1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Historia mojego taty, podpowiedzcie co robic |
agni5
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 29641
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-02-12, 18:50 Temat: Historia mojego taty, podpowiedzcie co robic |
To dobrze,że tylko segment, bo to nie wpłynie na wydolność oddechową Twojego Taty. Życzę Tacie szybkiego nabrania sił.Pozdrawiam. |
Temat: Historia mojego taty, podpowiedzcie co robic |
agni5
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 29641
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-02-11, 21:19 Temat: Historia mojego taty, podpowiedzcie co robic |
Myślę,że oba pojęcia są tożsame.Używa się też czasem określenia zabieg operacyjny.
Rozumiem Twoje zdenerwowanie, bo też przez takie chwile przechodziłam.Pozdrawiam serdecznie i życzę, by operacja Taty się udała. |
Temat: Historia mojego taty, podpowiedzcie co robic |
agni5
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 29641
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-02-04, 18:09 Temat: Historia mojego taty, podpowiedzcie co robic |
Balbi bardzo mi przykro,że znów musicie się zmagać z chorobą nowotworową Taty.
Szczęściem w nieszczęściu jest fakt,że guz jest operacyjny, gdyż przy raku płuc często się to nie zdarza.Nie piszesz, czy było robione badanie, czy to pierwotny rak płuc, czy przerzut nowotworu jelita?
Musisz przekonać Tatę do operacji, to jedyna szansa na wyleczenie.Mój tata jak się dowiedział,że mam być operowany to też początkowo nie chciał się zgodzić na zabieg,a teraz jest 10 miesięcy po operacji.
Życzę Tobie, Tacie i całej rodzinie dużo siły w walce z tą chorobą. Na tym forum znajdziesz wsparcie i pomoc.Pozdrawiam Cię serdecznie. Agnieszka |
|
|