Autor |
Wiadomość |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Richelieu
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17860
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-03-11, 06:04 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990 napisał/a: | czy rzeczywiście nie wolno wykonywać żadnych zabiegów operacyjnych po brachyterapii? A co będzie, jak ta przepuklina będzie zagrażała życiu mamy? |
Wprawdzie nie opieram się na literaturze, ale przypuszczam, że w każdej tego rodzaju sytuacji
lekarz po prostu ocenia, które zagrożenie jest większe dla życia i zdrowia pacjenta i podejmuje odpowiednie działanie.
W opisanym przez Ciebie przypadku wydaje się, że przepuklina może stanowić większy problem
i być wskazaniem do podjęcia próby ingerencji chirurgicznej.
Jednak oczywiście, jak w każdym przypadku - wiążąca ocena należy do lekarza prowadzącego leczenie. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Richelieu
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17860
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-02-08, 14:00 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990 napisał/a: | Co więcej, radioterapeuta powiedział, że przez 6 miesięcy od skończenia brachyterapii nie można wykonywać prześwietleń, tomografii, ani cytologii. Czy to prawda? |
Brzmi to bardzo wiarygodnie: obraz badań byłby niewiarygodny ze względu na świeże zmiany popromienne.
Mil1990 napisał/a: | od sierpnia powyższe badania nie były wykonywane i tak naprawdę nie wiemy, co dzieje się w wątrobie, żołądku i w innych narządach. |
Wymienione przez Ciebie narządy nie sąsiadują bezpośrednio z okolicami poddanymi brachyterapii,
wydaje się więc, że w przypadku medycznie uzasadnionej konieczności badanie mogłoby być wykonane.
Jednak z onkologicznego punktu widzenia o ile nie występują jakieś bezpośrednio podejrzane objawy,
nie ma do tego wskazań. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Richelieu
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17860
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-02-03, 18:31 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990 napisał/a: | Czy to normalne, że pół roku po operacji usunięcia macicy normalnymi są przewlekłe wzdęcia, niemożność wydalania gazów i inne problemy gastryczne? |
Moim zdaniem nie wskazuje to w sposób bezpośredni na jakieś podejrzane onkologicznie przyczyny,
jednak mając na uwadze Waszą onkologiczną historię oczywiście trzeba i to brać pod uwagę.
Proponuję - jak zawsze w takich sytuacjach - przy najbliższej okazji poprosić o opinię Waszego lekarza. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Richelieu
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17860
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-10-06, 19:57 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990 napisał/a: | to chyba dobry znak, prawda? |
Moim zdaniem zdecydowanie tak. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Richelieu
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17860
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-10-06, 16:23 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990 napisał/a: | Jak wygląda cały proces? |
http://www.wco.pl/zb/files/download/stud-lek.pdf
Mil1990 napisał/a: | Czy najpierw będą mamie robić jakieś badania? |
Przypuszczam, że nie.
Mil1990 napisał/a: | Czy od razu wyślą ją na tę brachyterapię? |
Najprawdopodobniej właśnie tak.
Mil1990 napisał/a: | Czy cały proces jest pod znieczuleniem? |
Nie praktykuje się tego, a samo naświetlanie jest nieodczuwalne. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Richelieu
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17860
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-08-21, 20:50 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990 napisał/a: | Może ten radiolog stosuje się jeszcze do tej klasyfikacji sprzed 2009 roku |
W 2014 roku ? Moim zdaniem to jednak raczej mało prawdopodobne ...
Mil1990 napisał/a: | patomorfolog napisał w wyniku hist. pat, że istnieje naciek powierzchniowy do 1/2 grubości i zakwalifikował stan mamy jako 1a. |
Raczej tutaj upatrywałbym przyczyn tego całego zamieszania, jak już pisałem w poprzednim poście:
aktualne 'Zalecenia' jako kryterium podziału przyjmują <0,5 albo >=0,5
podczas gdy zapis "do 1/2 grubości" ściśle rzecz biorąc może kwalifikować się do każdej z tych grup:
albo poniżej 0,5 albo równe 0,5.
To oczywiście jest już tylko przysłowiowe dzielenie włosa na czworo,
w praktyce myślę, że trzeba po prostu przyjąć, że głębokość nacieku jest w pobliżu połowy grubości mięśniówki,
więc nawet jeśli nieco poniżej (ot, choćby np. 0,47689 jej grubości )
to w praktyce warto przyjąć że jest już (w przybliżeniu) równa 0,5 i zastosować odpowiednie leczenie uzupełniające
jako postępowanie bezpieczniejsze niż jego zaniechanie.
