Znalezionych wyników: 5

Prof. Rutkowski wie, jakie są terminy. Gdyby była konieczność szybszego działania, toby Wam kazał przyjechać wcześniej, na konkretny termin. Tak było w przypadku mojego męża -w czwartek wysłał wiadomość, że mamy się stawić w najbliższy poniedziałek.
W Waszym przypadku nie ma paniki. Spokojnie można poczekać - mówimy o tygodniach, nie o miesiącach.

Stefanek dobrze mówi, liczy się Breslow a on jest niski, zaledwie pół milimetra.
Nie powód do rodzinnej żałoby.
Uświadom płaczące mamy, że stres i złe nastawienie pogarszają system odpornościowy, a on jest ważny w przypadku czerniaka. Nie wolno męża stresować 8-)

Rozumiem Twoje zdenerwowanie, ale na razie nie ma niczego, co by wymagało pośpiechu.
Możesz
-pójść do swojej lekarki i porozmawiać z nią, żeby założyła szybciej tą kartę
- pójść do innego lekarza z prośbą o założenie karty
- Zarejestrować się w warszawskim CO bez karty,
wprawdzie czeka się trochę dłużej, ale już będzie termin, być może to szybsze wyjście niż czekać nie wiadomo jak długo na kartę, a potem jeszcze dwa tygodnie.

Z tym ,że jak już mówiłam - spokojnie, nic się przez te kilka tygodni nie stanie - wyniki badań na to wskazują.

[ Dodano: 2015-02-28, 18:30 ]
Rozumiem, że chodzi o skierowanie do chirurga onkologa - celem docięcia blizny.

Centrum Onkologii - Instytut , to taki skrót żeby odróżnić warszawskie Centrum od innych.
Nie wiem, jakie są procedury z zieloną kartą, ale może Twoją lekarkę zdopinguje wiadomość, że wizyta u specjalisty jest wyznaczona na ,,za dwa tygodnie" i karta musi być do tego czasu gotowa?

Witaj, marcinkowska, .
Zarejestruj się do CO-I , zaklep sobie termin. Skierowanie do onkologa nie jest potrzebne, ale wydrukuj sobie tego maila w którym prof. Rutkowski zaprasza Was na wizytę. Pokażesz go przy rejestracji pierwszorazowej, jakby ktoś tam miał wątpliwości. I głowa do góry, nie jest źle