1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Leczenie podtrzymujące Tarceva |
absenteeism
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 15088
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-05-06, 21:26 Temat: Leczenie podtrzymujące Tarceva |
bolu napisał/a: | Czy w takim razie uważasz, że jest sens szukać innych możliwości, czy że go nie ma? |
Gdy piszę, że nie ma, to wytykasz mi brak logiki i argumenty o przejechaniu przez tramwaj. Gdy piszę, że niezależnie przecież od mojej opinii możecie próbować wszystkiego (a sądząc po Twoich wypowiedziach na tym Ci zależy), to też źle - więc tym razem ja trochę nie rozumiem
Powtórzę - obawiam się, że żaden neurochirurg nie będzie strzelał promieniowaniem w randomowe guzy przerzutowe w danym obszarze. Raz, że nie wie który guz faktycznie odpowiada za dany objaw (nie wiemy w jakich dokładnie polach są guzy, ile), dwa - pacjent cierpi na aktywną, toczącą się chorobę nowotworową.
To trochę tak, jakby pacjentowi z mnogimi przerzutami raka płuca do wątroby i występującą z ich powodu żółtaczką wycinało się po kawałku wątrobę usuwając część zmian - nie przedłuży to życia pacjenta, bo choroba nadal będzie aktywna. A może tylko przynieść niepotrzebne komplikacje czy negatywne konsekwencje.
Rozumiem walkę o długość życia, ale warto też walczyć o jego jakość. Pamiętaj, że w czasie poszukiwania innych metod (nie wyleczenia, jak sam mówisz, ale przedłużenia życia) objawy mogą się nasilać, może być gorzej.
A że możesz wysłać dokumentację do Berlina, Krakowa czy gdziekolwiek - jasne, że możesz, niezależnie od tego co ktokolwiek tu napisze.
Rozmawialiście w ogóle z lekarzem prowadzącym nt. dalszego leczenia przerzutów do mózgu? |
Temat: Leczenie podtrzymujące Tarceva |
absenteeism
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 15088
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-05-06, 19:40 Temat: Leczenie podtrzymujące Tarceva |
Nadal uważam, że przy mnogich, niepoliczalnych zmianach z których nie wiadomo która powoduje objawy (w chirurgii neurologicznej raczej nikt nie będzie opierał się na "wydaje się, że...") nie ma zastosowania takie leczenie. Gdyby to były pojedyncze guzy, jasne, ale obawiam się, że w takiej sytuacji nie będzie to miało miejsca. Trzeba też pamiętać, że nie są to guzy mózgu przy opanowanej sytuacji w klatce piersiowej - pisałeś, że jest progresja, że są nowe ogniska w kościach i śledzionie. Nie masz pewności, że nawet przy zaleczeniu zmian wydających się odpowiadać za dane objawy nie pojawią się za chwilę, w podobnym obszarze, nowe, bo choroba cały czas się rozwija.
Oczywiście możecie przesłać dokumentację czy do Berlina, czy gdzieś w Polsce (zdaje się że Kraków prowadzi terapię protonową). |
Temat: Leczenie podtrzymujące Tarceva |
absenteeism
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 15088
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-05-06, 18:50 Temat: Leczenie podtrzymujące Tarceva |
bolu napisał/a: | Czy nie możnaby zastosować GK tylko na te zmiany/zmianę, które wydają się być odpowiedzialne za objawy? |
Tylko które zmiany "wydają się" odpowiedzialne, skoro w opisie MRI mowa jest po prostu o b. licznych zmianach w obrębie całego mózgowia?
WBRT to raczej standardowa procedura, jeśli chodzi o dawkę i frakcjonowanie, także najlepiej tam gdzie jest najbliżej i gdzie czujecie się najlepiej jeśli chodzi o opiekę. |
Temat: Leczenie podtrzymujące Tarceva |
absenteeism
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 15088
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-05-06, 18:37 Temat: Leczenie podtrzymujące Tarceva |
GK przy mnogich zmianach odpada - tutaj są one wg opisującego niepoliczalne (nie określono dokładnie ich liczby, co świadczy o tym, że jest ich b. dużo). Można spróbować WBRT, choć oczywiście nie będzie to rozwiązanie o intencji wyleczenia, a złagodzenia objawów. |
|
|