1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-02-17, 11:38 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Dziękuję Wszystkim za ciepłe słowa i przede wszystkim wparcie, które otrzymałem od pierwszego dnia obecności na forum.
Trzymam kciuki za Wasze bitwy i wojny z tym cholerstwem. |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-02-16, 12:41 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Wygląda na to, że WYGRALIŚMY dużą wojnę z tym cholerstwem.
Wizyta u torakochirurga potwierdziła słowa onkologa.
Obszar badany tomografem jest czysty. Okazało się, że obszar opisany jako "obszar tkankowy o wym: 25x17 mm - naciek? inna zmiana? - do kontroli", to po prostu MIĘSIEŃ.
Torakochirurg był mocno zdziwiony, że osoba opisująca odczyt z tomografu tak bardzo mogła się pomylić w interpretacji.
Dla przypomnienia nasza walka w terminach:
- czerwiec 2009 mama trafia do lekarza rodzinnego z uciążliwym kaszlem, ten kieruje ją na RTG, następnie na tomografię komputerową i po tych badaniach daje skierowanie do specjalistycznego szpitala,
- lipiec 2009 mama trafia do szpitala na odział torakochirurgii, tam ma robioną bronchoskipię z której otrzymujemy wyrok: RAK NIEDROBNOKOMÓRKOWY,
- sierpień 2009 robimy badanie PET, które pokazuje duży guz w prawym płucu, pozostałe narządy są czyste,
- po odczycie badania PET lekarz prowadzący podejmuje się operowania planowany zabieg to 12.08.2009, ale pojawia się problem z nadczynnością tarczycy, która w opinii lekarza może być przeszkodą do zabiegu operacyjnego,
- sierpień 2009 - robimy drogami prywatnymi konsultacje u endokrynologa, który musi nam wydać opinię o możliwości przeprowadzenia zabiegu; badania krwi, usg są dobre i uzyskujemy pisemną opinię o braku przeciwskazań do zabiegu operacyjnego,
- 09.09.2009 - mama przechodzi operację usunięcia 2 płatow płuca prawego, w szpitalu pozostaje jeszcze 3 tygodnie po operacji,
- październik 2009 - badanie histopatologiczne daje bardzo dobry wynik: czyste węzły chłonne, brak przerzutów, czyste marginesy,
- listopad 2009 mama rozpoczyna chemioterapię pod nadzorem wspaniałego onkologa; planowane są 4 cykle; pierwsze 3 cykle mama znosi fatalnie, później jest trochę lepiej,
- styczeń 2010 - koniec chemioterapii i robimy tomografię, opinia onkologa jest pozytywna,
- luty 2010 - wizyta u torakochirurga i kolejna dobra wiadomość.
Na chwilę obecną OGROMNA ULGA, oby jak najdłużej. |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-02-11, 15:38 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Kilka dni temu byliśmy w Centrum Onkologii. Po przeczytaniu opisu tomografii komputerowej onkolog stwierdził, że opisany "obszar tkankowy o wym: 25x17 mm - naciek? inna zmiana? - do kontroli" to najprawdopodobniej pozostałosci po operacji i jego zdaniem na pewno nie jest to nowy guz, ale powiedział też, że w tej sprawie musi wyrazić zdanie lekarz, który operował mamę.
W przyszłym tygodniu czeka nas konsultacja u torakochirurga, mamy płytkę z tomografią i przed wizytą będzie jeszcze zrobione RTG, więc mam nadzieję, że będzie w stanie dokładnie "to" sobie obejrzeć. |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-02-03, 15:15 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Witam po dłuższej przerwie.
Mama jest już po 4 cyklach chemioterapii. Było ciężko, momentami bardzo ciężko, ale powoli wraca do formy. Jestem naprawdę dumny, że mama tak dobrze sobie z tym radziła.
Za kilka dni czekają nas jeszcze konsultacje u onkologa prowadzącegi i torakochirurga, ktory operował mamę.
W dniu dzisiajszym odebrałem wynik tomografii komputerowej, ktora była wykonana 2 tygodnie po zakończeniu chemioterapii. Trochę jestem zaniepokojony opisem i proszę o pomoc w interpretacji:
"Stan po operacji płuca prawego. Miąższ płuc ez zmian ogniskowych bez zagęszczeń. W śródpiersiu przednim, przy ścianie klatki piersiowej, pod 2 żebrem widocznu obszar tkankowy o wym: 25x17 mm - naciek? inna zmiana? - do kontroli. Narządy śródpiersia przemieszczone na stronę prawą. Widoczny powiększony węzeł przychawiczny górny prawy o wym: 14x9 mm. Pozostałe węzły chłonne śródpiersia niepowiększone. Płyn w prawej jamie opłucnowej gr. 4 mm. Narządy nadbrzusza oraz kości w badanym obszarze ciała bez zmian w obrazie TK."
