1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 12
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-05-09, 21:07   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Tessa, przyjmij wyrazy współczucia, zrobiłaś wszystko co tylko można było zrobić.
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-04-20, 21:06   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
tessa,

rzeczywiście zrobiłaś wszystko. Los bardzo Cię doświadcza, ale tak pięknie pomagasz mimo tak trudnej sytuacji. Z dużym zaangażowaniem, poświęceniem i oddaniem. Jesteś prawdziwym skarbem dla bliskich, którzy są w tych chwilach zależni od innych. Bez względu na to ile mamy lat, musimy pamiętać, że kiedyś też możemy być w takiej sytuacji. Z nadzieją, że też nam ktoś pomoże. Myślę, że Twój mąż też docenia jak wspaniałą ma żonę.
Możesz zapytać w HD czy mają psychologa - mi bardzo pomógł jak miałam gorszy czas, choć na pewno był to lepszy czas niż Twój obecnie.
Jeśli nie da się zrobić nic więcej, to znaczy, że na prawdę zrobiło się wszystko. Zrobiłaś wszystko tessa. Mama na pewno będzie Ci zawsze i na zawsze wdzięczna.

L.
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-04-19, 22:32   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Tessa,

przychodzi mi do głowy jeszcze jedna hipoteza - a może te leki (zwłaszcza morfina) spowalniają silnie perystaltykę jelit i stąd też pogorszenie stanu wypróżnień i bardzo nadęty brzuch? Wiem, że są Święta, ale porozmawiaj z lekarzem z hospicjum - może jakiś środek pobudzający pracę jelit i espumisan max na gazy? Bo może jeśli nie ma niedrożności to to jest przyczyna? Chyba, że jest też ta niedrożność. Ale leki które Mama dostaje spowalniają perystaltykę, mogą silnie zapierać stolec.

Ale nie rób nic na własną rękę, bo to lekarz musi zadecydować. Espumisan na pewno jej nie zaszkodzi ale z powodu problemów zdrowotnych, które ma Mama decyzję o włączenie leku na perystaltykę powinien podjąć lekarz (nawet leku OTC - bez recepty).

A udało się ustalić z jakiego powodu mocz jest taki ciemny? (były badania?)

Mocno Cię przytulam, pięknie walczysz o Mamę,

L.

[ Dodano: 2019-04-19, 22:36 ]
tessa, doczytałam:

każdy z leków który przyjmuje Mama spowalnia perystaltykę i powoduje zaparcia. Dzwoń do lekarza - może Wam coś przepisze.

L.

[ Dodano: 2019-04-19, 22:45 ]
https://www.termedia.pl/g...adku,20992.html
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-04-17, 22:30   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Tessa,

nie znam się na leczeniu p. bólowym, ale zgłoś to lekarzowi - może zmienią leczenie lub zwiększą dawkę. Albo w najgorszym razie skierowanie na oddział paliatywny - jeśli macie gdzieś w okolicy, ale myślę, że Mama chce zostać w domu.
Jesteś wspaniała, robisz wszystko co można. Nie można zrobić więcej, jeśli Mama nie chce jechać do szpitala. Bardzo mi przykro, że patrzysz jak cierpi i jesteś bezradna. Ale od leczenia przeciwbólowego są lekarze. Dzwoń, pytaj co można jeszcze zrobić.
Niestety to niekoniecznie rak musi boleć, ale niedrożność.
Jesteś bardzo dzielna. Pamiętaj, że nie każdy podejmuje się opieki nad osobą tak chorą. To duża dzielność i odwaga. Myślę, że Mama ma w Tobie wyjątkowe oparcie i bliskość która jest między Wami daje jej dużo siły w tych trudnych chwilach.

Dużo siły tessa, Mama Cię potrzebuje.

L.
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-04-16, 19:39   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
tessa,

musisz liczyć się z najgorszym. Albo jedziecie do szpitala albo zostajecie w domu. Nie wiem czy w szpitalu pomogą Mamie. Może zrobią operację ze wskazań życiowych - która może zakończyć się źle. Albo nie zrobią ze względu na stan chorej. Ciemny mocz jest rzeczywiście niepokojący. Niedrożność jeszcze bardziej:(

Jeśli chcecie mieć pewność, że zrobiliście wszystko, to szpital. Jeśli chcecie mieć pewność, że nie przedłużyliście cierpienia i byliście razem, w domu, tam gdzie Mama czuje się bezpiecznie, bez kłucia i stresu to zostańcie w domu. Zapytaj Mamę czy chce jechać do szpitala. Jeśli nie, to zostańcie.

