1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 93
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2023-02-04, 12:30   Temat: Rak przełyku
Dzięki jeszcze raz :)
Senior idzie na operację przepukliny pachwinowej. Jak zwykle musiałam się przepychac z systemem, żeby nie czekał dwa lata. Udało się jakoś w 3 miesiące od diagnozy. Co mnie trochę rozzbawiło, jak dr usłyszał o historii życia seniora to chciał go trochę odpalić (a senior ma też już 67 lat, więc no taki wiek zaawansowany dosyć :D jak na standardy lecznictwa), twierdząc, że tu jest ryzyko aktywnej choroby nowotworowej, i że to w sumie ciężki pacjent (a senior nie ma problemów kardiologicznych oraz jakiegoś rozbujanego problemu np z cukrem).
W marcu ma gastroskopię, a w kwietniu profesora. Pewnie zleci jeszcze RM na te torbiele. Jest ok i mam nadzieję, że one może się zaczną wchłaniać. Czasem mam przerażające myśli, że one się zezłośliwią (są takie historie) i że wtedy będzie game over. Ale jednak zazwyczaj myślę, że są pod coroczną kontrolą. Brak mi chyba zrozumienia, skąd się one wzięły i nie wiem, co może wpływać na ich rozwój. Senior odżywa się relatywnie zdrowo w stosunku do stanu zdrowia.
U mnie słabo, 2 lata temu wykryto sarkoidozę płucną, jest w trakcie rozsiewu niestety.
Żeby tego szczęścia było więcej w jednej rodzinie, to córeczka mojej siostry przeszła udar w trakcie porodu w wyniku malformarcji, w obrębie torebki wewnętrznej. Przewieźli ją na życzenie rodziców do Warszawy, tutaj wykryto naprawdę przypadkowo przyczyny drgawek noworodkowych. To teoretycznie nie jest wyrok, ale kolejny raz czuję się jak na bombie. Jednak osobiste cierpienie dużo łatwiej zracjonalizować.
Odpaliłam miśce zbiórkę na rehabilitację, gdyby ktoś chciał jej oddać swój 1,5% podatku to będę mega wdzięczna - można kliknąć tutaj: https://www.siepomaga.pl/zuzanna-pietrzak

[ Dodano: 2023-02-04, 12:31 ]
A, jeszcze napiszę do profesora @. Wydaje mi się, że ta operacja to bzdecik, ale jednak napiszę, bo już z nim pisałam w sprawie tych IPMNów i nie krzyczał później na seniora :D
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2022-11-01, 20:43   Temat: Rak przełyku
Dzięki że pytasz Aniu. Senior żyje i ma się dobrze, zdążył przejść na emeryturę i już "leniuchuje" ponad rok. Potwierdzone zostały torbiele IPMN, doszły objawy hipoglikemii - może zawdzięczam sobie zbyt wiele, ale nie chcieli ojca wysłać na krzywą, bo glukoza git. A tata miał ewidentne oznaki - napady słabości i gorąca, tyle, że niezbyt intensywne. No i po krzywej jak byk wyszła hipoglikemia. Więc dzielnie nadzoruje wyniki, bada sobie cukier, stosuje relatywnie dietę pod to, na ile to możliwe w "jego stanie". Myślimy, że hipoglikemia wynika z zaburzonej anatomii jego przewodu pokarmowego oraz stosowanej diety - tutaj niewiele można podziałać. W przełyku wychodzi mu mniej więcej podobny stan zapalny w tym miejscu co zwykle, więc jakoś trzymamy się tego, że to tak zostanie. Aczkolwiek oczywiście co gastroskopia to jest stres.
Tata też co jakiś czas ma ataki jakby woreczka, nie wiem, co to może innego boleć. Szczególnie po surowiźnie, np. po surówce z marchewki, z tego, co mi donosi.
Niedługo będzie 12 lat od diagnozy i nie wiem, kiedy to minęło.
