Autor |
Wiadomość |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-08-22, 17:51 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Dziękuję, wszystkim Wam z całego serca dziękuję. |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-08-21, 21:34 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Kochani,
dziś odszedł mój Tatuś, był dzielny i walczył do końca.
Rak jest złym, podstępnym i niezwykle trudnym przeciwnikiem. Nie dał mojemu Tacie żadnych szans. Naszym orężem była miłość, troska i upór - niestety to za mało aby go pokonać.
.
Dziękuję wszystkim bardzo serdecznie za pomoc, wsparcie.
Z całą pewnością będę do Was zaglądać.
Życzę zdrowia, zwycięskiej walki z chorobą ciężką, ale mam nadzieję, że w końcu kiedyś do pokonania. |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-07-31, 17:57 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Witajcie,
jesteśmy pod opieką HD. Tak bardzo odsuwałam ten moment, liczyłam na to że zdarzy się cud, że coś w końcu powstrzyma tę koszmarną chorobę... Wczoraj Tatuś dostał strasznych boleści, ani plastry, ani krople nie były w stanie uśmierzyć bólu. Wezwaliśmy karetkę, pojechał do szpitala tam otrzymał pierwszą dawkę morfiny. Dziś po wizycie lekarza z HD została ustalona dawka na teraz. To się dzieje naprawdę...
Jutro jadę do domu, jest tyle rzeczy o których chciałabym Mu jeszcze powiedzieć.... za tyle rzeczy podziękować, przeprosić w duszy, że nie byłam w stanie Mu pomóc... Powiedzieć jak bardzo Go kocham... |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-07-24, 22:44 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Dziękuję,
w poniedziałek poproszę mojego brata (On przez 10 dni będzie zajmował się Rodzicami) aby zebrał dokumentację i zawiózł do HD.
Po raz kolejny mój świat rozsypuje się na miliony kawałków... Ile razy przyjdzie mi składać go na nowo... |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-07-24, 19:15 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Witajcie,
stan Tatusia się pogarsza. Narzeka na bóle, wrócił ze szpitala bez chemii, ze zmodyfikowaną dawką środków przeciwbólowych. Transtec 30 + tramal w kroplach( 3 x 10 k). Okazało się po kilku dniach, że to już nie pomaga. Po konsultacji z lekarzem zwiększyliśmy wartość plastra do 40. Dziś rozmawiałam z Tatką przez telefon, odczuwa ból przy nękającej go czkawce czy kaszlu. Obawiam się, że za moment to będzie również za mało...
Czy to jest już moment kiedy powinnam udać się do Hospicjum domowego po pomoc?
Nie chciałam Go stresować dodatkowymi osobami opiekującymi się Nim, wydawało mi się, że sobie radzimy, że są ludzie ciężej chorzy...
Czy możemy w porozumieniu z lekarzem oczywiście zwiększać wartość plastra i na jak długo może to wystarczyć? Proszę o pomoc.
Pozdrawiam, |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-07-18, 22:28 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Małgosia81, Dronka82,
dziękuję za wsparcie, jestem wdzięczna za Wasze zainteresowanie. Forum DSS to w zasadzie jest jedyne miejsce , gdzie można znaleźć odpowiedzi na trudne pytania związane z opieką nad chorymi onkologicznymi. Nigdzie, w czasie trwania całej choroby mojego Tatusia nie znalazłam tylu cennych rad. Lekarze z którymi się stykamy teraz, nie wiem czy z braku czasu, ułomności systemu opieki zdrowotnej, czy braku odczuwania tego nawału trudnych uczuć z jakimi przychodzi zmierzyć się pacjentowi i jego rodzinie, sprawiają, że wielokroć czuję się bezradna jak maleńkie dziecko.
