Autor |
Wiadomość |
Temat: Carcinoma non microcellulare |
aga
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 11449
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-03-30, 14:22 Temat: Carcinoma non microcellulare |
Witam ponownie
mam pytanie dotyczące Tercevy. Ciocia była u innego onkologa i będzie miała prawdopodobnie podawany ten właśnie lek. Czytałam nieco o skutkach ubocznych ale zdaje się że to teraz najlepsze wyjście. Przez jaki okres czasu bierze się ten lek? Czy bierze się go z przerwami czy ciągle? Moje drugie pytanie dotyczy kaszlu, który niestety ciągle się utrzymuje. Z plwociny nic nie wyszło. Tylko że materiał był zanieczyszczony Candida albicans. Ciocia mówi że odczuwa "wewnątrz pod blizną jakby kłucie".Co powinniśmy zrobić w takiej sytuacji?
pozdrawiam wszystkich
aga |
Temat: Carcinoma non microcellulare |
aga
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 11449
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-03-05, 23:18 Temat: Carcinoma non microcellulare |
Witam ponownie
pojechałam dzisiaj z ciocią do szpitala, miała podawany pamifos, wczoraj - gemzar. Kiedy dostałam do ręki wypis okazało się że ciocia wczoraj skończyła chemioterapię, pytałam lekarza wcześniej kilkakrotnie kiedy zakończy się chemia ale nigdy nie uzyskałam odpowiedzi!! Ale dzisiaj dostaję wypis z informacją że chemioterapia jest zakończona i wkrótce konsultacja onkologiczna. Czy takie traktowanie pacjenta i jego bliskich jest normalne?! Pytam ponieważ ten sam lekarz na początku choroby starał się wszystko wyjaśniać w miarę możliwości. Oczywiście poszłam z wypisem do lekarza ale tak właściwie nic konkretnego mi nie powiedział poza tym że "należy się cieszyć że ciocia jest w tak dobrym stanie fizycznym", pytałam też o radioterapię - czy będzie jeszcze możliwa ( w przypadku nasilenia się bólu biodra), ale odpowiedział że raczej nie. Ciocia ma dalej przyjmować Pamifos co 3-4 tygodnie. Moja pytanie brzmi tak: czego możemy się spodziewać po tej konsultacji? Czy jest jeszcze możliwe jakieś leczenie? Dodam że była to chemioterapia II rzutu. |
Temat: Carcinoma non microcellulare |
aga
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 11449
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-02-19, 10:20 Temat: Carcinoma non microcellulare |
Dzięki za odpowiedz. |
Temat: Carcinoma non microcellulare |
aga
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 11449
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-02-18, 08:56 Temat: Carcinoma non microcellulare |
Dziękuję za szybką odpowiedz, porozmawiam z lekarzem o kolonoskopii i TK przy najbliższej okazji. Co do progresji zdaję sobie sprawę że może nastąpić. Mam jeszcze pytanie dotyczące chemioterapii, czy uzyskanie chemiooporności przez komórki nowotworowe jest pewne wcześniej lub później?
pozdrawiam |
Temat: Carcinoma non microcellulare |
aga
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 11449
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-02-17, 18:48 Temat: Carcinoma non microcellulare |
Zapomniałam napisać najważniejszego: gruczolarkorak. Gemcytabina nie była kojarzona z karboplatyną. Bóle brzucha pojawiają się z przerwami od grudnia, nad biodrem w którym są przerzuty. Zapomniałam też dodać, że wystąpiły zaparcia i lekarz stwierdził stan zapalny, zlecił antybiotyki, ale po tej kuracji bóle pojawiały się znowu. A może są one skutkiem radioterapii?? chociaż naświetlania trwały tylko 5 dni. Jeśli chodzi o bliznę - operacja była w kwietniu ubiegłego roku, ból pojawił się jesienią po raz pierwszy, sygnalizowaliśmy to oczywiście lekarzowi, ale nie zauważyłam żeby badał bliznę więc zrobiłam to wtedy sama. Skóra nie była zaczerwieniona i nie było żadnych zgrubień, ból ustąpił, ale teraz pojawił się znowu, szczególnie w czasie gdy rusza prawą ręką ale też kiedy kaszle, ból jest odczuwalny nieco głębiej. RTG klatki było robione około miesiąc temu, lekarz nie stwierdził wtedy nic niepokojącego. |
Temat: Carcinoma non microcellulare |
aga
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 11449
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-02-17, 16:13 Temat: Carcinoma non microcellulare |
Witam
chcę opisać pokrótce historię mojej cioci i uzyskać kilka odpowiedzi. Sprawa wygląda tak:
w marcu zeszłego roku wykryto u cioci nowotwór płuca, wyniki bronchoskopii były negatywne więc wykonano mediastinoskopię, której wynik również był negatywny. Z tego względu lekarze zdecydowali się na usunięcie zmiany(wycięto górny płat płuca prawego). Badania histopatologiczne wykazały raka niedrobnokomórkowego płuc. Po operacji ciocia czuła się coraz lepiej, niestety zaczęły pojawiać się bóle biodra, lekarz onkolog uspokajał nas, że zapewne wynikają one z unieruchomienia po operacji(dren, cewnik). W maju bóle nasiliły się, dlatego zrobiliśmy scyntygrafię kości a następnie tomografię i USG które wykazały przerzuty do kości miednicy a także dwie niewielkie zmiany w obrębie żeber i kręgosłupa i powiększone węzły chłonne w jamie brzusznej. W lipcu ciocia przeszła radioterapię mającą na celu złagodzenie bólu a od sierpnia zaczęła chemioterapię - trzy cykle(cisplatyna, etopozyd), niestety ze względu na złe wyniki krwi nastąpiła krótka przerwa a następnie zmiana chemioterapii na gemzar(na początku listopada), który jest podawany do tej pory, plus oczywiście pamifos. W grudniu zaczęły pojawiać się bóle brzucha ale tomografia zrobiona na początku stycznia nie wykazała zmian w obrębie jamy brzusznej a ponadto zmniejszenie się zmian w obrębie miednicy. W chwili obecnej ciocia skarży się na bóle "w miejscu cięcia" i blizny pooperacyjnej, co to może oznaczać?? Chciała bym się również dowiedzieć ile w przybliżeniu może potrwać jeszcze chemioterapia, dodam że wygląda to teraz tak że gemzar jest podawany co tydzień, dwa tygodnie pod rząd a następnie trzy tygodnie przerwy.
pozdrawiam wszystkich forumowiczów i czekam na odpowiedzi |
|