Niepokoi mnie to: "W śródpiersiu przednim, przy ścianie klatki piersiowej, pod 2 żebrem widocznu obszar tkankowy o wym: 25x17 mm - naciek? inna zmiana? - do kontroli. "
Co to może być i jakie mogą być dalsze czynności ze strony lekarzy (onkolog czy chirurg?)? |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-11-27, 16:32 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Chciałbym jeszcze uzyskać od Was kilka porad.
W najbliższy podziedziałek czeka nas podanie drugiej chemii. Mama fatalnie zniosła ten czas od podania pierwszej chemii 3 tygodnie temu. Największy problem dotyczy zaparć - to jest dla mamy koszmar. Lekarz rodzinny przepisał jakieś leki ale nic to nie pomagało. To samo dotyczyło domowych sposobów typu śliwki suszone i inne.
W końcu mama była tak załamana, że poprosiła o zrobienie lewatywy, pomimo, że lekarz rodzinny to odradzał, to samo mówiła pielęgniarka środowiskowa. Lewatywa trochę pomogła, ale jak na ilość spożywanych posiłków, to i tak bardzo mało z mamy "wyleciało".
Co polecacie na zaparcia?
Czy lewatywa jest faktycznie nie zalecana?
O co (jakie leki) poprosić onkologa w poniedziałek?
Fatalna jest również kondycja psychiczna mamy, jest zniechęcona i wydaje mi się, że nie wierzy w wygranie z chorobą. Nie wiem już co my, jako bliscy możemy zrobić by zmieniła nastawienie. Ostatnio nawet mówi, że chciałaby na własne życzenie przerwać chemioterapię i "niech się dzieje wola nieba".
Czy ktoś się orientuje czy w takiej sytuacji możemy skorzystać z usług psychologa? Jeśli tak, to kto da nam skierowanie - onkolog czy lekarz rodzinny?
Jakie mogą być skutki przerwania w tym momencie chemioterapii? |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-11-19, 15:48 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
@billyb
Nasze "błędy" wynikły z tego, że od naszego onkologa mamy inne informacje w stosunku do tego co napisałeś.
Jeśli chodzi o reakcję na wlewki, to nasz lekarz powiedział, że gorzej już nie będzie, co najwyżej tak samo. Być może to celowe z jego strony podtrzymywanie na duchu.
Badania krwi mamy robić w piątki, a wlewki są podawane w poniedziałki, więc badanie krwi jest na 3 dni przed podaniem chemii.
Jeśli chodzi o nie podanie dolewki w ostatni poniedziałek, to również nasz lekarz powiedział zupełnie coś innego niż wynika z Twojej wypowiedzi. Otóż według niego nie ma nic bardzo złego w tym, że mama nie dostała dolewki i dotyczy to bardzo wielu pacjentów. O zastrzykach nic nie wiedziałem a onkolog też nic o tym mówił. |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-11-18, 18:41 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Sania, dzięki za zainteresowanie.
Mama 9.11.2009 rozpoczęła chemioterpię opartą na cisplatynie i winorelbinie. Lekarz onkolog założył, że należy podać 4 cykle, ale czy to się uda, to się dopiero okaże.
Drugiego dnia mama miała zrobione płukanie. Na szczęście udało się to tak załatwić, że w szpitalu wydano nam kroplówki i płukanie można było zrobić w domu - skorzystaliśmy z usług pielęgniarki środowiskowej.
Pierwsze dwa dni po podaniu pierwszej chemii były całkiem ok. Kryzys rozpoczął się od trzeciego dnia - kompletne osłabienie organizmu, zupełny brak apetytu, bóle głowy, brzucha, wymioty. Lekarz zapisał mamie Polprazol i Zofran Zydis, ale chyba nie za bardzo te leki pomogły.
Na 16.11. zaplanowana była dolewka, jednak po przyjeździe na onkologię okazało się, że płytki krwi są na poziomie 70 000, a to według lekarza prowadzącego jest przeszkodą do podania dolewki.