I tyle. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Richelieu
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17860
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-08-21, 20:02 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990 napisał/a: | Dla mnie jest to dziwne, że w badaniu hist.pat patomorfolog napisał, że nowotwór mamy to stadium T1a, a radiolog stwierdził, że to 1b (niby jest ten powierzchniowy naciek do 1/2 myometrium, ale wg jednych klasyfikacji jest to 1a, a według niektórych 1b). |
Być może zaawansowanie było w pobliżu granicy (tj. połowy głębokości błony mięśniowej) stadium T1a i T1b.
Patomorfologia w takich przypadkach to nie mechanika precyzyjna z dokładnością pomiaru do jednego mikrometra,
czasem trudno rozstrzygnąć, czy głębokość nacieku jest < czy >= 0,5 grubości.
Wiarygodność oceny patomorfologa powinna być większa niż radiologa (ten ostatni grubości nacieku nie badał).
Oczywiście w tej sytuacji na pewno dodatkowa konsultacja nie zaszkodzi. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Richelieu
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17860
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-08-21, 13:36 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Moim zdaniem skoro zaawansowanie jest wyższe niż pierwotnie zakładano,
to leczenie uzupełniające powinno być zastosowane, tak jak przewidują to standardy postępowania.
Opinia lekarzy z CO wydaje mi się bardziej wiarygodna z uwagi na ich większe doświadczenie.
Skutki uboczne leczenia z pewnością są do przyjęcia,
a co najważniejsze - leczenie powinno być wdrożone teraz, jak zalecają lekarze,
bo jeśli w przyszłości miałoby dojść do wznowy wskutek zaniechania tego leczenia,
to wówczas nie będzie miał jakiegokolwiek znaczenia ewentualny brak następstw radioterapii.
Oczywiście tu na forum nie rozstrzygniemy tego, czy jest to bezwzględnie konieczne,
czy inaczej mówiąc - który lekarz ma rację,
ale uważam, że zawsze w przypadku rozbieżnych opinii lepiej jest posłuchać tego,
kto proponuje leczenie bardziej intensywne, zwłaszcza jeśli jest to lekarz z większego ośrodka
o potencjalnie większym doświadczeniu w leczeniu takich przypadków. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Richelieu
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17860
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-08-13, 13:01 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990,
Podany przez Ciebie wynik:
Mil1990 napisał/a: | Adenocarcinoma endometrioidealis bene differentiatum invasium G1 corporis uteri. Invasio carcinomatosa superficialis (do 1/2 grubości) myometrii corporis uteri.
Ostium innternum colli uteri et parametria lateris utriusque sine focis neoplasmatis.
pT1a, Nx
Nie stwierdzono inwazji naczyniowej ani wzdłuż pni nerwowych. Marginesy chirurgiczne bez ognisk nowotworu. |
oznacza obecność gruczolakoraka trzonu macicy wysocezróżnicowanego, tj. o niskim stopniu złośliwości (G1),
i niskim zaawansowaniu guza pierwotnego (T1a),
co przy założeniu braku przerzutów do lokalnych węzłów chłonnych oznaczałoby niskie zaawansowanie choroby.
Wydaje się to dość prawdopodobne biorąc pod uwagę następujący zapis (Zalecenia (2013 r.), str. 289):
Cytat: | Obecnie nadal dyskutuje się zasadność obligatoryjnej limfadenektomii miedniczej i okołoaortalnej.
Formalnie, aby móc określić stopień zaawansowania według FIGO 2009, konieczne jest jej przeprowadzenie, natomiast wyniki licznych badań wskazują, że nie jest to niezbędne u większości chorych. Ponad 75% kobiet w chwili rozpoznania jest w I stopniu według klasyfikacji FIGO z 2009 roku, a u ponad połowy (56%) chorych rozpoznaje się stopień IA.
Można odstąpić od wykonania wycięcia węzłów chłonnych miednicy i węzłów okołoaortalnych w przypadku stopnia I nowotworu endometrioidalnego G1–G2, z naciekaniem mniejszym niż 50% grubości mięśniówki i wielkością zmiany poniżej 2 cm (u chorych z tej grupy nie występują przerzuty w węzłach chłonnych). |
Wygląda więc na to, że zdanie pani ginekolog-onkolog bliższe jest prawdy,
w podanych przez Ciebie informacjach nie ma zapisów wskazujących na obecność rozległego nacieku,
a tym bardziej rozsiewu choroby do dalszych lokalizacji.
Na pewno też nie jest to nowotwór niskozróżnicowany.
Istotne jednak jest, aby leczenie i kontrole po jego zakończeniu były prowadzone przez lekarza onkologa.
Pozdrawiam i witam Cię na forum. |
|