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2021-04-11, 22:16   Temat: Rak przełyku
Jestem po konsultacji z chirurgiem. Musimy wykonać RM jamy brzusznej i ten wynik będzie jakby do monitoringu i ew. będzie decydował, co do dalszych losów rozpatrywania przypadku jako do operacji... Wszystkie wyniki taty są prawidłowe (chociaż ma je ogólnie dosyć słabe, zwykła morfologia), wszystkie próby wątrobowe, parametry trzustkowe, cholesterol, crp dolne granice normy. Jedynie ca 19-9 jest w górnej granicy normy, natomiast być może już te torbiele mogą dawać taki wynik albo być może jest ten problem z żółcią. Zastanawia mnie wizyta u dietetyka onkologicznego, ale z ręką na sercu to nie wiem, co tata mógłby zmienić w diecie, żeby nie zabić swojego żołądka. Coś warto jednak zmienić, bo hemoglobina i parametry związane z płytkami krwi w dolnej granicy normy. B12 i żelazo nie było robione tym razem, obstawiam, że to leży, bo tata jest słaby ogólnie i ze stresu schudł teraz 3-4 kg.
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2021-03-15, 11:03   Temat: Rak przełyku
Kontaktowałam się z profesorem z CO. Uważa, że zmiany są do obserwacji i że ew. można wykonać badanie RM z kontrastem, zgodnie z zaleceniem na wyniku, przed wizytą u niego. Nie wiem sama, co o tym myśleć. Jakby opis i kontekst choroby przemawia za tym, że jest to właśnie kolejna choroba, niezłośliwa, ale nie czuję się do końca uspokojona.
Wrzucam wynik tak w ramach ciągłości.
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2021-03-10, 11:50   Temat: Rak przełyku
Dzięki gaba za odpowiedź.
Niestety drogi diagnostyczne, jakie wyszukałam, są u ojca ograniczone - nie zrobili EUS, bo nie udało się wprowadzić endoskopu. Co nam jeszcze pozostaje? Zależnie od RM z kontrastem może już tylko chirurgia?
Tata miał robione usg jakiś czas temu i nie było problemów z woreczkiem. Aczkolwiek tak jak piszesz, może to być zagęszczona żółć. Niestety ojciec dla 'normalnego' człowieka jest na restrykcyjnej diecie, je bardzo lekkostrawne posiłki. Z tego, co mi mówił, to ból wystepował przy bardziej ciężkostrawnych produktach (i to już np. surowe warzywa).
Z tego, co czytałam, to warto oznaczyć CEA i CA 19-9. Można też oznaczyć amylazę. Z ciekawostek, bo śledzę ( :<: ) wyniki taty, to od 2-3 lat wzrosła mu glukoza na czczo i ma ok 100. Jestem ciekawa, czy jest to wynik diety bogatej w np. pszenne pieczywo, owsianki na śniadania, czy może efekt tych torbieli?
Mam nadzieję, że prof. szybko odpisze.
Na RM myślę, że moglibyśmy się dostać szybko właśnie na miejscu.

[ Dodano: 2021-03-11, 08:42 ]
Zorganizowałam wizyty u lekarzy, niestety czas oczekiwania na najważniejszą dla mnie to 2 tyg. (prof. Durlik). W przyszłym tyg. tata oznaczy markery CEA, CA 19-9, amylazę, może próby wątrobowe, glukozę na czczo (będzie u diabetologa). Może zrobimy ten RM z kontrastem, ale jednak terminy są już po wizytach (na kwiecień z opisem). Np. prof. Durlik wymaga dowiezienia wcześniej płytki i jego radiolodzy sami opisują, myślę, że to rozsądne.
Jestem ciekawa, kiedy odpisze lekarz taty i do kogo nas skieruje. Zastanawia mnie też, czy EUS można wykonać inną sondą - nie wiem, jakiej szerokości jest teraz zespolenie, w badaniu nie zostało opisane. Zakładam, że poniżej 1cm.
