1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak trzonu macicy zaawansowany |
Mana
Odpowiedzi: 98
Wyświetleń: 37543
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-03-02, 15:46 Temat: Rak trzonu macicy zaawansowany |
Jolu, znam doskonale bol, jaki sie wiaze z samotnoscia. Moj tata czekal na kazde odwiedziny, kazdego dnia kazal mamie kupowac swieze ciastka, bo moze ktos go odwiedzi.... A ci co obiecywali... zapadli sie pod ziemie. A przeciez rak to nie choroba zakazna. Wiesz mysle, ze Mama musi sie z ta cala sytuacja oswoic. Przciez to wszystko dzieje sie w zabojczym ciele. Moj Tata po diagnozie raka trzustki pierwszy miesiac prawie nic nie mowil, widac bylo ze zmagal sie z tym co go spotkalo. Potem "wrocil" do normalnego, o ile tak mozna powiedziec, zycia. Zmarl 6 miesiecy od diagnozy.
Moze Mama potrzebuje teraz takiego wyciszenia, skoro mowi, ze dzieci by ja denerwowaly. W takim czasie wystarczy zwykla obecnosc, nawet taka bez slow.
Pozdrawiam Cie cieplo i zycze duzo, duzo sily. |
Temat: Rak trzonu macicy zaawansowany |
Mana
Odpowiedzi: 98
Wyświetleń: 37543
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2011-03-02, 11:34 Temat: Rak trzonu macicy zaawansowany |
mikjola1, mama moze byc faktycznie slaba po chemii. Lepiej nie namawiac na sile do spaceru. Tak jak pisala DSS wazne jest by teraz wyczuwac, i spelniac jej pragnienia i zachcianki. Nie ma ochoty na spacer, ok, byc z nia w domu. Teraz wazne jest to czego ona pragnie i potrzebuje. Jezeli chodzi o nutridrinki to moj tata nie mogl na nie patrzec, na sam ich widok mdlilo go. Nie wiem jak jest teraz, ale kiedy moj tata chorowal to byly same mdle smaki, wiec w naszym przypadku sie nie sprawdzily. Wiem jak wazne jest spelnianie zachcianek, bo moj tata niestety nie mogl zjesc upragnionego sledzika, bo kiedy lekarz wyrazila zgode, mial badania ktore wymagaly diety, operacje (otworzono go i zaszyto), a dwa dni pozniej zmarl...... czekajac na swojego sledzika. Nie wiem czy masz balkon, lub ogrodek moze Mama chciala by chwile posiedziec na balkonie..... Nie wiem co Ci poradzic.... Jestem z Wami w tym trudnym, ale i zarazem bardzo cennym czasie.
Pozdrawiam cieplo |
|
|