Bardzo starałam się chronić mojego Tatę przed tym bezdusznym, moim zdaniem, systemem pełnej informacji o chorobie. Od początku choroby obserwuję jaki wpływ ma Niego każda dobra wiadomość, każdy krok ku lepszemu samopoczuciu, każdy pozytywny objaw, każdy krok do przodu. Ile czerpie wówczas radości z życia...To są wartości trudne do oszacowania. Nie chcę pozbawiać Go tych chwil. Czy uważacie, że gdyby Tato dowiedział się w styczniu, że rokowania są tak złe miałby szansę na przeżycie tych 6-ciu miesięcy?
Ten etap choroby będzie dla nas najtrudniejszy ale myślę, że dzięki trosce, opiece i miłości, których bezmiarem otaczamy najbliższego nam człowieka łatwiej będzie przejść razem w takiej właśnie aurze. Liczę bardzo na pomoc HD, wiem, że to ludzie o olbrzymiej wrażliwości, empatii oraz wiedzy. Dalej liczę na Was drodzy moi.
Pozdrawiam, V. |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-07-16, 22:13 Temat: Dlaczego ? |
Długo nie mogłam otrząsnąć się,do tej pory z resztą trudno jest mi pozbierać myśli po naszym ostatnim pobycie na O/Onkologii. To była batalia- dziś trudno mi jest odtworzyć przebieg kilku dni, w czasie których zapadł ostateczny wyrok. Nadal wypieram ze świadomości koszmarne (od samego początku) rokowania. Nie potrafię powiedzieć Osobie, którą tak bardzo kocham, że "leczenie systemowe zostało zakończone", czy ktoś z Was to zrobił???
Proszę spójrzcie na ostatnią kartę leczenia na oddziale onkologicznym, czy dla Was podjęta decyzja jest właściwa ?
|
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-07-02, 22:33 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Witam po krótkiej przerwie.
Ostatnie dni nie należały do łatwych. Niestety mimo naszych zabiegów i tym razem nie obyło się bez wymiotów, złego samopoczucia i ogromnego osłabienia. Do tego od 2 dni Tatuś narzeka na ból gardła (?- zastanawiam się nad tym jak Tatko może odczuwać taki ból- od kilku miesięcy jest na transtec-u, dzięki niemu nie odczuwa potężnego bólu żołądka i narządów zaatakowanych przez raka, jak więc może odczuwać zwykły ból gardła?). Krew, jak twierdzi lekarka POZ - powinna się utrzymać do kolejnej dawki chemii w zadowalającym stanie (HB 11,2). Martwi mnie bardzo osłabienie, obawiam się, że pogłębia się niewydolność serca. Będę w trakcie kwalifikacji Tatusia i mam nadzieję III chemii. Wszystko zależy od decyzji kardiologa... Tatuś mimo nie najlepszego samopoczucia widzi w chemioterapii szansę ... Wspieramy Go z całego serca i całej duszy. |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-06-14, 10:28 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Madzia70,
uspokoiłaś mnie troszkę.Dziękuję.
Kochani! Walczymy 5-ty miesiąc. Jesteśmy po II chemii, jest dobrze, lekarz prowadząca stwierdziła zmianę wielkości guza - guz się zmniejszył znacznie. Samopoczucie Tatusia- świetne. To jest niesamowite, za takie wiadomości czekałam bardzo długo. Wiem, że ten stan może się wkrótce dramatycznie zmienić, ale doskonale wszyscy wiecie, że te dni są jak powiew wiosny po długiej mrocznej zimie. Oddychamy spokojniej, uśmiech wrócił na nasze twarze. Zawsze cieszyłam się z życia, zdrowia ale dopiero choroba Tatusia nauczyła mnie autentycznego szacunku i doceniania jego wartości, każdej chwilki, dotyku ukochanej osoby, uśmiechu.
7.07.2015 mamy zaplanowaną III chemię, wszystko zależy od stanu serca, teraz zredukowano składnik 5-F aby oszczędzić z deka serce. w tym momencie jest to 33% frakcji w. Cieszę się ponieważ poprawiła się morfologia, wzrósł poziom HB- z 8 na 14 ale przed nami 3 tygodnie... Uwierzycie, że Tako zaczął znów jeść posiłki i to wcale nie maleńkie porcje !