Drugi cykl rozpoczynamy 31.XII, ale mama jest strasznie zniechęcona, więc jestem pełen obaw jak to będzie dalej. Od kilku dni nawet mówi, że podczas chemioterapii wolałaby być na oddziale szpitalnym niż w domu. |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-10-31, 15:04 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Witam po dłuższej przerwie.
Mama została wypisana ze szpitala 22.09.2009 a pod koniec września pojawił się wynik badania histopatologicznego. Lekarz prowadzący (torakochirurg) stwierdził, że wynik jest dobry i według niego nie będzie konieczności leczenia uzupełniającego - chemioterapii i na chwilę obecną nie będzie konieczności konsultacji u onkologa. To była rozmowa pod koniec września.
Na początku października mama była u lekarza prowadzącego ze zdjęciem RTG klatki piersiowej. Lekarz stwierdził, że wszysko goi się bardzo dobrze i dał mamie skierowanie na 5 listopada do przychodni celem wykonania RTG, EKG i spirografii. Wspomniał też, że 5 listopada wypisze mamie skierowanie na konsultację onkologiczną.
Pomimo pozytywnej opinii lekarza prowadzącego-torakochiruga, kilka dni skontaktowałem się prywatnie z lekarzem onkologiem, który powiedział, że według niego należy rozpocząć leczenie uzupełniające - chemioterapię. Szczegóły ma nam przedstawić 5 listopada - tak się akurat udało, że mamy tego samego dnia wizytę w przychodni u torakochirurga i u onkologa.
Wynik badania histopatologicznego jest następujący:
1. Carcinoma planoepitheliale akeratodes pulmonis dextri G3, pT3N0 R0L0V0 (wg TNM 2009).
W utkaniu raka widoczna jest martwica (20%) oraz średnio nasilone przewlekle nacieki zapalne w podścielisku. W odległości <0,5 cm widoczny jest guzek satelitarny z zaznaczonym różnicowaniem płaskonabłonkowym, nasilonymi naciekami zapalnymi w podścielisku oraz obszarem włóknienia z martwicą, odczynem resorpcyjnym i ropieniem. Podobne obszaruy włóknienia z odczynem resorpcyjnym i aktywnymi naciekami zapalnymi widoczne są na obwodzie zasadniczego guza (zmiany po leczeniu?). Guz nie nacieka opłucnej.
Miąższ płuca obwodowo od guza niedodomowy ze zmianami zpalnymi.
Barwienie na śluz ujemne.
2. Fragment ściany oskrzela oraz pyliczy węzeł chłonny (0/1) bez nacieków raka.
3-8. Lymphadenitis chronica anthracotica.
grupa 4R - 0/7, 7 - 0/5, 8 - 0/5, 9 - 0/2, 10R - 0/2, 11 - 0/5
1. Jakiego schematu chemiterapii można się spodziewać?
2. Czy będzie to chemia dzienna, czy trzeba będzie pozostać w szpitalu na dłużej?
3. Jakie są rokowania i szanse na wygranie wojny z tym skur.... (jak mawiał profesor Religa)?
4. Czy lekarz prowadzący torakochirurg nie zawalił sprawy nie dając nam skierowania do onkologa odpowiednio wcześnie?
Chodzi o to, że przeczytałem, iż chemioterapię uzupełniającą należy rozpocząć do 6 tygodni od zabiegu operacyjnego. Mama miała operację 9 września, więc 6 tygodni upłynęło 24 października. Termin rozpoczęcia chemioterapii, jaki wstępnie zaproponował nam onkolog to 9 listopada, czyli prawie 9 tygodni po zabiegu operacyjnym. Czy taka "dziura czasowa" na jakieś znaczenie? |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-09-12, 21:53 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
agakata napisał/a: | Michal, co do onkologa - przede wszystkim powiedz skad piszesz? Moze bede mogla cos pomoc. |
Kielce.
agakata napisał/a: | A jak ma sie Mama? Juz wyszla ze szpitala? Jak rekonwalescencja? |
Mama jest jeszcze na sali pooperacyjnej-zazwyczaj trzymają tam 2-4 doby po operacji. Z każdą godziną jest coraz lepiej i najprawdopodobniej jutro trafi na normalną salę. A co dalej, to w połowie tygodnia będzie wiadomo coś więcej. Wynik histopatologiczny powinien być ok. wtorku-środy. |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-09-11, 17:13 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
agakata napisał/a: | W zaleznosci od tych wszystkich parametrow podjete zostanie leczenie. I tu, poniewaz rak byl duzy (ale PET nie wykazal przerzutow), to mysle, ze bez chemii/naswietlan sie nie obejdzie. Schemat leczenia wybierze onkolog - wiec moze zacznij juz kogos szukac. |
Proponujesz zdać się na skierowanie do Centrum Onkologii, czy szukać kogoś prywatnie?