Ściskam bardzo mocno. Dużo siły, tessa.

Ps: Lekarza musi zastępować inny lekarz w HD. Możesz zapytać nawet pielęgniarkę - powinna wiedzieć i znać numer.

[ Dodano: 2019-04-16, 19:45 ]
Szkoda, że lekarz z HD przed urlopem nie zlecił badań. Byłoby wiadomo co się dzieje. Zawsze można poszukać w internecie - u mnie w Łodzi są punkty pobrań całodobowe - są osoby które w nich pracują i jadą do pacjenta pobrać badania, po kilku godzinach masz wyniki w internecie. Wszystko prywatnie, ale zawsze to jakaś opcja.
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-04-10, 21:32   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Hm.

Z wodobrzuszem, nasz lekarz z HD to bada tak: rozkłada rozłożoną dłoń na brzuchu i opukuje drugą ręką palce na tej ręce która leży na brzuchu tj palcem stuka w palec. Jak jest pusty odgłos to gazy a jak tępy to płyn. Później na boku i też opukiwanie od góry i od dołu. Ja też tak sprawdzam. Ale moja mama nie ma stomii, więc nie wiem jak to do końca w takiej sytuacji. Przy wodobrzuszu powiększa się brzuch, robi się napięty, zaczyna być widać na nim żyły. I niestety przy podawaniu kroplówek może ten płyn też powiększać wodobrzusze.

U nas lekarz POZ nie rozpoznał u mamy wodobrzusza w styczniu 2018 a już było dość duże. Ale lekarz z HD powinien rozpoznać, bo pewnie ma czasami takie przypadki. Zapytaj wprost czy to nie jest wodobrzusze.

Pozdrawiam,L

[ Dodano: 2019-04-10, 21:37 ]
A...poza tym jak wodobrzusze się powiększa, to brzuch nawet w pozycji leżącej się nie rozlewa na boki, może zrobić się przepuklina pępkowa. No i kończyny dolne robią się blade i chłodne i zaczynają się robić obrzęki (ucisk płynu na naczynia i węzły chłonne).

[ Dodano: 2019-04-10, 21:57 ]
I jeszcze jedno. Ciężej się oddycha, zmniejsza się tolerancja wysiłku (płyn wypełnia jamę otrzewną ale ciśnienie działa też pośrednio na płuca od dołu zwiększa się ucisk. Może też pojawić się problem z kontrolą moczu (i kału ale akurat tu jest stomia), zwłaszcza podczas wstawania, bo płyn dociąża pęcherz moczowy.

Zapytaj też teściową, czy jelito (tzw. 'lufka' - miejsce którym wydostaje się kał do worka stomijnego) nie zmienia kształtu - przy wodobrzuszu myślę, że ciśnienie mogłoby spowodować że więcej jelita się wysunie, albo bardziej się uwypukli.
Jeśli to wodobrzusze, to należałoby odbarczyć (układa się chorego na boku i spuszcza płyn poprzez nakłucie). Raczej w tym celu wysyłają na o. wewnętrzny. Mój lekarz z HD zapowiedział, że nie robi tego na co dzień i wolałby wysłać tam gdzie to robią, jakby moja mama była kiedyś w takiej sytuacji, co niestety może się zdarzyć.

Wodobrzusze można rozpoznać nawet w USG.
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-04-08, 21:56   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
tessa,

w wynikach ostatnich badań, które wkleiłaś jest o umiarkowanej ilości wolnego płynu w j. brzusznej. Może to niedrożność a może wodobrzusze? Zawsze możecie prosić o skierowanie do szpitala albo jechać na SOR. Jeśli wodobrzusze - zrobiliby paracentezę, ale ze względu na duże dolegliwości bólowe to może być niestety niedrożność. Jest ryzyko, że nie podejmą się operacji ale z drugiej strony niedrożność układu pokarmowego jest groźna. Może zoperowaliby ze względów życiowych. A teściowa oddaje gazy i stolec? Porozmawiaj szczerze z lekarzem z HD - jak jest potrzeba to zadzwoń. Może on pomoże Wam podjąć decyzję.