Tak z nieswoistych objawów to tata od kilku miesięcy skarży się na ból kręgosłupa. Był u lekarzy, miał robione rtg, jednak poza fizjoterapią jakby temat się rozmywał. Zastanawiam się, czy te torbiele mogą powodować ból, promieniować i być odczuwalne w kręgosłupie. Wiem, że "tak" może boleć np. woreczek żółciowy. Wg mnie tata jest też słabszy, niż rok temu.
No nic, taki jest plan działania. Mam nadzieję, że będą to zmiany do obserwacji, chociaż określenie liczne w kontekście ich ilości mnie martwi. Skupiam się jednak na działaniu.
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2021-03-09, 20:20   Temat: Rak przełyku
Mam wynik rezonansu. RM był bez kontrastu. Jest podejrzenie zmian IPMN w wyrostku haczykowatym trzustki oraz w ogonie (tutaj już liczne zmiany ok 0,5x1cm). Do tego PŻW 1cm. EUS nie zrobią, bo sonda nie przechodzi. Badanie było robione w placówce w Płocku. Nie wiem, czy teraz zrobić RM z kontrastem czy kierować się bezpośrednio do profesora. Napiszę do niego maila.
Nie spodziewałam się czegoś takiego. Tata trochę odczuwał ból, ale dokładnie z przeciwnej strony, niż trzustka. Obraz pęcherzyka natomiast może w małej części odpowiadać złogom bądź zagęszczonej żółci - może stąd te objawy bólowe.
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2021-03-08, 09:27   Temat: Rak przełyku
Tata w styczniu leżał w CO celem wykonania diagnostycznego EUS. Niestety sondy nie udało się wprowadzić przez zwężenie pooperacyjne :uuu: W sumie wyszedł z niczym. To, co dla lekarzy było niepokojące, nadal jest poniekąd niewyjaśnione, tak w sumie to już od roku. W CO kolejna wizyta w maju (USG), potem konsultacja chwilę później u prof. W międzyczasie tata dostał jeszcze skierowanie na RM w innej placówce i dzisiaj dzwonili z prośbą o dostarczenie kompletu dokumentacji z innych badań (które miał w momencie badania). Martwi mnie to, czy rzeczywiście w RM jest to trudniejsze do oceny, w stosunku np. do TK (wiem, że to zupełnie inna technika badań i inny obraz). Wynik miał być jutro, a w tej sytuacji to nie wiem, czy będzie w tym tygodniu.
U taty minęło 10 lat od momentu diagnozy. Nigdy nie myślałam, że dotrwamy do takiego momentu. Bardzo mnie to wzrusza i na samą myśl ostatnio dużo płaczę. :roll: Taty kolega z sali, też po resekcji (rak wpustu), jest w słabszej kondycji, często nie może nawet pić. :-( Przykro mi, chociaż w tej sytuacji życie jest oczywiście ogromnym darem. Takie przełamanie ponurych statystyk, które są w tej chorobie. Myślę jednak o osobach, które gdzieś poznaliśmy, czy żyją, czy są zdrowi. To ryje banię. :cry: O Was też myślę.
Myślę o jakimś radiologu w Warszawie, żeby jednak przerzucić się ew. na jedno miejsce wykonywania TK lub RM. Wg mnie to jednak może mieć znaczenie. W szpitalu na pewno ojciec otrzyma skierowanie, ale wiecie, jak aktualnie jest - wolałabym mieć w razie w swoją wersję komercyjnego badania.
Ściskam i mam nadzieję, że wrócę z pozytywnymi informacjami.
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2020-10-23, 21:31   Temat: Rak przełyku
Hej. Mamy opis TK, loża pooperacyjna wolna. Ciężko mi ocenić resztę opisu pod kątem tego, co tam tata ma zmontowane zamiast przełyku.