agakata napisał/a: | Ja mam jeszcze 3 tyg zanim mama trafi do szpitala i miotam sie pomiedzy nadzieja, przerazeniem i strachem. Mam nadzieje, ze przypadek bedzie operacyjny i ze brutalne statystyki i rokowania beda choc troche laskawsze. |
Tego Ci życzę i trzymam kciuki.
[ Dodano: 2009-09-11, 18:20 ]
awilem napisał/a: | Witaj
Badanie hist-pat pozwoli określić z jakim rakiem masz doczynienia. Drobnokomórkowego ze względu na dużą złośliwość nowotoworu i fakt, że w momencie rozpoznania jest już mocno rozsiany możemy raczej wykluczyć ( rzadko operowany ), natomiast będzie wiadomo z jakich komórek powstał, stopień złośliwości ( zóżnicowania ) stopniowanie od G1 - G3 - najzłośliwszy. |
Rozumiem, że wycinek, który był pobrany podczas badania bronchoskopii (2 miesiące przed operacją) nie daje tak pełnych informacji?
Wynik tego badania histopatologicznego brzmiał:
1. Infiltratio carcinomatosa mucosae bronchi (carcinoma non-microcellulare).
2. Nabłonki oskrzelowe, makrofagi, granulocyty, cellulae carcinomatosae.
awilem napisał/a: | Chemioterapia i radioterapia raczej was nie ominie - szczególnie chemioterapia jest ważna ze względu na oddziaływanie na mikroprzerzuty. |
Czyli jaki może być dalszy przebieg leczenia?
Mama przy wypisie ze szpitala dostanie skierowanie na konsultację onkologiczną i nasz kontakt z lekarzem prowadzącym torakochirurgiem się zakończy?
Czy lekarz onkolog zleci dodatkowe badania, jeśli tak to jakie i jak długo trzeba czekać na decyzję co do dalszego leczenia? |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-09-10, 18:15 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Chyba wygraliśmy pierwszą ważną i trudną bitwę z rakiem - mama w dniu wczorajszym przeszła zabieg operacyjny. Ale to tylko bitwa, wojna jeszcze nie jest wygrana...
Na szczęście problemy z tarczycą nie okazały się przeszkodą dla przeprowadzenia operacji, co nie zmienia faktu, że czeka nas leczenie tarczycy.
Operacja trwała ok. 5 godzin i według rozmowy z lekarzem przebiegła zgodnie z planem i on jest zadowolony z jej przebiegu. Wycięte zostały 2 płaty płuca prawego z ok. 1 cm marginesem. Jedyne wątpliości lekarza dotyczą jednego miejsca w którym nie udało się zachować tak dużego marginesu ze względu na tętnicę.
Lekarz prowadzący powiedział, że w tej chwili pozostaje czekać ok. 7 dni na wynik badania histopatologicznego i nie chciał nic powiedzieć co dalej może nas czekać.
Zwracam się z pytaniami do Was:
1. Co tak naprawdę może pokazać wynik badania histopatologicznego?
2. Czy możliwe, że nie będziemy musieli zastosować chemioterapii lub radioterapii?
4. Czy czeka nas powtórzenie badania PET?
3. Co można/należy zrobić po wypisaniu ze szpitala? Rehabilitacja, odpoczynek a może aktywność? Czy jest możliwe uzyskanie skierowania do sanatorium?
I jeszcze jedno, o co warto zapytać lekarza prowadzącego, który nie należy do osób wylewnych i jak nie zada mu się pytania, to sam nie mówi. |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-08-27, 15:34 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Mama została zakwalifikowana do zabiegu operacyjnego (09.09.2009) - wycięcie 2 płatów płuca, jednak lekarz prowadzący (torakochirurg) stwierdził, że mama ma niewielką nadczynność tarczycy, która może wykluczyć zabieg operacyjny (chodzi o znieczulenie). Powiedział mi, że musimy się udać do endokrynologa aby wydał opinię czy ta nadczynność tarczycy może być przeszkodą do wykonania znieczulenia operacyjnego.
Czy to normalne, że nadczynność tarczycy może uniemożliwić przeprowadzenie takiej operacji?
