Znalezionych wyników: 18

Kamień spadł z serca, nie spodziewałem się, że może pójść tak dobrze, miałem dzisiaj duuuużo szczęścia. Wam też go życzę!

Witajcie onkoludki

Dziś zrobiłem markery - na wyniki trzeba będzie poczekać około tygodnia;)
Byłem też u onkologa i powiem wam że po takich dnia wraca wiara w ludzi i lekarzy..
Bez problemu dostałem skierowanie na TK j.b. Udało się też również załatwić badanie na jutrzejsze popołudnie :-) Zdarzają się lekarze z powołaniem, którzy nie są mili wyłącznie podczas "płatnych wizyt", a na co dzień w poradni biorą sobie za cel, żeby pomóc pacjentowi a nie tylko "odhaczyć kolejną stówkę". Chwała taki ludziom :!1!:

Pamiętajmy, żeby bez względu ma okoliczności starać się być życzliwymi

Moniunia, czekamy do piątku i trzymamy kciuki, drugie - cały czas ściśnięte za Petinkowego Małżowinka :okok"

Dostałem skierowanie na markery, ale do centrum onkologii we Wrocławiu, więc raczej tylko tam mogę je wykonać. Wykorzystam je, kiedy będę następnym razem we Wrocku. Bardziej mi się opłaca dwukrotnie zrobić prywatnie markery, niż gonić autem do CO.
Czy jest możliwość wykonania markerów w "zwykłym" laboratorium po skierowaniu od onkologa? Czy tylko specjalne placówki mogą wykonywać takie badania w ramach kontraktów z NFZ? Od lekarza pierwszego kontaktu otrzymałem informację, że markerów nikt mi nie sfinansuje i muszę za nie płacić...
W trakcie tych lat kontroli, uzbiera się tych wyników... Dla mnie to dziwne, że muszę je wykonywać "prywatnie" :<:

, skoro co miesiąc znaczna część z wypłaty idzie na "składki zdrowotne" :?ale?:

Jeszcze w listopadzie okres oczekiwania na badanie TK nie był dłuższy niż dwa tygodnie, więc mam cichą nadzieję, że i tym razem będzie podobnie

[ Dodano: 2011-01-23, 18:34 ]
P.S. dziękuję za pozdrowienia, Ty też pozdrów swoje skarby:-) spokojnej i przespanej nocy;)

[ Dodano: 2011-01-23, 19:19 ]
Mam jeszcze jedno pytanie dla znawców tematu:
Czy nie ma możliwości wystawienia jakiegoś "stałego" skierowania na wykonanie markerów (BHCG, AFP i LDH), które mogło by być wykonywane w "zwykłym" laboratorium???

Dziękuję bardzo za namiary!
Zobaczę jak wygląda sytuacja w okolicy, jeżeli będzie znacznie dłużej to skorzystam

Cześć Gosiu,
Przepraszam, że się nie odzywam...
Byłem.. lekarz wypisał skierowanie na TK (wolny termin dopiero na 18.03 - co daje około 5-ciu miesięcy od ostatniego kontrolnego badania... markery mają być wykonane jak przyjadę na TK... - czyli niemal 12 tygodni od ostatnich wyników) - postępowanie dalekie od standardów...
Przyznam się że jestem z tego powodu zaniepokojony. Trzeba będzie pobiegać, żeby załatwić wcześniej tomograf, a markery wykonam na miejscu
Wypowiedź Pana doktora T.Sarosieka z innego forum w pełni utwierdziła mnie w moich wątpliwościach...
Jak zwykle trzeba być czujnym i trzymać rękę na pulsie..
Daj koniecznie znać co wyjdzie po konsultacji. trzymam za Was kciuki :!:

Cześć Moniu,
Jak tam po kontrolnej wizycie? Co tam lekarz powiedział? Daj znać koniecznie:)

Pamiętam Gosiu:-)

Trochę się zmieniło, bo w związku z ostatnimi wątpliwościami dotyczącymi mojego lekarza prowadzącego, przeniosłem się do CO we Wrocławiu. Mam nadzieję że to trafny wybór - ale niestety za każdą wizytą będę miał do pokonania 150 km... no ale cóż - coś za coś...
NA 20-tego stycznia jestem umówiony na wizytę, zrobimy na miejscu markery i umawiamy się na TK.
Ostatnie wyniki robione pod koniec grudnia w normie:-), ale im bliżej do kolejnego TK, tym bardziej ciśnienie rośnie:-) |wht?!|