Lekko niepokoi mnie ten PŻW i ta dwunastnica. Nie wiem, czy to powinniśmy na cito konsultować. Tata ma za ok miesiąc pewnie teleporadę ze swoim onkologiem, podejrzewam, że gastroskopia może być jednak z terminem za kilka miesięcy. Nie chcę jej jednak robić w innym miejscu, bo w tym przypadku ważne jest doświadczenie specjalistów z takimi przypadkami. Samo TK opisywał lekarz z przychodni w Płocku, wcześniej tata też tam miał badania i opisy. Nie wiem, czy to ma znaczenie w tej konkretnej sytuacji. Nie kojarzę, żeby w jakimkolwiek wcześniejszym TK był problem z PŻW, ale też nie kojarzę być może wszystkiego.
Zastanawiam się też, na ile ojciec jest w ogóle trudnym pacjentem do leczenia. Z rozmów z różnymi specjalistami wiemy, że pacjentów po takich zabiegach jest niewielu i stąd też być może mój stres, bo coś tam się wzmocniło.

[ Dodano: 2020-10-23, 21:35 ]
Zapomniałam o badaniu.
https://ibb.co/8M0ZWQ9
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2020-10-10, 11:03   Temat: Rak przełyku
Bardzo Ci dziękuję za wiadomość. Wierzę każdą swoją cząsteczką, że wszystko będzie dobrze. W poniedziałek TK z kontrastem, tak jak piszesz, pozwoli na ocenę trzustki (ale niczego złego się tam nie spodziewam). Cieszę się, że udało się zorganizować w kilka tyg. to badanie już i to zwyczajnie w ramach pakietu taty.
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2020-10-07, 22:16   Temat: Rak przełyku
Udało mi się skontaktować z lekarzem mailowo. Trochę nas uspokoił. Skontaktowaliśmy się także z innym lekarzem zajmującym się tym samym, też uspokoił.
Z gorszych wiadomości to tata miał bóle w ostatnim czasie, ból żołądka długotrwały. Ciut wcześniej usg, wynik prawidłowy, natomiast trzustka nie do oceny i skierowanie na TK. TK ma w poniedziałek. Wizyta u onkologa w Warszawie za miesiąc, mam nadzieję, że uda się zapisać przed świętami na gastroskopię. Chociaż jak patrzę na to, co się dzieje na świecie, w kraju, to sama zamieram.
Wczoraj byłam na filmie Nadzieja z 2019, fabuła dotyczy rozpoznania przerzutu z raka płuc do mózgu. System leczenia w Norwegii dał mi kopa w brzuch. Nie mogę pojąć, w jakim kraju żyjemy, serce mi pęka na myśl o tych wszystkich mierzących się z system właśnie teraz. :cry:

[ Dodano: 2020-10-07, 22:19 ]
Zapomniałam dodać: schudł bez powodu 5kg. To chyba najbardziej mnie martwi. Tłumaczę to sobie stresem, bardzo martwi go ta sytuacja, chociaż staramy się go uspokoić. Mam poczucie winy, że sama być może nakręciłam mu ten lęk, aczkolwiek słowa lekarzy go uspokoiły. Sama nie wiem, co mam myśleć. Nie jest szczupły, więc te 5kg to nawet dobrze, aczkolwiek no niepokojące to, że schudł ot tak. Teraz był właśnie u gastrologa i oprócz przyjmowanego IPP dostał jakieś mleczka na ew. ugaszenie stanu zapalnego, który podejrzewa lekarz.
