1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd... |
absenteeism
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 6781
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2012-06-03, 22:34 Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd... |
Zmian jest kilka, każda jest w innym płacie (a to tylko na podstawie TK - rezonans jest badaniem dokładniejszym). Uszkodzenie każdego płata może objawiać się uszkodzeniem bądź zniesieniem określonych funkcji organizmu. Nie wytną więc raczej wszystkich zmian.
Jeśli pobiorą wycinek z jednej choćby zmiany (zawsze jest ryzyko uszkodzenia mózgu) choroba i tak będzie w stadium zaawansowanym - z przerzutami do mózgu. Ewentualne leczenie będzie więc zapewne leczeniem paliatywnym.
Oczywiście być może lekarze mają jakiś długofalowy plan, o jakim my tutaj nie wiemy, ale moim zdaniem taki zabieg nie ma sensu. |
Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd... |
absenteeism
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 6781
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2012-06-03, 22:12 Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd... |
acha napisał/a: | należy tate otworzyć, pobrać wycinki i ewentualnie jak się uda wyciąć to co się da. |
Ale co otworzyć? Głowę? I tak sobie grzebać w kilku płatach mózgu na zasadzie "co się da, to wytniemy, a resztę zostawimy" nie wiedząc, gdzie jest ognisko pierwotne i tym samym nie mając żadnych dalszych możliwości leczenia pacjenta? |
Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd... |
absenteeism
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 6781
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2012-05-18, 07:34 Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd... |
acha napisał/a: | Ja nie mówię, że szpital robił coś źle, mówię tylko, że u nas nie ma onkologa i lekarzem prowadzącym jest kardiolog |
W tej sytuacji naturalnie teścia powinien skonsultować onkolog, jednak obawiam się, że również niewiele pomoże...
acha napisał/a: | Rozumiem, że z tego opisu wynika wszystko jasno i lekarze wiedzą o co chodzi? |
Opis wskazuje niestety na rozległe przerzuty do mózgu.
acha napisał/a: | Czy w takiej sytuacji, nie stosuje się już naswietlan na przykład? |
Teoretycznie tak, można by naświetlić całe mózgowie - nie wyleczyłoby to choroby, jednak mogło na jakiś zmniejszyć guzy i objawy z nich wynikające.
Jednak w opisie TK wspomniane jest o ognisku wynaczynionej krwi oraz krwawieniu do guza - nie wiem, czy nie byłoby to przeciwwskazaniem do przeprowadzenia naświetlań.
W tym celu powinniście skonsultować się z radioterapeutą (lub onkolog powinien tę konsultację przeprowadzić).
acha napisał/a: | Przepraszam za być może głupie pytania ale dla mnie to nowość i totalne zaskoczenie... |
W takich sytuacjach nie ma głupich pytań |
Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd... |
absenteeism
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 6781
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2012-05-17, 22:59 Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd... |
Niestety czasem tak bywa, iż mamy do czynienia z nowotworem o nieznanym punkcie wyjścia. Przeprowadzono, z tego co piszesz, dokładną diagnostykę - tomografie, USG, badania endoskopowe i żadne z tych badań nie wykazało podejrzanych ognisk.
W tej sytuacji, gdy obecne są już mnogie, rozsiane przerzuty do mózgu, oznacza to chorobę w bardzo wysokim stopniu zaawansowania - niemożliwą do wyleczenia.
acha napisał/a: | W związku z tym, że szpital w moim mieście w ogóle nie zna się na chorobach nowotworowych, stwierdzono, że skoro inne badania są w porządku, pacjent w przyszłym tygodniu zostanie wypuszczony do domu. |
Szpital nie ma w tej chwili możliwości leczenia pacjenta, ponieważ nie wie nawet, jak go leczyć.
Przeprowadził prawidłową w tej sytuacji diagnostykę, która niestety niewiele pomogła.
Czy myśleliście o pomocy hospicjum domowego?
Oglądał może teścia dermatolog - onkolog pod kątem podejrzanych znamion? |
|
|