Znalezionych wyników: 4

Odwołanie już dostarczone, teraz czkam tylko na wezwanie na komisję.

Wszystko wystawiał lekarz rodzinny.

po 31.12.2014 zostały dostarczone tylko dokumenty po leczeniu onkologicznym bo żadnych innych nowych nie mieliśmy, z leczenia udaru dokumenty były dostarczane wcześniej (czerwiec 2014) i wtedy orzeczono mu stopień znaczny.
Na orzeczeniu choroby to 10N i 07S, wcześniej też takie były.

Witam, sprawa dotyczy mojego taty, lat 71, 04.07.2014r miał udar niedokrwienny lewej półkuli mózgu, oraz miał wykrytego raka mieszanego (gruczołowo-płaskonabłonkowy), został usunięty 17.07.2015, tato miał od 4.07.2014 do 31.12.2014 orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności, ponownie stawał na komisję niecały tydzień temu, i dostał orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności na 5 lat co jest delikatnie ujmując kpiną gdyż wymaga on opieki na codzień z racji skutków przebytego udaru, pozostały do dziś:
-problemy z mową (afazja czuciowo-ruchowa)
-problemy z pamięcią
-nerwowość
-po chodzeniu pieszo ból prawej nogi
-wypowiada się powolnie z problemami
-problemy z pisaniem
po operacji raka płuc jest niby ok nie licząc:
-duszności podczas chodzenia
-bólu brzucha nieznanego pochodzenia który jest od czasu operacji.
Tato ma jeszcze choroby współistniejące:
-zmiany miażdżycowe tętnic szyjnych nieupośledzające przepływu
-niewielka niedomykalność aortalna
-hipercholesterolemia
-nieprawidłowa tolerancja glukozy
-zmiany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego kręgosłupa

Nie jest w stanie samodzielnie zrobić sobie zakupów, przygotować jedzenia, wykupić leków, stawić się na kontrolę u lekarzy, rozmawiać z ludźmi, wykąpać się, uprać ubrania. Powiedzcie mi jak to możliwe że od tak bez żadnej poprawy stanu zdrowia (nie licząc operacji raka) która też zostawiła skutki uboczne, zmieniono mu orzeczenie na jego niekorzyść? Żadnych informacji mi nie udzielono, powiedziano mi że mogę się odwołać i to wszystko, badania na komisji trwały może 3 minuty, osłuchano tatę i tyle, nie sprawdzono mu funkcji czuciowo-ruchowych dosłownie nie zrobiono nic. Chciałbym znać waszą opinię czy jest sens się odwoływać od tego orzeczenia czy nie mamy co liczyć na pozytywne rozpatrzenia wniosku o stopień znaczny. Co wy o tym myślicie? Należy mu się stopień znaczny?