Przykro mi słyszeć jak bardzo cierpi Twoja teściowa. Życzę dużo siły.
L.
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-04-02, 11:42   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
tessa,

moja mama czasami wymiotowała właśnie po nutridrinku. Może spróbujcie na kilka dni odstawić? No i myślę, że z racji na słabsze działanie nerek u teściowej może duże ilości białka nie do końca są wskazane - trzeba byłoby obserwować parametry "nerkowe". Zbyt duża ilość białka w diecie nie zawsze im służy.
Z rozwiązań doraźnych polecam:
-zamienić nutridrink 125ml na 200ml (są większe ale smaczniejsze)
-nie zawsze żołądek dobrze toleruje schłodzone
-są serie z niską zawartością białka np: juicy style i ich smak jest lepszy
-można popróbować z podobnym preparatem innej firmy np: nutricomp, resource
-jak moja mama nie tolerowała smaku nutridrinka i nie chciała już go pić, to kupiłam novasorce gi advance o smaku neutralnym - niby ni należy tego mieszać z niczym ale jak dolałam jej do zupy/kaszy manny/koktajlu owocowego czy czegokolwiek co wtedy jadła to nawet nie zauważyła (to jest dosyć drogie i w baniaczku o większej objętości ale się sprawdziło na 'nutridrinkowy' kryzys bo można też podawać przez zgłębnik)
-są preparaty białkowe (np: resorce instant protein) lub zwiększające kaloryczność (fantomalt) w proszku do rozrobienia i dodania do potrawy - nie mają witamin ale poprawiają kaloryczność i nadają się do dodania do diety półpłynnej.

Pozdrawiam,L.

[ Dodano: 2019-04-02, 11:45 ]
ps: my nigdy przez zgłębnik (sondę) nie podawaliśmy jedzenie ale kształt novasource gi advance jest dostosowany do podania w ten sposób)
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-03-27, 11:06   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
tessa,

przykro mi, że konsultacja zamknęła etap 'operacyjny'. Ale ten koniec to też w pewnym sensie nowy początek. Myślę, że najważniejsze to utwierdzić teściową w tym, że po pierwsze zrobiliście wszystko co było możliwe a po drugie, że lekarz wie co robi i jeśli dzięki temu będzie mniej cierpiała i dłużej zachowa sprawność to dla niej będzie lepiej, jeśli i tak nie ma szansy na 100% wyleczenie. Operacja to poza ryzykiem, ból i ograniczenie ruchomości/mobilności. Nie tak łatwo wrócić do sprawności jak organizm jest wyczerpany dotychczasowym leczeniem.

A czy onkolog wspominał jeszcze o leczeniu paliatywnym (chemioterapia)? Może wyniki teściowej są zbyt złe. Ale może się poprawią? A może chemia rzeczywiście pogorszyłaby funkcjonowanie nerek - a to nie oznaczałoby nic dobrego dla zdrowia teściowej.

Jak sama wiesz, bo pisałaś że masz już doświadczenie z HD, to są wspaniali ludzie na właściwym miejscu. Może teściowa zareaguje na tą pomoc lepiej niż się wydaje. To ważne aby mieć wsparcie w chorobie. Jak poczuje, że dzięki HD macie wsparcie i realną pomoc, to na pewno będzie to dla niej ulga.

Tessa, dużo siły dla Ciebie i teściowej. Pozdrawiam serdecznie,L.
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-03-20, 21:22   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
tessa,

i bardzo dobrze - trzeba skonsultować aby była pewność. Poza tym trzeba zawsze mieć nadzieję, że będzie dobrze. Może ktoś podjąłby się zoperowania tam gdzie guz powoduje problem z drożnością jelit? Ale nawet jeśli niedrożność miałaby się pojawić, to wydaje mi się, że jest szansa, że ją zoperują ze wskazań życiowych. Natomiast bez cytoredukcji.

Natomiast ja znam b. złą historię koleżanki (lekarki). Jej mama też miała rozsianego raka jajnika i uparli się, że chcą to jeszcze operować - rana nie zagoiła się, jej mama umierała na korytarzu szpitalnym. W końcu wypisali ją na własne żądanie. Zmarła w domu.

