1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Emocje po śmierci taty |
Marta78
Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 5005
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2017-09-20, 11:22 Temat: Emocje po śmierci taty |
Witajcie,
mój tata zmarł pod koniec maja na białaczkę. Byłam z nim przez cały dwuletni okres choroby. Wiedziałam od początku, że z tego nie wyjdzie. Myślę, że byłam dla niego dużym wsparciem i byłam z nim do końca.
Nie spodziewałam się, że mogę być tak silna psychicznie. Przeszłam jeden kryzys, który był tuż po diagnozie. Pamiętam wracałam z dziećmi samochodem z Kołobrzegu i prawie całą drogę płakałam.
Potem nie miałam już emocji... byłam jak jakiś robot nakierowany na działanie. I tak jest praktycznie przez cały czas. Był szpital, śmierć, pogrzeb... nie umiem płakać. Czuję, że jestem jak jakaś bomba zegarowa. Ciągle w głowie przetwarzam ostatni dzień życia mego taty. Nie mogę tego wyrzucić z głowy. Nie pamiętam dni kiedy było dobrze, kiedy był zdrowy. Ciągle przed oczami mi staje ten monitor sprawdzający funkcje życiowe, to uchodzące życie. Jestem potwornie tym zmęczona.
Pracuję i wydaje mi się, że wykonuję swoje obowiązki dobrze, a to jednak nie prawda. Popełniam głupie błędy, które sporo kosztują mnie zdrowia i które mogą ważyć na mojej karierze i pracy.
Czuję, że powinnam gdzieś wyrzucić z siebie te wszystkie nagromadzone emocje, żale ale nie potrafię.
Co powinnam zrobić? Psycholog? Psychiatra? |
|
|