomi, podróże, ale ciągle na pierwszym miejscu jest rak. Tak bardzo to boli i paraliżuje...
  Temat: emocje -piszcie o nich, to bardzo ważne!
asia19

Odpowiedzi: 192
Wyświetleń: 59656

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-05-14, 07:34   Temat: emocje -piszcie o nich, to bardzo ważne!
Dziękuję za wszystkie rady i słowa otuchy- ja rzadko piszę, ale forum czytam kilka razy dziennie i wiele to dla mnie znaczy.
anetaaneta- bardzo mi przykro... nawet nie chcę się domyślać, co czujesz, mogę Cię tylko wirtualnie przytulić... :cry:
Zastanawiam się, czy jako rodzina chorego mogę się jakoś dostać do psychoonkologa w Centrum Onkologii przy Roentgena? Niestety u mnie takich specjalistów w mieście nie ma, są oczywiście psycholodzy, ale wolałabym pójść do kogoś bardziej doświadczonego.
Moją kondycję pogarsza fakt, że mam problemy z układem pokarmowym- mam incydenty bólowe, które niestety fatalnie wpływają na samopoczucie :( W styczniu robiłam TSH- w normie, w marcu były już nieprawidłowe :( Może to też tarczyca, muszę iść do endokrynologa, ale jakoś zawsze ciężko się zebrać. W czwartek mam badanie endoskopowe, rurka, czyli kolejna przyjemność... Liczę, że choć coś się wyjaśni, bo niestety bóle, jakie mam (ostatnio rzadko, ale) są nie do zniesienia :(
  Temat: emocje -piszcie o nich, to bardzo ważne!
asia19

Odpowiedzi: 192
Wyświetleń: 59656

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-05-08, 18:16   Temat: emocje -piszcie o nich, to bardzo ważne!
Nie wiedziałam gdzie napisać, więc piszę w tym wątku...
Cóż, jestem dosyć młoda, życie pokierowało tak nie inaczej- pamiętam dzień 29 grudnia jak dziś... Tata przyniósł wynik kontrolnej gastroskopii, a ja od razu wiedziałam, że nie jest dobrze. W ciągu nocy byłam niemal pewna, że to nowotwór i że będzie bardzo ciężko... przepłakałam pół nocy. W ciągu kolejnych dni byłam przybita, w Sylwestra siedziałam z rodzicami i wspólnie piliśmy szampana... tak bez słów. W kolejnych dniach, tygodniach zaczęło się u mnie 'oswajanie'- już nie musiałam płakać. Choć widząc Tatę widzę nad jego głową to słowo: rak.
Zachodzę w głowę, jak to się stało, że ten nowotwór okradł mnie z uczuć, emocji? Moje łzy... wyschły. Nie mogę i nie umiem płakać. Nie czuję niesprawiedliwości, ja po prostu czuję... obojętność. Nie śmieję się z żartów (a wręcz nieco irytuję), nie wzruszają mnie naprawdę poruszające historie- i ja, osoba podobno emocjonalna i dosyć nerwowa- pytam się Ciebie - raku- gdzie zabrałeś moje emocje?
Informację o chorobie Mamy przyjęłam z marszu- nie było dużych emocji. Graliśmy czołówkę przed studniówką i starałam się wczuć w rolę. Jak dziś oglądam płytę... widzę obojętność.
Szukam namiastki 'normalności'... ale czym jest normalność w trakcie walki z taką chorobą? Szklanką herbaty wypitej w spokoju z chorym, który właśnie dowiedział się o remisji tylko po to, żeby za pół roku choroba nagle wracała?
Nie mogę tego pojąć.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group