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2020-07-12, 04:02   Temat: Rak przełyku
U nas temat trochę odżywa, ja właśnie siedzę i próbuję nie googlować za bardzo na ten temat - tata ma stan zapalny na zespoleniu. Nie będę przepisywać całego wyniku, bo tatko googluje jeszcze bardziej ode mnie i może na swoją historię życia moimi oczami nie trafi. Przeraża mnie to, że nie mamy żywego kontaktu z doktorkiem - wizyta zaplanowana na listopada, a badanie przełożone z marca na koniec czerwca :| :fucc: Byłam odebrać wynik w piątek (histpat), w szpitalu przy wejściu żołnierz, strasznie mnie zdołowało wszystko, i sytuacja, i inni chorzy. Mazałam się jednak tylko trochę, tak na długość drogi ze szpitala do kawiarni. Zaczęłam kombinować, jak skontaktować się z doktorkiem wcześniej, niestety muszę być bezczelna (w domyśle - bezczelnie skuteczna) i drążyć, bo ta sytuacja jest niepokojąca (błona posiada ziarninę zapalną, cechy martwicze i rozrasta się nieprawidłowo, ale bez ewidentnych cech neo, co trochę uspokaja, natomiast nie na tyle, żebym mogła przestać działać). Na razie wykombinowałam wysłanie maila do lekarza, mam cichą nadzieję, że czyta, a pewnie jak dojdzie do clue to skojarzy historię tatki. Jedna z pań rejestratorek zaproponowała mi łapanie dr pod szpitalem (sic!) i mam tę metodę w planach, jeśli nie uda mi się skontaktować z lekarzem. Jeszcze mam w zanadrzu wizytę alternatywną u kogoś z endoskopii, ale też dopiero za dwa miesiące? W sumie to nie wiem, na co ja liczę, przecież teraz mamy sezon urlopowy, szpital na pewno ma planowane przejęcia etc.
Są jednak plusy, na pewno jakoś tata skontaktuje się z super doktorkiem, a bardzo go lubię i poprawia on tacie morale :-D Plus zmiany na przełyku mają nieznaczną remisję, nic innego oprócz zespolenia (które nigdy wcześniej nie było podejrzane) w sensie zmniejszyły się ich średnice, no i histpat boski! Podczas ostatniej wizyty dr opowiadał o metodzie leczenia endoskopowego takich zmian, pozwalających na zniszczenie powierzchowne chorej tkanki, po czym następuje odrastanie komórek. Opisuję to oczywiście w sposób kolokwialny i godny potępienia z medycznego punktu widzenia, ale wiecie, o co mi chodzi - nie pamiętam nazwy i sił brak na zgłębianie tematu. Martwię się jednak, jak z zastosowaniem tej cudownej metody na połączeniu, jakie byłyby tego konsekwencje, co ze zwężeniem, które pewnie by nastąpiło. Jestem pozytywnie nastawiona i chcę podejść do tego jak zwykle, ale tak mi ciężko, że znowu będzie ta sama akcja. Hospitalizacja pewnie będzie, a w tych czasach, kiedy koronę nosi jak zwykle proza życia, jest to jakieś przykre. Tak szkoda mi tych ludzi, którzy teraz w osamotnieniu gabinetu z różnych ust słyszą tak trudne diagnozy, muszą sami w miarę możliwości i wsparcia różnego personelu (chociaż coraz częściej super empatycznego) radzić sobie z trudami leczenia.
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-10-31, 18:18   Temat: Rak przełyku
Tata był odebrać wynik i jest on zaskakująco dobry:
Cytat:
Fragment błony śluzowej i podśluzowej przełyku bez cech rozrostu i dysplazji z miernie nasilonym ogniskowym zapaleniem

Sam lekarz był w szoku, wszyscy podejrzewali, że potwierdzi się chociaż rozpoznanie z COI, a wygląda to tak, jakby zmiana pod wpływem wdrożonego leczenia się cofnęła (tata miał tylko IPP + dbałość o dietę w każdym szczególe). Wszyscy byli w szoku, a najbardziej chyba my. Z jednej strony to był dosyć ryzykowny zabieg w taty sytuacji, ale z drugiej - jestem szczęśliwa, że się powiódł i że jednak go wykonano, bo lepsza jednak taka weryfikacja, niż obserwacja (tym bardziej, że nie było powodu do optymizmu po 1 histpacie z Płocka).
Tata będzie teraz 3 lata pod obserwacją CO, później mam nadzieję, że też jakoś tak zostanie. Jak nie to będziemy chodzić po prostu do lekarza z dużym doświadczeniem onkologicznym, bo jednak trzeba być czujnym.
Życzę wszystkim pacjentom, żeby trafiali na tak rzeczowych, zaangażowanych i miłych pacjentów jak mój tata.