Pozdrawiam, |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-06-06, 19:20 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Madzia70,
nie widziałam wyników morfologii, zobaczę je w środę. We wtorek i środę Tatko miał dotaczaną krew- to była decyzja lekarza POZ. Zmartwiłaś mnie nieprawdopodobnie, nie znałam mechanizmu przyjmowania krwi przez organizm. W tym momencie to było 3 dotoczenie od początku choroby. Pierwsze - w na początku lutego drugie przed operacją i trzecie teraz- czy mam rozumieć, że kolejne nie przyniosą zamierzanego efektu?
Na chwilę obecną Tatko czuje się lepiej, 8.06 ma się zgłosić na kolejną chemię - znów 2 tygodnie niepewności, mdłości i wymiotów , ale mam nadzieję, że po tym wszystkim odetchnie chwilkę pełną piersią- tak bardzo tylko tego pragnie...
Jestem taka szczęśliwa, w środę jadę na tydzień, może więcej do rodziców, będę mogła być przy Tatusiu dzień i noc. To wielkie szczęście...
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc. |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-05-31, 20:51 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Dziękuję Madzia70, tak też myślałam.
Zastanawiam się czy jestem w stanie wyegzekwować od lekarza POZ dotoczenia krwi na tym etapie choroby? Czekamy na 2 dawkę chemii paliatywnej, jak wyglądają procedury w takich przypadkach? |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-05-31, 17:42 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
absenteeism,
poznałam definicję niedokrwistości, sądziłam że Magda70 ma coś konkretnego na myśli...
Jakkolwiek, dziękuję za wskazówkę.
Pozdrawiam ciepło. |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-05-31, 16:41 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Z czego jeszcze może Madzia70 ? |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-05-31, 13:09 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Dziękuję Dziewczyny,
jutro moja Mama wybiera się do lekarki POZ, może uda się i podejmą decyzję o przetoczeniu. Mam przynajmniej taką nadzieję.
Dronka82, mój Tatko niestety nie jest w stanie przełknąć pewnych substancji. Kombinowałam uwierz mi, ale ja na sam zapach spiruliny mam mdłości, a On w tej chwili jest tak wrażliwy na smak i zapach, że brakuje nam już inwencji w tworzeniu menu. Próbowałyśmy z pietruszką, pokrzywą nawet, ale Tatko nawet po łyżeczce soku potrafi wymiotować. To jest silniejsze od Jego woli.
Pozdrawiam cieplutko. |
Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
VikiS
Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 52399
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2015-05-31, 09:09 Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum) |
Witam serdecznie.
Złapaliśmy chwilkę oddechu pełną piersią- tak mój Tatko określił kilka dni, które niestety już mijają. Po pierwszej dawce chemii, historią z diuretykiem, moim wspomagającym cudownym napojem imbirowym naprawdę odetchnęliśmy kilka dni. Tatko czuł się silny, wypoczęty, był radosny, pełen życia. Przez moment poczułam tę upragnioną normalność, matko! jak ja nauczyłam się doceniać i szanować tę normalność...
3 dni temu Tatko miał kontrolne badanie morfologii, nie mam go w tej chwili, ponieważ wróciłam już do siebie. Z informacji telefonicznej mojej Mamy wiem, że ma bardzo niską hemoglobinę 8,00 . Od wczoraj nastąpiło totalne osłabienie, dziś Mama mierzyła Mu ciśnienie : 95/50 puls 120. Czy takie osłabienie jest wynikiem niskiej hemoglobiny i niskiego w/g mnie ciśnienia, skąd taki wysoki puls? Co powinnyśmy w takiej sytuacji zrobić? Nie korzystamy jeszcze z pomocy hospicjum domowego, lekarz POZ też nie kwapi się z pomocą. Za 9 dni planowano 2 dawkę chemii, jeśli stan Tatusia się nie zmieni raczej nie mamy o czym marzyć, prawda? |
|