Miłej niedzieli dla całej Waszej rodzinki! :-D

Nie zawsze to widać, ale na forum jestem codziennie i obserwuję co tam u forumowiczów słychać... Jest to stałym punktem każdego mojego dnia:-)
O kontrolach na pewno nie zapomnę, nie da się o tym zapomnieć.
Wszystkie sprawy związane z nowotworem zostały na stałe
"wszczepione" gdzieś pod skórę i pomimo chwilowego oderwania od rzeczywistości,zawsze wracają jak bumerang - w sumie i dobrze, bo nie można o tym zapomnieć :nunu:

I jest tak jak mówiłaś ::dance::

Żonka odebrała mi wczoraj wyniki RTG:
"Pola płucne bez zmian ogniskowych
Serce i cień górnego śródpiersia w normie"
I znów trochę spokoju do następnej kontroli.

Pozdrowienia dla Ciebie i "małżowinka"

Miłego tygodnia wszystkim wojownikom i wojowniczkom:-)

Dziękuję Gosiu za pamięć:-)
Opisu jeszcze nie otrzymałem i muszę się przyznać, że po raz pierwszy od otrzymania wyników his-pat na kilka dni zapomniałem zupełnie o tej stronie życia:-)
Zmieniłem miejsce zatrudnienia i z euforią rzuciłem się w wir pracy zawodowej:-) wszystko jak dawniej

Zaraz po badaniu płytkę ze zdjęciem oglądał lekarz internista (zapoznany z historią choroby) i stwierdził, że klatka piersiowa jest czysta, więc mam jakieś 90% pewności, że tak jest w rzeczywistości

Mimo wszystko na dniach postaram się odebrać opis i wtedy dam znać, co u mnie:-)Trzymam kciuki za hemoglobinkę małżowinka:-) i w ogóle za całą waszą rodzinkę:-)
Codziennie zaglądam do Was:-) Trzymajcie się ciepło w ten zimny wieczór:-)

Fotka "klaty" gotowa:-)
Niestety na opis trzeba będzie poczekać ponad tydzień :-////
Płytkę podrzuciliśmy dyżurującemu interniście i twierdził, że niczego niepokojącego się nie dopatrzył.. Poczekamy na opis, to zobaczymy...
Myślę, że wszystko będzie dobrze, ale kontrola musi być :-)

aaaa.... długo by opowiadać.
Poszedłem do innego zaufanego po skierowanie na RTG i za chwilę jadę na badanie, a onkologa będę musiał chyba zmienić, bo wygląda na to, że mój dotychczasowy ma za dużo pacjentów na głowie i zaczynają mu się mylić przypadki:-)
za każdą wizytą ma odmienny plan działania...

Nie rzadziej niż raz w miesiącu staram się robić BHCG, AFP i LDH. Jutro rzeczywiście wybiorę się do mojego onkologa po skierowania na RTG, zobaczymy co on powie...
A jak tam wasze badania przed dolewką? Macie już wyniki? Trzymam kciuki!

wyglądało to następująco:
-29.07 - orchidectomia
~15.08 - wyniki histopatologiczne
- 19.08 - TK jamy brzusznej i miednicy małej
- 21.08 - TK płuc

-02.11 - TK jamy brzusznej i miednicy małej
i oczywiście na bieżąco markery... może rzeczywiście trzeba się upomnieć chociaż o RTG...
Jak myślisz?

zastanawiam się tylko, czy to już przesada, czy po prostu troska, żeby nie przeoczyć jakiegoś ważnego momentu, w którym coś się zacznie dziać...

Lekarz powiedział, żeby przy następnej wizycie przypomnieć, że "tym razem ma być rezonans a nie tomograf". Więc zapewne chodzi o jamę brzuszną+miednica mniejsza...
Zastanawia mnie kwestia badania płuc... W badaniu jamy brzusznej badane jest jedynie część płuc, a w "planie badań kontrolnych" nie było mowy o żadnym tk płuc, czy RTG..
(dodam, że na samym początku, było wykonane również tk płuc i było czysto:)