1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi z przerzutami do mózgu |
Mazur
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 4270
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-08-30, 19:35 Temat: Rak piersi z przerzutami do mózgu |
Niestety, mama traci odruch połykania - czy powinno się w tej sytuacji podawać pokarm sondą ?
Pewnie o tym decyduje lekarz ? |
Temat: Rak piersi z przerzutami do mózgu |
Mazur
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 4270
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-08-29, 16:09 Temat: Rak piersi z przerzutami do mózgu |
OK, ale czy śmierć następuje w wyniku nacieku nowotworu na mózg i czy to będzie bolesne dla chorej ? Obecnie nie odczuwa żadnych bóli. |
Temat: Rak piersi z przerzutami do mózgu |
Mazur
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 4270
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-08-29, 15:37 Temat: Rak piersi z przerzutami do mózgu |
Witam wszystkich,
Może ktoś był w podobnej sytuacji lub może coś napisać w poniższej sprawie:
Mama - 61 lat, na początku tego roku stwierdzony guz piersi wielkości 4 cm rozsiany do płuc, wątroby oraz prawdopodobnie kości.
Chemioterapia od lutego do początku lipca - chyba z 6 przyjętych chemii jednodniowych.
Po 3 chemioterapii - zmiany zmniejszyły się o ok 30 %, po 6 chemii guz całkowicie wchłonięty i zostały tylko ślady po przerzutach.
Niestety mama zaczyna tracić orientację i swiadomość w ciągu ok 3-4 tygodni.
Szpital neurologiczny rezonans który pokazuje nacieki wielkości chyba 1 mm w śródmózgowiu i podpajęczynówce?.
Stan mamy nie pozwala na zastosowanie radioterapii.
Obecnie od 2 tyg w łóżku , nie wiem nawet czy przyjmowanie pokarmu, który przyjmuje przez strzykawkę jest świadome - taki jest jej stan.
Jest bezwłądna, tylko jeżeli próbujemy podawać jej pokarm przez strzykawkę to czasami pojękiwaniem protestuje.
Nie widać żeby cierpiała fizyczny ból.
Zastanawiam się, czy te wszystkie "zagojone" przeżuty nie odnowią się - a wtedy mógłby się pojawić ból fizyczny.
Co jeszcze można zrobić mamie , jakich błędów uniknąć - pewnie mieliście podobne przypadki ?
Jak długo można żyć w takim stanie ?
Pozdrawiam |
|
|