Znalezionych wyników: 3

Ginekologiem nie jestem, być może ten lekarz ma rację, ale ja bym chyba tomografię miednicy małej zrobiła. Tomografia powinna określić rodzaj tej torbieli (dlaczego lekarz poprzednio nie był pewien, czy to guz czy torbiel? Na usg guz lity różni się od płynowej torbieli. Czy sam poziom markerów go przekonał? To trochę za mało...)

Czy masz opis tego usg? Bo z tego, że ginekolog pokazał Mamie guz prawdopodobnie niewiele wynikło. Nadal nie wiemy, czy to guz lity, czy torbiel, a jeśli torbiel - to jaka?
Proponuję, żeby Mama dowiedziała sie wszystiego na temat tego guza przy najbliższej wizycie u ginekologa, najlepiej wydostać opis usg na piśmie - być może trzeba będzie się nim posłużyć jeszcze niejeden raz.
Następnym krokiem powinna być tomografia komputerowa miednicy małej i/lub (nie wiadomo, co w usg) biopsja zmiany. Najlepiej byłoby po uzyskaniu wyniku usg udać się do onkologa, który pokieruje dalej leczeniem Mamy.

Bóle krzyża mogły być wtórne do rosnącego guza. Trzeba dalej diagnozować: przede wszystkim usg przezpochwowe, to nam da wstępną odpowiedź na pytanie o strukturę guza (torbiel? guz lity?), następne badania i konsultacje w zależności od tego, co powie usg. Czy ginekolog tak Was puścił bez żadnych zaleceń? :shock:

Jestem zaskoczona, że zamiast badań podstawowych w rodzaju usg badacie sobie markery nowotworowe, być może zupełnie niepotrzebnie...