1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak drobnokomórkowy lewego płuca |
Terlewa
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 26839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-01-01, 21:36 Temat: Rak drobnokomórkowy lewego płuca |
|
Temat: Rak drobnokomórkowy lewego płuca |
Terlewa
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 26839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-11-02, 19:27 Temat: Rak drobnokomórkowy lewego płuca |
Tak, widzę że macie utrudnioną rozmowę, po prostu pacjent nie chce rozmawiać, blokada psychiczna?
Po ostatnim wypisie Męża ze szpitala , koniec sierpnia , lekarka powiedziała że to koniec ich leczenia, Mąż potraktował to jako wyleczenie,że jest już zdrowy, nigdy nie przeczytał żadnego wypisu szpitalnego . To on mnie tłumaczył co to jest radioterapia, jak działa, to on zawsze był mądrzejszy (oczywiście) ukończył politechnikę. Teraz zastanawiam się , czy to celowo "udawał" żeby mnie nie martwić? Wiem, że w szpitalu rozmawiał z Nim psycholog, ale do tego nie przyznał się, chociaż wszystko mi mówił.
Trzymajcie się, bo ta choroba najbliższych wykańcza nas i psychicznie i fizycznie.
Podobno choroba nowotworowa, śmierć najbliższej osoby jest na samym szczycie piramidy stresu.
Serdecznie pozdrawiam |
Temat: Rak drobnokomórkowy lewego płuca |
Terlewa
Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 26839
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-11-02, 08:57 Temat: Rak drobnokomórkowy lewego płuca |
Przypomina mi się historia choroby Męża, nawet kupił samochód w salonie 29 sierpnia (zmarł 19 września), nie było żadnego tłumaczenia, zgadzałam się na wszystko, żeby już nie słuchać krzyków.... 5 września po ataku padaczki wybudził się po 3 dobach, był spokojny, pogodny, nieświadomy wszystkiego, nawet mnie nie poznawał. Zorientowałam się następnego dnia, tłumaczyłam że jestem żoną, odpowiedział " bez przesady, jestem kawalerem", nie poznawał nikogo, widział za to w pokoju swoją nieżyjącą Mamę........
Guzy w głowie wg mnie są na 100% przerzutowe, przykro, ale czytając wiele podanych tu historii choroby nie ma co do tego wątpliwości.
Tata ma włączone leki przeciwpadaczkowe ? oprócz tabletek postarajcie się o lek w syropie.
Serdecznie pozdrawiam
Mąż nigdy nie zgłaszał żadnych bóli. |
|
|