1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Czerniak złośliwy tułowia |
Wiosna
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 28729
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2016-04-01, 23:10 Temat: Czerniak złośliwy tułowia |
Szczere wyrazy współczucia |
Temat: Czerniak złośliwy tułowia |
Wiosna
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 28729
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2016-02-06, 12:18 Temat: Czerniak złośliwy tułowia |
U mojego Męża duszności były opanowane dobranymi indywidualnie lekami przeciwkaszlowymi.
Wątroba, mimo licznych przerzutów, działałą (chyba) dość dobrze - mówię chyba, bo żółtaczka pojawiła się dopiero w ostatnich kilku dniach.
Tylko, że w naszym przypadku dość szybko zorientowaliśmy się że Zelboraf nie działa i nie brał go i nie obciążał dodatkowo organizmu.
U Twojej Siostry może się jeszcze wszystko odkręcić i cofnąć, jeśli Zelboraf działa. Cierpliwości, jeszcze tego nie wiesz, może on działa , daj mu czas na cofnięcie lub zatrzymanie zmian. Nie ma co zbyt szybko rezygnować z leczenia, dzięki niem Siostra zyska dodatkowe rok, półtora życia albo dłużej.
Zelboraf wprawdzie jest obciążąjący, ale jeśli działa, warto początkowo się przemęczyć i wytrzymać skutki uboczne.
Trzymaj się ! Dla Siostry. |
Temat: Czerniak złośliwy tułowia |
Wiosna
Odpowiedzi: 59
Wyświetleń: 28729
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2016-01-30, 22:41 Temat: Czerniak złośliwy tułowia |
madzia1971, jeśli Twoja siostra ma takie dolgliwości na początku przyjmowania Zelborafu, to może -mimo wszystko -jest to pozytywna wiadomośc, bo z dużym prawdopodobieństwem ten lek działa u Twojej Siostry.
Poza tym, nie wahajcie sie wzywać lekarza z hospicjum i tak długo ustawiać leki, aż ból będzie wyeliminowany.Choćby codziennie. Nie może tak boleć. To bardzo ważne.
Co do postu Viktorii, cóż... Ma kobieta poczucie misji.
Nie przejmuj się takim gadaniem.
Nawet tacy ludzie o szczerozłotym sercu i dobrym charakterze, jak moja Babcia, też chorują i w końcu umierają. Tak to już jest. To tak nie działa, że jak zachorujesz - znaczy byłeś niegrzeczny.
Trzymaj sie, Siostra ma to szczęście, że ma bliskich którzy Ją kochają. Terapia rozpoczęta, piłka w grze |
|
|