[ Dodano: 2018-10-31, 18:25 ]
Chodziło mi o lekarzy, chociaż tata też jest miłym pacjentem, o ile nie opowiada historii życia :lol: :mrgreen:
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-10-17, 11:01   Temat: Rak przełyku
Ja pilnuję tatę już tylko zaocznie, ale staram się. Wizyta kontrolna za dwa tygodnie, tata czuje się bardzo dobrze, dochodzi do siebie na zwolnieniu. Nie ma żadnych towarzyszących dolegliwości.
Tacie wyszła niska hemoglobina (w dniu przyjęcia 14, norma od 14 do iluśtam), po czym spadła w dniu operacji do 13. Ciężko go wzmocnić jedzeniem, bo wielu produktów nie może jeść, póki co je chociaż buraki i dużo warzyw, mięsa niewiele, bo musi uważać, a zmiksowanego nie zje. Pisałam już wcześniej, że tata ma problemy z bólem stawów, zastanawiam się, czy może mieć na to wpływ może niedobór B12, biorąc pod uwagę jego dietę - jest to kwestia do oznaczenia jak najszybciej. Ojciec kilka miesięcy temu w gabinecie POZ usłyszał, że osoby z historią nowotworową nie mogą przyjmować (!) tej witaminy ;) więc ciężko mi go zmotywować do badania, bo tata lubi tą doktor, ale czuję, że na takiej diecie od wielu lat może być problem z niedoborami, plus nawracający refluks, zapalenie błony śluzowej żołądka - doskonałe środowisko do takiego problemu. Mam nadzieję, że rodzice o to zapytają doktora, bo ja nie będę mogła być podczas wizyty - przygotowuję listę pytań.
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-10-10, 20:42   Temat: Rak przełyku
Marzenko, masz rację, ja to wszystko wiem. Po prostu jestem panikara, mimo mojego ogromnego szacunku dla medycyny i wiary w nią, ufam też statystyce i matematyce, lubię mieć jakiś punkt odniesienia. Jeśli chodzi o takie zmiany to jest okrutnie ciężko mieć ten punkt odniesienia, pozostaje więc zaufanie do lekarzy - tutaj jak pisałam, jestem spokojna.
Tata jest już w domu i czuje się dobrze. Nie odczuwa bólu w obrębie usuwanej zmiany, jedyne dolegliwości wynikają z podrażnienia gardła - nie jest to dziwne, biorąc pod uwagę czas wykonywania zabiegu (na chłopski rozum - zabieg trwał kilkanaście razy dłużej, niż gastroskopia i tata miał grubszą rurę). Wszystko oczywiście wykonywane w znieczuleniu ogólnym.
Sam opis zabiegu zamieszczam tutaj:
Cytat:
Stwierdzono w kikucie przełyku między 21 a 23 cm od siekaczy zmianę tylu lia o wielkości 15-20 mm (z której w badaniu histopatologicznym stwierdzono uprzednio LGD*). Zmianę oznakowano markerem koagulacji, a następnie całą zmianę odpreparowano i usunięto w jednym fragmencie metodą dyssekcji podśluzówkowej. W części dystalnej zmiana nie oddzielała się całkowicie od mięśniówki właściwej z powodu obecności metalowego klipsa/zszywki (po poprzednim leczeniu chirurgicznym). W tej okolicy doszło do uszkodzenia mięśniówki (rozejścia włókien warstwy mięśniowej), bez cech perforacji. Na to miejsce założono jeden klips metalowy.

*jednocześnie w wyniku hist-patu z Płocka była tam punktowa HGD, więc czekam na hist-pat, raczej z pozytywnym nastawieniem
Tata ma kontrolę za ok 3 tygodnie. Mam nadzieję, że dzięki diecie przecieranej i odpoczynku w domu uda mu się utrzymać dobrą kondycję. Teraz tam przełyk musi się "zabliźnić". Zalecenia są takie, żeby min. te 3 tygodnie unikać zgagotwórczych i drażniących "technicznie" rzeczy - np. chleba. Siłą rzeczy będzie to dieta częściowo płynna, częściowo przecierana i lekkostrawna.
