1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak jądra z przerzutem do płuca |
Korbit
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 20155
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2009-06-28, 20:07 Temat: Rak jądra z przerzutem do płuca |
W odpowiedzi na poprzednie pytanie to dowiedziałem sie tylko tyle ze to jest nasieniak,
jestem załamany poniewaz rokowania sa na 25 %, ale nadal wiezeze będzie dobrze. |
Temat: Rak jądra z przerzutem do płuca |
Korbit
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 20155
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2009-06-26, 07:35 Temat: Rak jądra z przerzutem do płuca |
jak tylko będe wiedział coś więcej od razu sie odezwe |
Temat: Rak jądra z przerzutem do płuca |
Korbit
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 20155
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2009-06-25, 17:28 Temat: Rak jądra z przerzutem do płuca |
Witam wszystkich.
Jestem tutaj ponieważ cały jestem w nerwach.
Rok temu u mojego kuzyna wykryto nowotwór. Podobno był to rak jądra (młody chłopak 26 lat dopiero co po ślubie).
Wszystko to nie wyglądało najlepiej, sprawa była dość powazna, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Jeździł na okresowe badania było ok, po pewnym czasie wykryto jaka narośl koło kręgosłupa ale okazało się ze to nic poważnego, zaden nowotwór ani nic z tych rzeczy.
Chłopak wracał do zdrowia, wyglądał dobrze , jak wiadomo jakieś zmiany zaszły, jak mogłoby ich nie byc po chemioterapi.
Miesiąc temu miał robione ostatnie badania i nadal wszystko ok ,
miał zdłosić się na ponowne badania w ten poniedziałek i tu rozpacz :(
Okazało się ze na płucach wykryto nowotwór ok 2,5 cm.
Od razu zostawili go w szpitalu i podają chemię (nie znam sie na tym ale podobno najsilniejszą i jak do 3 miesięcy będzie poprawa to wszystko będzie dobrze).
Dodam jeszcze ze moja ciocia a jego mama miał również nowotwór, chyba to była ziarniaca ale na szczęście udało się jej to pokonać.
Wszyscy w panice, jak to możliwe ze badania nic wcześniej nie wykazały. Co dalej ??
Mam jeszcze jedno pytanie: - czy znacie może wybitnych specjalistów w dziedzinie onkologi, albo jakieś renomowane kliniki??
Aha wiecie może jaki to rodzaj tej najsilniejszej chemioterapi (wiem tylko ze podawana jest przez jakąś pompkę)??
Czy ktoś się z tym spotkał, albo przechodził przez to. Prosze o jakąkolwiek odpowiedz.
Będe również bardzo wdzięczny gdy wypowie sie jakis onkolog.
Jeszcze raz bardzo prosze o pomoc. Ja nic juz z tego wszystkiego nie wiem .
Maciek :( |
|
|