Autor |
Wiadomość |
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Madzia70
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 112525
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-10-21, 20:09 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Kretko, przykro mi. Przyjmij serdeczne wyrazy współczucia |
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Madzia70
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 112525
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-10-11, 21:24 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
kretko,
Jeśli to nie jest decyzja lekarza, to nie zmniejszajcie sami dexamethasonu. Obrzęk mózgu to żadna frajda . Być może Mama usłyszała (może nawet od lekarzy) lub przeczytała gdzieś, że u schyłku życia dawki leków należy zmniejszyć - jest to generalnie prawda, ale niekoniecznie w przypadku dexamethazonu. Ten akurat lek zostawiłabym bez zmian - chyba, że lekarz prowadzący Tatę podjął taką decyzję na podstawie badania.
Dopytaj koniecznie Mamę, na jakiej podstawie zmniejsza deksamethason.
Myślę o Was... |
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Madzia70
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 112525
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-10-09, 23:19 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
kretko,
Ty nie życzysz Tacie śmierci. Życzysz jemu i Wam wszystkim ulgi w cierpieniu. A to ogromna różnica
|
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Madzia70
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 112525
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-10-08, 17:18 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
kretko,
Ten antybiotyk wydaje się być przytomnym działaniem macie w rodzinie infekcję, Twój Mały coś akurat przerabia, zresztą sezon infekcyjny jest...
Wiesz, może można by spróbować zostawić dziecię z kimś z rodziny, albo z jakąś opiekunką? Dla Małego to może być rozrywka (nowa ciocia=nowe zabawy), a Ty byś miała chwilę na pojechanie do Taty... Pamiętaj też, że każdej pracującej osobie przysługuje 14 dni rocznie zwolnienia na opiekę nad osobą dorosłą (nie musi być spokrewniona) więc może Twój mąż mógłby wziąć trochę zwolnienia "na Twojego Tatę", żeby móc posiedzieć z dzieckiem?
Pozdrawiam Was serdecznie |
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Madzia70
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 112525
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-10-05, 09:27 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
kretka,
A dlaczego Tata Twoim zdaniem cierpi? Pamiętaj, że możliwości łagodzenia cierpień nie ograniczają się do działania przeciwbólowego. Można włączać leki przeciwlękowe, stabilizujące nastrój, przeciwdepresyjne... Pogadaj o tym z lekarzem prowadzącym, może uda się jakoś złagodzić cierpienia Taty... |
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Madzia70
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 112525
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-08-21, 21:02 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
o.jedlina napisał/a: | to bym się nie zastanawiał, tylko przylepił drugi plaster przeciwbólowy |
To ja bym radziła jednak się zastanowić, a przynajmniej dowiedzieć się, jakie są objawy przedawkowania opioidów. Zwłaszcza stosowanych równolegle z kwasem walproinowym. I nie narażać pacjenta na ewentualną śmierć przez uduszenie.
|
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Madzia70
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 112525
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-08-21, 08:40 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
kretko,
Rozumiem
Ale bez tych informacji nie umiem pomóc
Jeśli nie jest to kwestia dyskrecji rodzinnej, to może spróbuj ogarnąć sytuację lekowo-wypróżnieniową przy najbliższej okazji? Sprawa ewentualnej niedrożności może wymagać pilnej interwencji szpitalnej, a leczenie przeciwbólowe da Tacie komfort życia.
Pozdrawiam Was serdecznie |
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Madzia70
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 112525
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-08-21, 07:39 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
kretko,
Nic "mocniejszego" niż morfina raczej nie znajdziecie. Silniejsze działanie jest kwestią zwiększenia dawki. Widzę z Twojego postu, że morfinę dawkujecie dość chaotycznie, tymczasem powinna być dawkowana w określonych odstępach czasu, niezależnie od występowania bólu.
Napisz może, jakie leki aktualnie przyjmuje Tata (wszystkie, nie tylko przeciwbólowe).
Druga sprawa, nad którą się zastanawiam, to kwestia niedrożności (lub podniedrożności) przewodu pokarmowego - w takiej sytuacji na tle zaparcia stolca mogą występować stolce biegunkowe, nawet oddawane nieświadomie. Czy możesz napisać coś więcej na temat Taty wypróżnień w ciągu ostatnich 2 tygodni? |
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Madzia70
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 112525
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-07-28, 15:30 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Myślę, że tak. I prawdopodobnie zaobserwujesz na domownikach czy zarażasz... |
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Madzia70
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 112525
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-07-28, 15:22 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Nie miej. Podarowanie Tacie rotawirusa jest rzeczywiście bardzo złym pomysłem |
Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
Madzia70
Odpowiedzi: 487
Wyświetleń: 112525
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2012-07-25, 22:13 Temat: Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie? |
kretko,
A może namówiłabyś Mamę na lek przeciwdepresyjny? Mama ma prawdopodobnie tzw. depresję sytuacyjną. Porozmawiaj z Mamą o tym, leczenie można włączyć nawet w POZ, choć oczywiście lepiej byłoby udać się do psychiatry.
Pozdrawiam Was
|
|