1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Błąd diagnostyczny? - co robić? |
alicjapl
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4066
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-06-20, 09:58 Temat: Błąd diagnostyczny? - co robić? |
Mam 54 lata. W wyniku domniemanej zamiany preparatu histopatologicznego (przez szpital lub ośrodek wykonujący diagnostykę) po operacji usunięcia woreczka żółciowego, która odbyła sie w marcu tego roku, zostałam zdiagnozowana z pT2 raka gruczołowo-płaskonabłonkowego woreczka żółciowego. Z opisu badania histopatologicznego wynikało, że nowotwór naciekał otaczającą woreczek tkankę tłuszczową i nerwy, był także obecny w kikucie linii cięcia, więc nie został usunięty w całości podczas cholecystektomii. W związku z diagnozą zostałam skierowana na dalszą operację usunięcia dwóch segmentów wątroby i znacznej części dróg żółciowych, która odbyła się w maju tego roku w klinice w Warszawie. Dodatkowo, pierwotne usunięcie woreczka żółciowego nie zostało przeprowadzone zgodnie z rygorami aseptyczności i doszło u mnie do zakażenia loży woreczka bakteriami wprowadzonymi podczas operacji i powstania ropnia. Ta zmiana zapalna z kolei spowodowała zaburzenie obrazu czynników diagnostycznych (zmiana obrączkowata obecna w loży po woreczku w obrazie CT, podwyższone OB krwi - 23 i nieznacznie podwyższony jeden z markerów nowotworowych CEA - 3,85), przez co nie możliwe było na tym etapie wykluczenie u mnie nowotworu. Druga operacja spowodowała znaczny i trwały uszczerbek na moim zdrowiu, wykluczyła jednak obecność u mnie jakichkolwiek śladów nowotworu. Pobrano szereg wycinków histopatologicznych i nie stwierdzono nigdzie śladu nowotworu, który według oceny woreczka z pierwszej operacji miał być rozprzestrzeniony na okoliczne tkanki i być obecny w kikucie woreczka.
Dodam, że w styczniu przed cholecystektomią, miałam wykonany zabieg ECPW, podczas którego endoskopowo nie stwierdzono obecności nowotworu, a również podczas cholecystektomii lekarze nie podejżewali raka, więc diagnoza spadła na mnie dopiero po dostarczeniu wyników histopatologii...
Nie wykluczam cudownego uzdrowienia, ale realnie myśląc obawiam się, że został w moim przypadku popełniony błąd. Proszę o poradę, jak mogę udowodnić że nastąpiła zamiana preparatów i doszło do poważnego błędu diagnostycznego w wyniku którego zostałam okaleczona? Jaka jest w takim przypadku droga postępowania?
Dziękuję za życzliwą pomoc! |
|
|