1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Mięsak macicy |
Krzysztof007
Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 4882
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-05-19, 14:18 Temat: Mięsak macicy |
Moi drodzy.
13 maja 2016 roku dowiedziałem się , że moja żona Ola jest chora na mięsaka macicy.
Wynik histpatologiczny pokazuje stopień złośliwości G1.
Żona ma 44 lata, mamy dwoje dzieci.
Jak się domyślacie jest to dla nas szok. Od zawsze była pod stałą opieką ginekologiczną.
Regularne badania, cytologia, USG , wyniki itp. Wszystko OK.
Około 5 lat temu pojawiła się zmiana w trzonie macicy rozpoznana jako mięśniak.
Lekarz ginekolog zaproponował wkładkę typu mirena .
Przez ten czas systematyczna kontrola, brak okresu, mięśniak przyrastał powoli.
Na początku miał około 15 mm. Po pięciu latach 40 mm.
W związku z koniecznością usunięcia wkładki lekarz ginekolog powiedział żonie , że trzeba byłoby zrobić z nim porządek i zoperować.
30 marca 2016 roku w szpitalu w znieczuleniu usunięto wkładkę i jednocześnie wykonano abrazję.
Wynik badania wyskrobin ok. Po czym wypisano żonę do domu w tym samym dniu.
Wyznaczono termin operacji na wrzesień 2016 roku.
Lekarz uprzedzał , że mogą pojawić się krwawienia.
Przez dwa tygodnie spokój, żadnych złych objawów.
Nagle pojawiły się mocne krwawienia wręcz nie do opanowania .
W dniu 18 kwietnia żona trafiła na oddział ginekologiczny tego szpitala.
Tam podano leki hormonalne mające spowodować zatrzymanie krwawienia.
Dzień później żonę wypisano do domu z lekami hormonalnymi.
Krwawienia ustąpiły i dzięki mojej upartości poprosiłem lekarza o przyspieszenie zabiegu operacyjnego.
Udało się zrobić to szybko bo już w dniu 26 kwietnia 2016 roku.
Zabieg przeprowadzono metodą laparoskopową . usunięto cały trzon macicy wraz z jajowodami.
W trakcie operacji nic niepokojącego nie uwidoczniono.
Po dwóch dniach zabrałem żonę do domu. Wszystko było dobrze, szybkie gojenie, wracanie do formy, ruchu, humoru.
Niestety w dniu 13 maja 2016 roku lekarz prowadzący żonę zadzwonił do niej i powiedział Pani Olu musi pani do mnie przyjechać bo jest zły wynik. Świat się zawalił.
W wynikach histopatologicznych wykonanych w szpitalu w Nowej Soli stwierdzono komórki nowotworowe i materiał przesłano ponownie do badania do Pana Profesora Bręborowicza do Poznania gdzie wynik opisuje na mięsaka typu G1.
szybka konsultacja u Pana Profesora Andrzeja Roszaka w Wielkopolskim Centrum Onkologii.
Szybkie USG dopochwowe i zewnętrzne jamy brzusznej bez zmian ogniskowych .
Zalecenie wykonania TK lub MR jamy brzusznej wraz z miednicą małą.
Pan Profesor czytając wynik histo mówi tak: guz niskiej złośliwości, o niskim stopniu agresywności ruchowej .
Niestety pobrany materiał histopatologiczny przy zabiegu laparoskopowym został rozczłonkowany i nie dał odpowiedzi jakiej wielkości jest nowotwór.
czy wynosił tyle ile zmiana 40 mm czy też był w tej zmianie w środku i był zdecydowanie mniejszy.
Badanie MR mamy w poniedziałek 23 maja a 24 jedziemy do Poznania z wynikiem z opisem.
Od tego po konsultacji podejmą decyzję.
Profesor skłania się do ponownej operacji za jakiś czas usunięcia szyjki macicy i rozważa chemioterapię.
Opóźnienie operacji wynika z niedawno przebytego zabiegu około 3 tygodnie temu.
W badaniu USG jamy brzusznej wykonanej w Poznaniu wszystko jest ok.
Proszę powiedzcie mi czy dobrze wybrałem miejsce leczenia.
Czy mogę materiał histopatologiczny zbadać w innym miejscu aby jednoznacznie określić chorobę.
Błagam o pomoc. |
|
|