1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak nerki, podejrzenie przerzutów do płuc i kości |
absenteeism
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 5290
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-02-09, 21:28 Temat: Rak nerki, podejrzenie przerzutów do płuc i kości |
Wyprostuję tytuł Twojego wątku - guz w płucu jest prawdopodobnie przerzutem raka nerki, wykrytego 7 lat temu. Nie jest więc to "rak kości" i "rak płuca" a "Podejrzenie przerzutów raka nerki do płuc i kości".
Wątek przenoszę więc do właściwego mu działu, gdyby jednak guz w płucu okazał się pierwotnym rakiem płuca (czyli nie przerzutem), przeniesiemy go z powrotem do działu "płucnego".
asanh napisał/a: | W TK zaobserwowano zmiany, ale jeszcze nie mamy opisu radiologa. |
Tzn. gdzie te zmiany zaobserwowano, w płucach czy w kościach?
asanh napisał/a: | Ale lekarze raczej są pewni swojej diagnozy, a wynik biopsji ma jedynie pomóc im w ustaleniu dalszego leczenia. |
Tzn. diagnozy jakiej - przerzutu raka nerki? Pierwotnego raka płuca?
asanh napisał/a: | Czytając w necie o rokowaniach przy założeniu, że obie te zmiany to rak- nowotwór złośliwy, szanse na wyleczenie i dłuższe życie są żadne. |
Na razie nie ma żadnych rokowań bo nie wiemy czym dokładnie jest zmiana w płucach.
Podejrzenie (moje) przerzutu raka nerki pada na podstawie historii choroby. Ale medycyna to nie matematyka, może być różnie.
asanh napisał/a: | Problem jest jednak taki, że tata kwalifikuje się do dializoterapii, a TK była dotychczas bez kontrastu. Zastanawiamy się nad jednym- czy jeśli nowotwór jest rzeczywiście w zaawansowanym stadium, to czy jest sens zatruwania organizmu chemią, a za chwilę jego odtruwania dializą. |
To już jest poważniejszy problem. Raz - tomografia bez kontrastu może nie dostarczyć potrzebnych informacji. Dwa - niewydolność nerek może w ogóle dyskwalifikować pacjenta z chemioterapii i tę opcję niestety bym obstawiała.
Dlatego na pewno pod tym kątem konieczna by była konsultacja nefrologiczno - onkologiczna.
A skoro tata kwalifikuje się do dializ, to czemu one nie są przeprowadzane? |
|
|