Wielki kamień z serca. Tata był hospitalizowany na 8 piętrze COI. W życiu nie widziałam tylu lekarzy, którzy są tak nastawieni z sercem dla pacjentów. Widziałam, jak rozmawiali z innymi chorymi, młode pokolenie wspaniałych, empatycznych lekarzy. Szkoda tylko, że tak mało tego personelu - niestety służba zdrowia jest tragicznie niedofinansowana. :-(
Tacie wykonywał zabieg dr Kamiński (prawdopodobnie w COI wykonuje także dr Rupiński, który pomagał ojcu wcześniej przy zwężeniach), w Polsce można jeszcze liczyć na pomoc chyba tylko dr Białka ze Szczecina i dr Spychalskiego w Brzezinach (wiem, że zabiegi, np. POEM w przypadku achalazji, są także wykonywane na koszt NFZ, pewnie ESD także) - to jeśli chodzi o przełyk, bo zabieg wykonuje się także np. w jelicie i tutaj być może grono specjalistów jest szersze. Oglądałam jakiś filmik o ESD wykonywanym przez lekarza z Japonii i mówił on, że rocznie wykonuje ok. 2 tys. takich zabiegów (zakładam, że nie chodziło o sam przełyk, tylko ogólnie o metodę). Przypuszczam, że w Polsce lekarze mają rzadszą możliwość wykonywania takiego zabiegu :-( Wielka szkoda, że często te zmiany są tak późno diagnozowane i w efekcie nie nadają się do małoinwazyjnej resekcji. Z ojcem leżało 2 pacjentów (ogólnie tata był hospitalizowany i poddany zabiegowi w trakcie warsztatów w COI), którzy zostali zdyskwalifikowani z leczenia endoskopowego - inne zmiany, ale mimo wszystko czeka ich operacja. :cry:
No nic, czekamy na wyniki z dobrym nastawieniem i ojciec trzyma rękę na pulsie.
  Temat: Rak przełyku
asia19

Odpowiedzi: 189
Wyświetleń: 119995

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2018-09-27, 19:46   Temat: Rak przełyku
Nic się Marzenko nie ruszyło w temacie sanatorium... nie miałam siły się tym zająć. :(
Tata został zakwalifikowany do zabiegu ESD - endoskopowej dyssekcji podśluzówkowej. Nie wiem w sumie, dlaczego, ale "najgorszy" wynik (dysplazja dużego stopnia punktowo) wyszedł w Płocku w czerwcu. Tata miał w Warszawie ponownie gastroskopię z płynem Lugola, z miejsc, które się nie wybarwiły, pobrano wycinki - wynik dysplazja małego stopnia. Mimo wszystko lepiej to usunąć. Bardzo ufam lekarzowi prowadzącemu, wydaje się chyba być najlepszym specjalistą.
Martwię się oczywiście bardzo, czy nie będzie zwężenia, czy nie dojdzie do jakiejś perforacji... Może to i dobrze, że nie znajduję żadnych przypadków ESD po polsku/angielsku dot. przełyku, szczególnie po raku, bo tak to się chociaż nie nakręcam. Co ma być to będzie, wierzę, że będzie dobrze. Jak tata będzie po zabiegu to opiszę dokładnie wykonane zabiegu, przygotowanie itd. - mam nadzieję, że ESD będzie wykonywane jak najczęściej i ludzie nie będą tak często chorować na tego potwornie rokującego raka :-(

[ Dodano: 2018-09-27, 19:47 ]
Nie mogę edytować: oczywiście jakieś tam przypadku znajduję, ale są zbyt wąskie, więc nie są dla mnie punktem odniesienia. Dr powiedział, że ze względu na to, że zmiany nie obejmują dużego obszaru, ryzyko zwężenia nie jest bardzo wysokie, ale z drugiej strony zabieg wykonywany jest BARDZO rzadko.
 
Strona 1 z 7
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group