Nie wiem, czy jest sens się upierać przy operacji - może chirurg podejmie trafną decyzję. Myślę, że Twoja teściowa bardzo potrzebuje tej konsultacji. Może da jej wybór. Trzeba walczyć do końca. Z drugiej strony grozi jej niedrożność jelit, więc absolutnie rozumiem waszą motywację.

Powodzenia, trzymam kciuki, że wizyta przebiegnie owocnie.
Litania
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-03-19, 19:39   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
tessa,

marzena66 ma rację - pogotowie jak słyszy, że to pacjent onkologiczny i że jest to proces zaawansowany nie chcą przyjechać. Jak już się popłakałam przez telefon, to Pan powiedział, że wyśle karetkę. Oczywiście bez lekarza przyjechała. To jest straszne uczucie jak dyspozytor pyta Cię, czy na pewno chcesz aby przyjechało pogotowie i czy chcesz przedłużać cierpienie chorego próbą ratowania go. Byłam zaskoczona - pierwszy raz w życiu wzywałam pogotowie do kogoś bliskiego a niestety okazało się prawdą to co wszyscy tu piszą - nie chcą przyjechać:(

Ja też się bałam reakcji mamy, ale przyjęła to spokojnie. Poza tym to nie jest tak, że nie można leczyć. Jeśli teściowa nie będzie leczona radykalnie (operacja), to w jej stadium myślę, że nawet gdyby miała dostać jeszcze chemię, to pewnie HD mogłoby Was objąć opieką. Jeśli okazałoby się, że jest to możliwe (trzeba byłoby zapytać w HD), to może rozmowa z teściową, że była by bezpieczna będąc pod opieką lekarza i że Ty też czułabyś się bezpiecznie wiedząc, że lekarz przyjedzie jakbyście potrzebowały pomocy może poprawiłoby Wasze samopoczucie.

Pozdrawiam,L.
  Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
Litania

Odpowiedzi: 96
Wyświetleń: 32965

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2019-03-15, 13:39   Temat: Nowotwór piersi i przerzuty?
tessa,

a jakie teściowa ma wyniki laboratoryjne jeśli chodzi o pracę nerek, wątroby i morfologię?
Pytam zwłaszcza o nerki, bo pisałaś, że nie są w pełni sprawne. Może nie da się już podać chemioterapii paliatywnej ze względu na te wyniki?

Tak jak pisała gaba, koniecznie hospicjum domowe. Musisz podzwonić, popytać, gdzie u Was jest najbliższe HD, wziąć skierowanie od lekarza (można prosić onkologa). Z tego co wiem musi być informacja, że teściowa nie będzie już leczona/leczona radykalnie. Może ktoś dopisze co dokładnie powinno być na skierowaniu, albo jak znajdziesz HD, to ich zapytaj.


Trzymam kciuki,
Litania

[ Dodano: 2019-03-15, 14:00 ]
tessa,

a tak w ogóle to moja mama jest pod opieką HD, jestem bardzo zadowolona. Mam szybki dostęp do lekarza jakby coś się działo. Mam z kim omówić wyniki badań, opowiedzieć o wątpliwościach. Omówić stosowanie leków, suplementów i dietę mamy. Jak z mamą było gorzej to 2x w tygodniu przychodziła pielęgniarka. Do mamy przychodzi 2x w tygodniu rehabilitant - też z HD. Lekarz z HD przydzielił mamie wolontariusza - Pan przychodzi 1-2x w tygodniu i wyprowadza mamę na spacer. Jak miałam kryzys, to mogłam skorzystać z opieki psychologicznej, również w ramach HD. Dzięki 'Pani Socjalnej' dowiedziałam się, że mama może dostać dodatkowe pieniądze z ZUS-u z powodu choroby (udało się je dostać - ok 200zł). Pracownicy HD bardzo pomocni i mogę na nich liczyć. Szczerze Cię zachęcam. Nie czekaj, bo to też nie jest tak, że przyjdzie do was ktoś jutro. My czekaliśmy ponad 2 miesiące.

Jakbyś miała jakieś pytania, to chętnie odpowiem.

Litania
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group