Znalezionych wyników: 8

robkat5,
Przyjmij serdeczne wyrazy współczucia...
::rose::

Aby pacjent został przyjęty do hospicjum wymagane jest zakończenie leczenia PRZYCZYNOWEGO (mającego na celu wyleczenie pacjenta z choroby nowotworowej). Leczenie PALIATYWNE (którego celem jest zmniejszenie objawów wynikających z rozwoju nowotworu) może być kontynuowane.

robkat5,
Dopytaj lekarzy, czy rzeczywiście jest realna szansa na to, że Tata "się udusi". Jeśli to tylko jego wrażenie, bez uzasadnienia medycznego (często tak bywa), to po pierwsze można podać leki zmniejszające poczucie duszności, a po drugie można podać leki przeciwlękowe. Przecież to prawdopodobnie sprawia Tacie spore cierpienie, które łatwo można zmniejszyć...

Brak głosu to prawdopodobnie efekt grzybicy po przyjmowaniu sterydów. Mam nadzieję, że dadzą Tacie leki przeciwgrzybicze, warto to zasugerować w szpitalu, nie zawsze lekarz o tym pomyśli jeśli nie ma takich sytuacji na co dzień.

Konsultacja lekarska konieczna. To może być tzw. zespół żyły głównej górnej - zagrożenie życia.

1 tabletka paracetamolu (tu: preparat Apap) może nie wystarczyć do obniżenia temperatury, zwłaszcza, jeśli Tata waży więcej niż 70 kg. Polecam dwie na dawkę (1000 mg). Podobnie z ibuprofenem - raczej dwie tabletki niż jedna. Można też podać jednocześnie paracetamol z ibuprofenem (wtedy najlepiej zacząć od dawkowania po jednej tabletce obu leków)
Paracetamol działa ok. 4 godz., ibuprofen ok. 6 godz.

Wzrost temperatury może być oczywiście związany z chorobą nowotworową. Ale proponowałabym najpierw wykluczyć częstsze przyczyny gorączki, w tym przede wszystkim infekcje.

Gorączka 38 stopni to jeszcze nie jest powód do hospitalizacji. I co to znaczy "nie da się zbić"? Jakie leki i w jakich dawkach były stosowane w celu obniżenia temperatury? Czy gorączka cały czas jest taka sama, czy spada lub rośnie co jakiś czas? Czy są jakieś inne objawy?

A to chyba wie tylko ten lekarz, który to powiedział... :shock: