Autor |
Wiadomość |
Temat: Prosze o pomoc |
agamaz
Odpowiedzi: 240
Wyświetleń: 74644
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-09-19, 18:31 Temat: Prosze o pomoc |
Myślami z Tobą
Zaglądaj tu w miarę możliwości,pozdrawiam. |
Temat: Prosze o pomoc |
agamaz
Odpowiedzi: 240
Wyświetleń: 74644
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-09-14, 20:45 Temat: Prosze o pomoc |
Wyrazy głębokiego współczucia Aniu.
Spełniłaś swój obowiązek małżeński wzorowo do końca
Twój mąż jest z Ciebie na pewno bardzo dumny. |
Temat: Prosze o pomoc |
agamaz
Odpowiedzi: 240
Wyświetleń: 74644
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-09-13, 12:59 Temat: Prosze o pomoc |
Aniu kochana trzymaj się nie ma jak Ci pomóc.Jestem z Tobą . |
Temat: Prosze o pomoc |
agamaz
Odpowiedzi: 240
Wyświetleń: 74644
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-09-12, 15:41 Temat: Prosze o pomoc |
anka1 napisał/a: | martwie sie o meza caly czas spi i tak dziwnie oddycha przyszpeszony oddech ale tak miarowo jeny nawet nie umiem tego opisac boje sie pomocyyy |
Anka1 daj mężowi spokojnie odejść nie panikuj.
Jesteś bardzo mądrą osobą.
Jeśli mąż śpi i miarowo oddycha to znaczy,że nie cierpi.
Bądź przy nim mów do Niego On słyszy.Mów Mu jak Go kochasz ,pozwól Jemu spokojnie odejść.
Ja tak mówiłam do swojej Asi ,bo Ktoś mnie tego nauczył.
Przytulam A. |
Temat: Prosze o pomoc |
agamaz
Odpowiedzi: 240
Wyświetleń: 74644
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-09-12, 12:51 Temat: Prosze o pomoc |
anka1 napisał/a: | Dziękuje za szybkie odpowiedzi mąż śpi teraz mam mu podawać haloperidol kiedyś jak mąż był zdrowy rozmawialiśmy na różne tematy i na temat śmierci i prosił mnie w miarę możliwości, że chciałby umrzeć w domu jakby było to możliwe i tak będzie bo w hospicjum też bym była 24hprzy mężu a w domu lepiej mam tez chorą córkę której podaje zastrzyki a nikt nie umie i nią też się zajmuje a mąż gdy wchodzę do pokoju to się uśmiecha na mój widok nie ma kontaktu z nim gada głupoty chociaż może się mylę nie wiem sama co mam o tym myśleć tak bardzo GO kocham tak mi GO brakuje mam nadzieje ,że jestem gotowa na JEGO odejście jeżeli można być gotowym już nawet nie potrafi pić bo mu po bokach leci picie starałam się dawać mężowi nutridrinki strzykawką ale nic z tego napił się łyka i kręcił głową ,że nie chce więcej mówi nie dziękuje i to mnie myli bo mówi kontaktowo w tej danej chwili a za chwile głupoty jeny ale się rozpisałam a ten guz mu przeszkadza bo rośnie tak mi ciężko i bądż tu mądry..... |
Aniu to takie splatanie u Twojego męża.
Raz mówi normalnie,a raz głupotki.To normalne w tej chorobie-halucynacje.
Moja córka była już w naprawdę fatalnej formie ,ale ciągle jeszcze mówiła co mamy robić,co np.by zjadła itd.
Czasami w tym wszystkim tej całej nadchodzącej tragedii potrafiła nas jeszcze rozśmieszyć.
Np. takim powiedzeniem a" praktycznie to mogłabym sobie zapalić "( a nie paliła).
Nie wiadomo z czego to się brało.
Aniu jestem cały czas myślami z Tobą,wiem co przeżywasz.
Trzymaj się dzielnie kochana.I łykaj "garściami" ostatnie chwile z mężem. |
Temat: Prosze o pomoc |
agamaz
Odpowiedzi: 240
Wyświetleń: 74644
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-09-07, 10:34 Temat: Prosze o pomoc |
Myślami z Tobą. |
Temat: Prosze o pomoc |
agamaz
Odpowiedzi: 240
Wyświetleń: 74644
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-09-06, 16:10 Temat: Prosze o pomoc |
Aniu a nie mogłabyś zasugerować pani doktor ,aby założyła mężowi cewnik.
To duża wygoda.
Moja córcia miała założony cewnik do końca.
Jak czytam Twoje posty wszystko na nowo staje przed oczyma.
Tylko my byliśmy w trojkę ja,mąż i zięć.
Ale i tak opieka paliatywna przychodziła na "siłę" by nas odciążyć.
My nie chcieliśmy nikogo . Jednak przychodzili i na siłę ,kilka nocy byli byśmy mogli odpocząć.
Tulę Cię kochana do serduszka.
Mów do męża nawet jakbyś myślała,że śpi On słyszy,mów jak bardzo Go kochasz a co najważniejsze trzymaj za rękę.To pomaga choremu.
My żeśmy się tak komunikowały ściśnięciem ręki.Ja mówiłam Asia odpowiadała ściśnięciem.
Pozdrawiam. |
Temat: Prosze o pomoc |
agamaz
Odpowiedzi: 240
Wyświetleń: 74644
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-09-04, 19:54 Temat: Prosze o pomoc |
Aniu jestem z Tobą wszystkimi zmysłami.
Nie mogę tylko pojąc jednego jak ma się opieka paliatywna do chorego ,skoro pisałaś,że co 2 tygodnie przychodzi pielęgniarka.
Koszmar.
Tym bardziej jak piszesz masz chore dzieciątko.
Prawie 3 miesiące temu przechodziłam taką samą sytuację.
Odchodziło moje dziecko.
Też przerzuty do głowy.
Ale odchodziła w państwie z tego wynika przyjaznym dla ludzi .
PL to chory kraj.
Aniu tulę Cie do serduszka bądź dzielna. |
|