1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
agnieeszka
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 7756
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-30, 10:37 Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
Mama dziś ma ostatnią dawkę radioterapii i jutro chyba wypuszczają ją ze szpitala do domu... nie wiedzą, co dalej z nią robić. wczoraj miała kolejną biopsję, czekamy na wyniki. po niej jest trochę słaba, ale generalne czuje się w miarę dobrze. trzymajcie kciuki |
Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
agnieeszka
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 7756
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-26, 09:41 Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
o Boże... :( no nic, dziękuję bardzo za informacje i wsparcie... Wobec tego najpierw radioterapia, potem ewentualnie chemioterapia?
Z jednym raczyskiem "wygrała" poprzez operację, a teraz... Wiem, że takich zmian się nie operuje, ale czy naprawdę nie ma innych opcji leczenia?
los jest okrutny... nie mówić Jej lepiej tych "szczegółów", prawda? nie wiem w zasadzie, jak z Nią teraz rozmawiać... |
Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
agnieeszka
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 7756
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-25, 22:44 Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
Dzięki. Chciałabym wiedzieć oczywiście, jak jej pomóc, co z tym dalej robić, gdzie się zwracać. Wiem, że tego się nie operuje, więc co oprócz chemioterapii można zrobić?
Tyle osób pobrało pliki, a nikt nie potrafi pomóc jednak? :(
Mama w '98 miała zabieg strumektomiii. Błahostka w porównaniu z tym, co teraz. |
Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
agnieeszka
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 7756
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-24, 23:20 Temat: WYNIKI |
już widzę sama, że jest bardzo źle... proszę o pomoc
|
Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
agnieeszka
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 7756
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-24, 23:02 Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
ehhh... :( dzięki bardzo, również pozdrawiam
dodam, że moja Mama w tym roku kończy 47 lat. kiedyś miała też chorą tarczycę, więc los jej nie oszczędza...
zdobyłam wyniki badań, zamazuję dane i zaraz je umieszczę. będę po stokroć wdzięczna za ich analizę. |
Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
agnieeszka
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 7756
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-23, 08:27 Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
Dziękuję, postaram się wkrótce zamieścić wszystkie te informacje.
Mam 23 lata. |
Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
agnieeszka
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 7756
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-22, 21:21 Temat: rak płuca + wylew guza mózgu |
Komentarze nie związane bezośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Witam wszystkich,
jestem tu nowa, ponieważ Mama prosiła mnie o szukanie pomocy na forach. Nie orientuję się za dobrze, więc opiszę tyle, ile wiem.
Ok. 2 lat temu Mama miała guza na dwunastnicy, nie wiadomo do końca czy złośliwego, ale została operowana i oprócz bólów pooperacyjnych, zrostowych itp. było w miarę dobrze.
Niedawno (ok. 2 miesięcy temu) zaczęła skarżyć się na bóle w klatce piersiowej. Okazało się, że ma tam jakąś zmianę, próbowano leczyć ją antybiotykami, które tylko ją osłabiły. Było nawet podejrzenie, że to ciało obce, jednak wyszło z badań, że najprawdopodobniej jest to rak, niewykluczone, że przerzut po wcześniejszej chorobie. (Dodam, że Mama nigdy nie paliła papierosów, więc to nie od tego).
Ok. 1,5 tygodnia temu Mama przez parę dni miała nudności i zawroty, była słaba, wymiotowała, straciła apetyt. Udała się do lekarza rodzinnego, który nie rozpoznał, że miała wylew! Nawet 1 dzień poszła do pracy, nie wiedząc, że go miała... Dopiero po badaniach okazało się, że miała guza mózgu, który wylał. Teraz Mama leży w szpitalu z obrzękiem mózgu. Jest bardzo nerwowa, brakuje jej nadziei i ogólnie jest bardzo źle. Cały czas ją też dusi w klatce piersiowej. Nie wiemy, co dalej robić... Jakie metody stosować, do jakich specjalistów się zwracać? Miejsce i pieniądze nie grają roli, byleby z tego jakoś wyjść..
Pytajcie o szczegóły pomocne w diagnozach itp., nie znam ich, ale zapytam rodziców, to mi powiedzą i wówczas napiszę.
Bardzo proszę o pomoc i modlitwę. Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie! |
|
|