Jak radzic sobie z emocjami, kiedy jest sie na krawedzi choroby nowotworowej i to jeszcze takiej, ktora ma bardzo slabe rokowania? Ciezko mi przechodzic przez dni nie myslac o tym w kazdej chwili... do tego odczuwam ogromne zmeczenie-wyczerpanie zyjac w ciaglym, nieprzerwanym stresie :(