1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
Madzia70
Odpowiedzi: 158
Wyświetleń: 67060
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2016-12-26, 19:46 Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
iskra,
Serdecznie Ci współczuję |
Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
Madzia70
Odpowiedzi: 158
Wyświetleń: 67060
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2015-10-03, 01:27 Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
iskra07 napisał/a: | postanowila zostac z tym sama! |
Bardzo dobrze Ją rozumiem. Nie miej pretensji do niej, do siebie. Tak chciała. Tak było łatwiej. |
Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
Madzia70
Odpowiedzi: 158
Wyświetleń: 67060
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2015-09-06, 20:57 Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
iskierko,
Przyjmij serdeczne wyrazy współczucia |
Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
Madzia70
Odpowiedzi: 158
Wyświetleń: 67060
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2015-09-04, 07:03 Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
iskra07 napisał/a: | Sama nie wiem czemu. Boje sie o tate i pewnie tez troche o siebie. Chociaz o siebie chyba nie, bo ja wiem, ze musze dac rade, ale martwie sie, ze tata straci sens zycia, bo jednak wiekszosc zycia spedzil z nia... |
iskierko,
Tak naprawdę to martwisz się więc o brak fizycznej obecności Mamy - w życiu Twoim i Taty. Tobie będzie łatwiej, bo masz pewnie bogate życie poza domem rodzinnym, Tacie trudniej.
Po odejściu Mamy (nie od razu, daj mu kilka/naście tygodni na przeżycie tego bolesnego fragmentu żałoby) zapewnij Tacie jakąś "zmianę dekoracji" np. wyjazd, może na Święta Bożego Narodzenia? Jeśli będzie siedział w domu - będzie bolało bardziej. Mieszkasz daleko, więc spróbuj zorganizować na miejscu rodzinę, znajomych, żeby nie pozwolili mu zamknąć się na co dzień w czterech ścianach, bo się zapętli w przeżywaniu żałoby i nie pójdzie do przodu.
Myślę o Tobie ciepło |
Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
Madzia70
Odpowiedzi: 158
Wyświetleń: 67060
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2015-09-03, 23:17 Temat: Kolejna historia bez happy endu... |
iskra07,
Nie każdy przerzut do mózgu oznacza koniec walki, ale jednak większość - tak. I powiem Ci tyle - Twoja Mama miała pół roku względnego spokoju, bez świadomości, że coś się złego dzieje, że wyrok być może jest podpisany... To też coś warte. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że byłoby to pół roku (może trochę dłużej) walki, nieustannego wsłuchiwania się w organizm: Czy to już? Czy już się uaktywnia, pogarsza? Wyobrażasz sobie, jak Twojej Mamie (i Wam) byłoby z tym ciężko?
Krótko mówiąc - gdyby Twoja Mama miała wcześnie wykryty przerzut do mózgu - na pewno doradziłabym radioterapię. Licząc się z tym, że poskutkuje albo nie... Natomiast gdybym sama była w takiej sytuacji i miałabym prawo wyboru - chcę wiedzieć i walczyć (z nierównym przeciwnikiem), żeby wygrać parę tygodni życia lub mam do wyboru nie wiedzieć i żyć spokojnie - wybrałabym to drugie (nie mam tu na myśli ukrywania przed chorym prawdy). Po prostu Twoja Mama, pomimo pewnych dolegliwości czuła się (jednak!) na tyle dobrze, że nikt się nie zorientował w powadze sytuacji. Moim zdaniem to optymalny scenariusz...
Nie miej też żalu do siebie, że nie możesz być cały czas przy Mamie. Być może i tak będzie chciała przejść na drugą stronę, kiedy wszyscy odejdziecie od jej łóżka. Często tak bywa. |
|
|