I czy to normalne, że lekarz prowadzący uzależnia decyzję o operacji od opinii endokrynologa? |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-08-17, 21:32 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Wiek mamy to 66 lat.
Mama nigdy na nic nie chorowała, jej pobyty w szpitalu wynikały wyłącznie z porodów
Wydaje się więc, że stan ogólny jest dobry, jednak martwi mnie słaby wynik wydolności oddechowej z pierwszego badania, bo według lekarza prowadzącego wyklucza to operację.
Jeśli chodzi o rodzaj nowotworu, to niestety nie wiem dokładnie, bo na konsultacji po badaniu bronchoskopii była siostra mamy (moja ciotka) i ona nie zapamiętała nic poza tym, że to nowotwór złośliwy. Obecnie, do końca tygodnia lekarz prowadzący jest na urlopie, więc nie dam rady dowiedzieć się szczegółów. |
Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Michal_K
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 14617
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2009-08-17, 11:14 Temat: Niedrobnokomórkowy - zaczynamy wojnę z rakiem, Lipiec 2009 |
Pokrótce opiszę sutuację mojej mamy, która dotyczy raka płuca prawego.
Dotychczas mama przeszła badania:
- tomografia komputerowa,
- bronchoskopia,
- spirometria,
- PET.
Opis z tomografii jest następujący:
- tarczyca powiększona, niejednorodna z obecnością zmian ogniskowych,
najpewniej guzków zwyrodnieniowych,
- tchawica modelowana przez gruczoł tarczowy, uciśnięta na odcinku ok.
2 cm i przewężona,
- w zakresie sementu 10 płuca prawego lita masa miękkotkankowa o
nieregularnych zarysach i wymiarach 4x5x5 cm ulegająca niejednorodnemu
wzomcnieniu po podaniu środka cieniującego - w różnicowaniu naciek
zapalny,- pojedyncze węzły chłonne w śródpiersiu tylnym max. 10-12 mm
śrdnicy,
- zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe TH kręgosłupa,
- aorta piersiowa ze zwapnieniami w ścianie,
- mnogie artefaky ruchowe.
Wycinek pobrany z płuca podczas badania bronchoskopii wykazał, że jest to nowotwór złośliwy. Nie wiem dokładnie jaki jest to rodzaj raka, bo na rozmowie z lekarzem była siostra mamy i nie zapamiętała nic więcej niż, to że jest to nowotwór złośliwy.
Po badaniu TK i bronchoskopii lekarz prowadzący wstępnie mówił mówił o tym, że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie operacja i wycięcie 2 płatów płuca prawego. Wyznaczył nawet wstępnie datę operacji. Niestety po badaniu spirometrii okazało się, że wydolność oddechowa organizmu mamy jest słaba i lekarz uważa, że przy tej wydolności operacja nie będzie możliwa. Na wszelki wypadek lekarz zlecił powtórzenie badania wydolościowego za 2 tygodnie i dodatkowo zapisał leki na poprawę wydolności oddechowej. Oprócz tego mama dostała skierowanie na badanie PET, którego wynik odebrałem dzisiaj i wygląda on tak:
Badanie wykonano po 60' po podaniu 405 MBq 18-F-FDG, przy poziomie glikemii 143mg%, od wysokości kości jarzmowych do wysokości 1/3 bliższej kości udowych.
GŁOWA I SZYJA
Obraz metabolizmu glukozy w normie.
KLATKA PIERSIOWA
Uwidocznił się obszar metabolizmu glukozy w obrębie guza płuca prawego zlokalizowanego w segmencie 6 przykręgosłupowo przylegający do oskrzela pośredniego bez cech niedodmy obwodowej o SUV 15,64 i wymiarach 45x49x54 mm.
JAMA BRZUSZNA i MIEDNICA
Obraz metabolizmu glukozy w normie.
WNIOSKI
W badaniu PET/CT uwidocznił się guz płuca prawego o charakterze aktywnego procesu rozrostowego bez meta do ukladu kostnego, węzłów chłonnych oraz innych narządów objętych badaniem.
Aktualnie nasz lekarz prowadzący jest na urlopie do końca tygodnia, więc nie uzyskam od niego żadnych informacji.
Może Wy będziecie w stanie mi to rozjaśnić?
Czy operacja jest jeszcze możliwa?
Czy są przerzuty do innych narządów?
Jeśli nie operacja, to co może nas czekać? |
|
|